Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Czy Pendolino przyniesie przełom w podróżowaniu?

inforail
07.06.2011 14:42
Temat zakupu przez PKP IC składów Pendolino wywołuje różne komentarze, jednak ze strony oficjalnej słychać jedynie informacje o przełomowym znaczeniu tego zakupu stanowiącego preludium do KDP. Ile z tych zapowiedzi ma szansę stać się naprawdę przełomowymi staramy się odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Stało się, lub mówiąc przysłowiem „mleko się rozlało”i PKP IC podpisało z firmą Alstom umowę na zakup składów Pendolino. Choć szczerze powiedziawszy owo „mleko”rozlewało się już od dawna a z powodu ciągłego ignorowania problemu PKP IC wylądowało w sytuacji w której albo zakupi Pendolino albo utraci dofinansowanie, ponieważ w wyniku powtórnego postępowania przetargowego byłyby małe szanse na sfinalizowanie projektu do końca 2014 roku, czyli okresu w którym można wydawać środki z budżetu 2007-13. Oczywiście wcześniej istniały inne rozwiązania, jednak były one skutecznie pomijane i obecnie mamy sytuację bez wyjścia. Choć mimo tego zakup 20 nowych składów pasażerskich do przewozów dalekobieżnych powinien napawać optymizmem, a według oficjalnej linii państwowej powinien wręcz być przełomem na kolei, niejakim preludium do KDP. Jednak czy aby na pewno możemy mówić aż o takim silnym przełomie?
Wizualizacja Pendolino dla PKP IC. Fot. PKP S.A., PKP IC, Alstom Oferujący niemal takie same parametry skład wagonowy Railjet. Fot. R. Piech
Bez wątpienia składy Pendolino wprowadzą kilka nowych rozwiązań, jednak czy można je uznać jako przełomowe? Zasadniczą różnicą w stosunku do obecnie eksploatowanych pociągów będzie zastąpienie tradycyjnych składów wagonowych poprzez składy zespolone. W teorii taki ruch jest pożądany, ponieważ koszty zakupu ale co ważniejsze późniejszej eksploatacji takich pociągów powinny być znacznie mniejsze. Lżejszy skład z rozłożonym napędem potrafi lepiej przyspieszać i znacznie wydajniej hamować, dlatego powinien pozwolić na osiągnięcie większych prędkości niż skład klasyczny. Jednak w przypadku Pednolino te zasady nie zdają się potwierdzać, ponieważ koszt zakupu jest nieznacznie większy od kosztu porównywalnego składu klasycznego, koszty eksploatacji zapisane w kontrakcie wydają się znacznie przewyższać te dla składów tradycyjnych. Dodatkowo dla składów zespolonych należy wybudować nowe zaplecze serwisowe natomiast korzyści związane z mniejszymi naciskami i lepszymi parametrami są małe i niewiele lepsze od porównywalnego składu wagonowego. W zasadzie jedynie na linii Warszawa –Gdańsk pociąg zespolony będzie w stanie jechać nieco szybciej niż skład wagonowy, choć z racji braku wychyłu pudła także składy zespolone nie będą w pełni wykorzystywały potencjału linii.
Wizualizacja klasy pierwszej w Pendolino. Fot. PKP S.A., PKP IC, Alstom Oferujący niemal taki sam komfort choć nieco wolniejszy klasyczny wagon klasy pierwszej produkcji FPS. Fot. R. Piech
Innym mankamentem jest prędkość maksymalna, która co prawda została określona na 250 km/h, jednak będzie ona osiągalna jedynie w przypadku zasilania 25 kV 50 Hz AC, które jak dobrze wiadomo w Polsce jeszcze nie występuje, choć ma być standardem dla KDP. W przypadku zasilania z napięcia 3 kV DC nikt tak naprawdę nie jest w stanie powiedzieć jaką prędkość dozwoli PLK. Mówi się o 230 choć ostatnio pojawiły się również sugestie o prędkości 220 km/h. Są to z pozoru niewielkie różnice, jednak mają one diametralne znaczenie w zasadności konstrukcyjnej pociągu. Jak bardzo dobrze wiadomo składy mają być eksploatowane na ciągu E-65 w głównej mierze łącząc Trójmiasto przez Warszawę z Krakowem i Katowicami. Jak bardzo dobrze wiadomo cały ten odcinek jest zelektryfikowany napięciem 3 kV DC, które w dalekosiężnych planach na CMK ma zostać zmienione na 25 kV 50 Hz, jednak już obecnie wiadomo, iż z racji młodego wieku sieci trakcyjnej na CMK oraz braków środków w budżecie podsycanych planami Y-greka reelektryfikacja CMK została przesunięta na okres po 2020 roku. Oznacza to, iż Pednolino mające mieć trzy napięcia zasilania nie będą ich wykorzystywały przez przynajmniej 6 lat od czasu dostarczenia. Poza tym wraz z reelektryfikacją CMK miałaby zostać podniesiona prędkość maksymalna z 220/230 do 300 km/h co będzie oznaczało, iż Pendolino ze swoją prędkością maksymalną 250 km/h będą zbyt wolne w stosunku do prawdziwych składów KDP. W związku z tym zakup składów z trzema napięciami zasilania można uznać za przesadzony i niepotrzebnie podnoszący cenę. Podobnie jak wymóg dopuszczenia do ruchu w Niemczech, Czechach i Austrii. Oczywiście te dwa ostatnie kraje mogłyby być obsługiwane jako przedłużenie E-65, jednak do Pragi cała trasa jest zasilana napięciem 3 kV DC, natomiast połączenia do Wiednia można skutecznie obsługiwać taborem klasycznym z lokomotywami Taurus/Husarz będącymi na stanie PKP IC oraz OeBB.
