Śląskie szykuje się do kupna kolejnych 10 pociągów
Tabor będzie potrzebny, bo samorząd chce przejąć dwie następne linie w regionie – pisze Gazeta Wyborcza. Od 1 października powołana przez marszałka spółka Koleje Śląskie ma przejąć linię z Gliwic do Częstochowy i ostatecznie zerwać z monopolem Przewozów Regionalnych w naszym regionie. Okazuje się, że to dopiero początek kolejowych transferów na Śląsku. Dowiedzieliśmy się, że dwa miesiące później (od 11 grudnia) województwo przejmie dwie następne linie – z Bytomia do Gliwic oraz Szybką Kolej Regionalną, czyli linię z Tychów przez Katowice do Sosnowca.
To spore zaskoczenie, bo o ile trasa z Gliwic do Częstochowy jest najbardziej obleganą linią w regionie, a co za tym idzie – najmniej deficytową, to pozostałe dwa kierunki generują zdaniem kolejarzy spore straty. – Przejmując te linie pokażemy, że Koleje Śląskie nie powstały tylko po to, by wybierać najlepsze kąski. Chcemy poprawić jakość komunikacji w regionie – zapewnia Adam Matusiewicz, marszałek województwa. Dodaje, że szczególnie Szybka Kolej Regionalna ma szansę w najbliższym czasie zyskać pasażerów. Nie dość, że Tychy inwestują w nowe przystanki, to jeszcze niebawem ma rozpocząć się gigantyczny remont DK1. Wielu kierowców podróżujących dziś z Tychów do Katowic zdaniem marszałka przesiądzie się do pociągów. Szczegóły w Gazecie Wyborczej.