Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Zakopane: Słowacy chcą kupić PKL

inforail
07.09.2011 11:17

Tatry Mountain Resorts, największa firma branży turystycznej na Słowacji, która chce przejąć Polskie Koleje Linowe, przekonywała we wtorek w Zakopanem samorządowców i przedsiębiorców z południa Polski do swoich planów inwestycyjnych w naszym kraju. – Chcemy pokazać, co TMR zrobił na Słowacji, chcemy pokazać, że jesteśmy profesjonalistami i potrafimy rozmawiać z lokalnymi władzami oraz ochroną środowiska. Tatry zarówno z południowej, jak i północnej strony to jeden region i tutaj wspólnie musimy walczyć o klienta, który dzisiaj wyjeżdża do Włoch czy Austrii i przyciągnąć go z powrotem do Tatr – powiedział w Zakopanem prezes zarządu TMR, Bohus Hlavaty.
Na inwestycje w Polsce TMR chce przeznaczyć 35 mln euro. Słowacy chcą zainwestować te pieniądze w kupno PKL, a także wybudować nowoczesne wyciągi. – Chcemy przekonać polskie władze, że warto jest sprzedać PKL inwestorowi prywatnemu oraz przekonać górali, że nie ma co się nas obawiać – mówił Hlavaty. Przedstawiciele TMR przekonywali w Zakopanem, że chcą, aby usługi turystyczne były coraz lepsze oraz żeby z tych usług korzystało więcej zadowolonych turystów. – Jak są wspólne idee, to na pewno istnieje możliwość porozumienia się – przekonywał Hlavaty.
TMR na Słowacji od tamtejszych kolei państwowych kupił wyciągi narciarskie w Tatrach Wysokich. Firma wybudowała tam trzy nowe wyciągi, wraz z całą infrastrukturą. – Chcemy rozwinąć PKL, bo wierzymy w potencjał Polaków, którzy już stanowią 40 proc. naszych klientów – zaznaczył Hlavaty.
Zdecydowanym przeciwnikiem prywatyzacji PKL jest prezes klubu im. hr. Władysława Zamoyskiego, były burmistrz Zakopanego, Piotr Bąk. – Przeciwko zamiarowi prywatyzacji przemawia szereg argumentów. Począwszy od tego, że PKL powstawała przed wojną jako przedsięwzięcie publiczne, mające służyć całemu narodowi – powiedział Bąk i dodał, że pod to przedsięwzięcie wywłaszczono osoby prywatne, a prywatyzacja PKL spowodowałaby roszczenia reprywatyzacyjne ze strony dawnych właścicieli gruntów w Tatrach.
Bąk przypomniał, że istnieje ustawa o strategicznych zasobach naturalnych kraju, która zabrania dokonywania przekształceń własnościowych na terenie parków narodowych. Zdaniem Bąka nie opłaca się prywatyzować rentownej spółki, która przynosi zyski i rozwija się. – Jeżeli jest konieczność prywatyzacji, to tylko i wyłącznie przez giełdę i z zachowaniem kontrolnego pakietu akcji przez podmiot publiczny – podsumował Bąk.
Zdaniem burmistrza Zakopanego Janusza Majchra prywatyzacja PKL jest szansą na partnerstwo publiczno-prywatne. Majcher chce, aby przyszły inwestor współpracował z gminami na terenie, gdzie leżą obiekty PKL-u, w zakresie rozwoju turystyki. Zdaniem Majchra jest również szansa na zakup PKL przez samorządy z południa Małopolski za pośrednictwem Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
100 proc. akcji PKL S.A., do której należy m.in. kolejka na Kasprowy Wierch, ma być sprzedane na przełomie 2011 r. i 2012 r. w procesie oferty publicznej. Do tej pory nie jest znana wycena PKL S.A. Nie ukazał się również prospekt emisyjny spółki. Obiekty, które składają się na majątek PKL, leżą w gminach: Zakopane, Szczawnica, Zawoja, Krynica-Zdrój, Kościelisko i Czernichów.