Gdańsk: Będzie problem z dojazdem kibiców Euro 2012
Czy jedna linia tramwajowa wystarczy, by w dniu meczu komfortowo przewieźć ponad 40 tys. kibiców na PGE Arenę? Naszym zdaniem – nie ma mowy. Reaktywacja linii kolejowej z Gdańska Głównego pod stadion ma kosztować 15 mln zł. Trzeba znaleźć te pieniądze – pisze Gazeta Wyborcza. Kwestia wizji (a w zasadzie jej braku) rozwoju komunikacji zbiorowej w Gdańsku to temat co najmniej na grubą książkę. Choć problem jest dość świeży – pojawił się wraz z funduszami unijnymi, które otworzyły worek z inwestycjami. Wcześniej gdańscy planiści zajmowali się głównie wycinaniem z planów kolejnych ulic i projektowanych jeszcze za głębokiej komuny linii SKM – w tym m.in. tzw. SKM Przymorskiej i SKM Południowej, biegnącej wzdłuż ul. Świętokrzyskiej. Ostatnim akcentem tego regresu była likwidacja w 2005 roku połączenia SKM z Gdańska Głównego do Brzeźna. Stało się tak, mimo iż obecność kolei była jednym z kluczowych argumentów dla lokalizacji nowego stadionu na Letnicy i równocześnie ważnym argumentem za kandydaturą Gdańska w ogóle. Padały zapewnienia – jak dostaniemy Euro (UEFA ogłosiła decyzję w 2007 r.), kolej łatwo będzie przywrócić. Więcej w Gazecie Wyborczej.