Katowice: Kolej gubi pasażerów
Czeka nas ciąg dalszy horroru na kolei. Jak dowiedział się Dziennik Zachodni przed końcem lutego nie mamy co liczyć na powrót do rozkładu jazdy 56 połączeń zawieszonych kilka tygodni temu przez śląski zakład Przewozów Regionalnych. Decyzję o tym podjęły w poniedziałek po południu władze przewoźnika. – W dalszym ciągu mamy bardzo trudną sytuację taborową – tłumaczy Renata Rogowska, naczelnik działu marketingu spółki. Finansujący działalność śląskich Przewozów Regionalnych (co roku z publicznej kasy idzie na ten cel ok. 100 milionów złotych) Urząd Marszałkowski zapewnia, iż nic nie wie o zamiarach przewoźnika. Witold Trólka z biura prasowego marszałka zaznaczył, że do czasu otrzymania oficjalnej informacji o dalszym zawieszeniu 56 połączeń nie będzie komentował tej sytuacji. Przypomniał jednak, że trwają ostatnie przymiarki do uruchomienia działalności przez Koleje Śląskie. Kontrolowana w pełni przez marszałka (w Przewozach Regionalnych ma niewiele ponad 9 proc. udziałów) spółka już wiosną powinna zacząć wozić pasażerów. – Będzie wówczas stanowić alternatywę dla Przewozów Regionalnych – zapowiada Trólka. Szczegóły w Dzienniku Zachodnim.