Przestrzeń barowa w Pendolino. Fot. PKP S.A., PKP IC, Alstom Znacznie praktyczniejsze wnętrze barowe w zmodernizowanym przez Newag wagonie 155A. Fot. Newag
Równie duże rozczarowanie przynosi samo wnętrze. Jeszcze niedawno PKP IC nie ujawniało żadnych danych o jego rozkładzie funkcjonalnym tłumacząc to tajemnicą handlową i „przełomowymi”rozwiązaniami jakie miały się znaleźć w nowych składach. Niestety w tydzień po podpisaniu umowy wiemy już, że żadnych przełomowych rozwiązań nie będzie, natomiast układ pociągu do złudzenia przypomina typowy skład EIC. Pociąg będzie miał siedem wagonów z czego dwa będą klasy pierwszej, następnie będzie jeden wagon serwisowo-gastronomiczny a za nim 4 wagony klasy 2. W drugim wagonie klasy 1 będą 3 przedziały menedżerskie i jedyne nowości będą obejmowały wyłącznie bezprzedziałową przestrzeń w klasie 1 i 2 oraz jedyny plus w stosunku do tradycyjnych pociągów, czyli ciśnieniowo szczelne przejścia międywagonowe. Niestety Pendolino w wydaniu dla PKP IC będzie powielało kilka błędów jakie popełniają wszystkie zachodnie spółki kolejowe a których naprawa jest później bardzo kosztowna. Najlepszym tego przykładem jest wagon gastronomiczny, który ma mieć formę baru z jedynie miejscami stojącymi. Niestety jedna spółka kolejowa za drugą popełniają ten sam błąd i ograniczają funkcję gastronomiczną do baru podczas gdy pasażerowie są przyzwyczajeni do bardziej rozbudowanej oferty. Wagon gastronomiczny w pociągu jest czymś w rodzaju kafejki w mieście, gdzie udaje się w celu oderwania się od miejskiej rzeczywistości. Podobnie jest w przypadku pociągów, gdzie miejsce to staje się dla wielu pasażerów chwilą do oderwania od odbywanej podróży. Pomimo tego faktu kolejne spółki popełniają ten sam błąd i likwidują funkcje restauracyjne w wagonie lub całkowicie rezygnują z przedziału gastronomicznego, jednak w efekcie późniejszych skarg pasażerów dużym nakładem środków przywraca się barom funkcje restauracyjne. Taki błąd popełniły swego czasu koleje niemieckie DB, szwajcarskie SBB a ostatnio austriackie OeBB. W każdym w tych przypadków w późniejszym okresie przywracano pełne funkcje restauracyjne. Patrząc na obecne informacje wiadomo już, że podobny błąd został popełniony w przypadku składów Pendolino dla PKP IC.
Wizualizacja przedziału menedżerskiego w Pendolino. Fot. PKP S.A., PKP IC, Alstom Niemal tożsamy przedział menedżerski w tradycyjnym wagonie. Fot. PKP S.A.
Innym przykładem powielania niesprawdzonych w praktyce zachodnich rozwiązań jest decyzja o montażu pokładowej telewizji oraz kanałów audio. Jest to bardzo kosztowne w wykonaniu oraz eksploatacji rozwiązanie (między innymi koszty słuchawek i praw autorskich), które w obecnych czasach są zupełnie zbędne. Na zachodzie podobnie jak w Polsce odbyła się rewolucja w przenośnych urządzeniach audio i nawet video w efekcie której prawie każdy pasażer ma ze sobą własną muzykę lub filmy, które chce obejrzeć. Jedynym problemem w przypadku tych urządzeń jest kwestia wytrzymałości akumulatorów, które najczęściej wymagają podładowania w trakcie podróży. Dlatego obecnie wymogiem obowiązkowym są gniazdka zasilające urządzenia przenośne, natomiast wewnętrzne kanały audio –video stają się zbędnym „gadżetem”.
Czy więc nadejście Pendolino będzie prawdziwym przełomem w jakości podróżowania –definitywnie nie. Pociągi będą niewiele szybsze lub tak samo szybkie jak składy klasyczne i za wyjątkiem ciśnieniowo szczelnych przejść nie zaoferują nic więcej niż jest obecnie dostępne w wagonach standardu Z1 lub zmodernizowanych Z2. Natomiast wygląd pociągu jako szybszego niż faktycznie jest oraz zestaw dodatkowego wyposażenia można rozważać jedynie w kategoriach „gadżetów”. Pytanie czy stać PKP IC na zakup gadżetów pozostawiamy jako retoryczne bowiem mleko się wylało i albo kupimy Pendolino albo pieniądze przepadną i następna na nie szansa pojawi się dopiero po 2014 roku… .