Pakistańskie problemy z chińskim taborem

inforail
28.07.2010 11:44
Wraz z coraz śmielszymi próbami wejścia producentów taboru kolejowego z Chin do Europy pojawiają się pytania odnośnie jakości oferowanych produktów. Zazwyczaj te kwestie są wzajemną tajemnicą przewoźnika i producenta, jednak w pewnym przypadku wyszły na jaw dosyć niepokojące dane, które prezentujemy w niniejszym artykule.
Mapa sieci kolejowej w Pakistanie. Fot. Pakistan Railways
Na łamach czerwcowego wydania Railway Gazette International można przeczytać dosyć alarmujące informacje dotyczące kolei w Pakistanie. Jak można przeczytać spółka kolejowa w tym kraju znajduje się na skraju wypłacalności i nie tylko nie jest w stanie spłacić kredytów ale również bieżących zobowiązań. Występują również problemy z realizacją zaplanowanych przewozów. Koleje w Pakistanie są nadal jednorodną spółką państwową i pomijając kwestie granic mają historię podobną do innych. Pierwsza linia powstała w 1861 roku, natomiast niewiele później istniały cztery niezależne spółki kolejowe, które w późniejszym okresie zostały scalone, natomiast w 1947 roku powstały obecne koleje pakistańskie. Na sieć kolejową kraju składają się linie o łącznej długości 8163 km, z czego większość stanowią trasy o rozstawie szyn 1676 mm. W kraju istnieje również kilka bocznych linii o metrowym i mniejszym rozstawie szyn, jednak w dalekosiężnych planach mają zostać przebudowana na szeroki rozmiar tożsamy z pozostałą siecią. Trasa Karaczi –Lahore, przebiegająca niemal przez cały kraj jest prawie w całości dwutorowa. Do niedawna jej końcowy odcinek z Khanewal do Lahore był zelektryfikowany napięciem 25 kV 50 Hz AC, niestety niedawno dokonano kradzieży sieci trakcyjnej, z której odbudowy zrezygnowano, natomiast tabor elektryczny sprzedano na złom. Jednak jak możemy przeczytać w artykule umowa sprzedaży była na tyle podejrzana, iż jest obecnie przedmiotem postępowania w sprawie korupcji. W aktualnym rozkładzie jazdy na jeden dzień przypada 220 pociągów pasażerskich oraz 40 towarowych. Pierwotnie rozkład jazdy przewidywał 20 pociągów więcej, jednak te musiały zostać odwołane z racji problemów taborowych.
Lokomotywa spalinowa pochodzenia amerykańskiego. Fot. katorisi, Wikimedia Commons, GFDL
Jak już wspomniano wcześniej przewoźnik cierpi na brak sprawnego taboru. Pierwszym przyczynkiem do tego może być wspomniane wcześniej zrezygnowanie z eksploatacji lokomotyw elektrycznych. Trafiły one na złom, natomiast ich braki miały zostać uzupełnione nowymi lokomotywami spalinowymi. Około roku 2001 koleje pakistańskie zawarły umowę na dostawę 69 lokomotyw chińskiej produkcji Dalian Locomotive and Rolling Stock Works. Pierwsze kompletne maszyny dotarły w 2003 roku, natomiast w późniejszym okresie trwał ich montaż w Pakistanie z komponentów dostarczonych z Chin. Niestety zakup ten od samego początku sprawiał wiele problemów. Ostatecznie z 69 dostarczonych maszyn obecnie 32 już zostały trwale wyłączone z ruchu w wyniku poważnych pęknięć ostoi lub też poważnych uszkodzeń silników spalinowych! Oczywiście jak można się domyśleć trwa przerzucanie winy między przewoźnikiem a producentem, gdzie ten pierwszy twierdzi iż koleje pakistańskie nie zamawiały części, natomiast przewoźnik zrzuca wszystko na brak środków oraz bardzo niezadowalające wyniki eksploatacyjne tych maszyn. Swoją rolę w tym sporze odegrała również kwestia finansowania, ponieważ zakup został sfinansowany z kredytu udzielonego przez chińskie banki. Nie bacząc na to w 2008 roku ogłoszono przetarg na kolejne 75 lokomotyw, gdzie ponownie wybrano ofertę tej firmy. Jednak ponowne podjęcie decyzji o zakupie tych samych nieudanych lokomotyw wywołało silne spory oraz wiele zarzutów odnośnie korupcji. Przetarg próbowano również anulować, jednak ostatecznie poinformowano, iż 75 lokomotyw zostanie zakupionych za 110 milionów dolarów pochodzących ponownie z chińskiego kredytu. Nie trudno przewidzieć, iż zakup ten nie wpłynie korzystnie na wynik finansowy przewoźnika, który został już poważnie nadwyrężony kosztownymi naprawami chińskich lokomotyw oraz koniecznością spłacania kredytu. Niejako przewidując dalsze problemy z tym zamówieniem koleje pakistańskie postanowiły ogłosić przetarg na 150 nowych lokomotyw spalinowych, w którym wyraźnie zaznaczono, iż nie mogą to być maszyny chińskie! Jak potoczą się losy tego postępowania nie jest jasne, ponieważ nie sposób zauważyć, iż egzystencja kolei w Pakistanie jest uzależniona w dużej mierze nie tyle od chińskiego taboru, co od pieniędzy z Chin.
Pociąg osobowy kolei pakistańskich na stacji Karaczi. Fot. Nomi887, Wikimedia Commons, CC-BY-SA 3.0
Pomijając lokomotywy koleje pakistańskie zakupiły również szereg wagonów pasażerskich z Chin, odnośnie których nie ma jakichś większych zastrzeżeń. W 2001 roku także za pośrednictwem kredytów z chińskich banków zamówiono 175 wagonów pasażerskich w cenie 91,9 miliona dolarów amerykańskich. Wagony oficjalnie dostarczyło China Machinery Import and Export Corporation (CMC), czyli agencja pośrednicząca w handlu międzynarodowym. Natomiast niedawno podpisano drugą umowę dotyczącą dostawy 205 wagonów pasażerskich za 134 miliony dolarów.

Przysłowiowy „oszczędny”traci dwa razy –do takich wniosków doszli przedstawiciele kolei pakistańskich. W wygłaszanych komunikatach można wyczytać, iż lokomotywy chińskie są tanie w zakupie (w przetargu nawet tańsze o połowę od lokomotyw z USA), jednak poczynione przy zakupie oszczędności odpłacają się znacznie wyższymi kosztami eksploatacji. W przypadku kolei pakistańskich na koszty te składało się nie tylko zwiększone zapotrzebowanie na paliwo ale również konieczność wykonania przedwczesnych remontów silników czy wręcz naprawy pękających ostoi, które powinny wytrzymać przynajmniej 15 lat eksploatacji! Oczywiście należy podchodzić do wszystkiego z pewną dozą rozwagi i dalecy jesteśmy od twierdzenia iż chiński tabor kolejowy jest do niczego, jednak niska cena musi się odbywać jakimś kosztem. Kosztem który dla kolei pakistańskich okazał się zbyt duży, natomiast przewoźnik planuje szybkie przejście na maszyny amerykańskie.