Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Składy Y-tog dopuszczone do ruchu w Polsce

inforail
06.07.2010 13:20
Nieco na uboczu głównych wydarzeń znalazła się informacja o uzyskaniu świadectwa dopuszczenia do ruchu dla używanych SZT typu Y pochodzących z Danii. Podobnie jak w przypadku składów MR/MRD, również w tym przypadku tą nowość zawdzięczamy firmie Arriva.
Y-tog podczas planowych kursów w Danii. Fot. Niels Karsdorp, Wikimedia Commons, GFDL
Składy Y-tog, znane również pod nazwą Lynette zostały wyprodukowane w latach 1965-84 przez Düwag dla prywatnych duńskich spółek kolejowych oraz kolei narodowych DSB. Wagony o napędzie spalinowym z założenia były przewidziane do obsługi regionalnego ruchu pasażerskiego, stąd niska prędkość maksymalna wynosząca 80 km/h. Wagony tej serii były dostarczane w trzech wariantach wykonania –Ym (wagon silnikowy z jedną kabiną sterowniczą i przejściem międzywagonowym z drugiej strony), Yp (środkowy wagon przechodni bez napędu) oraz Ys (wagon sterowniczy bez napędu). Takie urozmaicenie taboru umożliwiało tworzenie pociągów o długościach od dwóch do czterech wagonów. Podstawowym wariantem był skład trójwagonowy złożony z jednego wagonu wszystkich wymienionych wcześniej typów. Możliwości techniczne umożliwiały również tworzenie składów dwuwagonowych złożonych z wagonu silnikowego i sterowniczego, jak również wariant czterowagonowy, w którym na końcach znajdowały się wagony silnikowe natomiast w środku dwa wagony środkowe. Koleje DSB stosowały jedynie wagony silnikowe z kabiną sterowniczą (ML) oraz wagony środkowe (FL). Składy były łączono w warianty trójwagonowe i czterowagonowe różniące się jedynie liczbą wagonów środkowych, natomiast na każdym końcu znajdował się wagon silnikowy. Istniała również seria wagonów Ym wyposażonych w kabiny sterownicze po obu stronach, co umożliwiało ich eksploatację jako pojedyncze wagony. Składy Y-tog pomimo swojego wieku są nadal eksploatowane przez niektóre prywatne spółki kolejowe, choć ich wykorzystanie jest obecnie mocno ograniczone i raczej zmierzające do wycofania z eksploatacji.
Wnętrze wagonu Ys259. Fot. Niels Karsdorp, Wikimedia Commons, GFDL
Jednak jeżeli w jednym miejscu kończy się eksploatację rodzą się możliwości jej kontynuacji w innym. Tak też się stało w przypadku startu spółki Arriva w Polsce, gdzie krótki termin rozpoczęcia przewozów, konieczność posiadania własnego taboru oraz krótki termin obowiązywania umowy zachęcały do zakupu używanych składów spalinowych. Jak bardzo dobrze wiadomo przed rozpoczęciem działalności spółka zakupiła w Danii składy MR/MRD oraz właśnie zespoły Y-tog. Wszystkie te pojazdy przeszły remonty i „polonizację”w zakładach Arriva Werke Nord zlokalizowanych w niemieckim mieście Neusterlitz. Jednak otrzymanie świadectwa dopuszczenia do ruchu w Polsce okazało się nie lada wyczynem i ostatecznie spółka rozpoczęła przewozy w bardo okrojonym schemacie. Seria MR/MRD otrzymała dopuszczenie do ruchu około pół roku po rozpoczęciu eksploatacji, jednak w przypadku składów serii Y droga była znacznie bardziej kłopotliwa i zakończyła się z półtorarocznym opóźnieniem. Ostatecznie 19 lutego 2010 roku seria otrzymała dopuszczenie do ruchu, natomiast dzięki przeprowadzeniu w Danii szkoleń maszynistów już od 31 marca 2010 roku możliwe było rozpoczęcie eksploatacji.
Y-tog w barwach Arrivy. Fot. Arriva
Pierwszy i jak dotąd jedyny skład serii Y w Polsce został złożony z różnych wagonów. Podstawę stanowi wagon silnikowy Ym5 wyprodukowany w 1965 roku, który został spięty z wagonem środkowym Yp25 z 1970 roku oraz wagonem sterowniczym Ys47 również z 1970 roku. Takie wymieszanie wagonów było możliwe z racji dużej dowolności w kształtowaniu składów tej serii. Wagon silnikowy ma zabudowany silnik wysokoprężny o mocy 360 kM, który poprzez przekładnię hydromechaniczną Voith napędza po jednej osi w każdym z wózków, co daje układ osi 1A’A1’. Składy typu Y wyglądają dosyć osobliwie, co jest efektem dosyć oryginalnych wymiarów. Jeden wagon ma długość zaledwie 17,525 metra, co w połączeniu z typową kolejową szerokością 2,8 metra oraz stosunkowo niską wysokością 3,8 metra sprawia właśnie takie wrażenie optyczne. Pomimo wyglądu dosyć mocno niepasującego do współczesnych wymagań, oraz niskiej prędkości maksymalnej skład oferuje bardzo komfortowe warunki podróżowania na indywidualnych fotelach z oparciami o pełnej wysokości –takich rozwiązań nie spotyka się zbyt często w pociągu regionalnym.
Składy typu Y od samego początku miały stanowić uzupełnienie zespołów typu MR/MRD, jednak z racji opóźnień w uzyskaniu świadectwa homologacji cały plan stanął niejako na głowie. Bowiem spółka w przyspieszonym tempie zakupiła dwa nowe SZT z Pesy, które mogły rozpocząć kursowanie z dnia na dzień. Następnie ratując sytuację postanowiono skupić się na dopuszczeniu serii MR/MRD jako bardziej perspektywicznej w Polsce. Wobec tych zmian seria Y stała nieco na uboczu i dopiero obecnie uzyskała dopuszczenie, choć tak faktycznie nie jest ona już potrzebna. Bowiem Arriva ma jeszcze kilka składów MR/MRD gotowych do wprowadzenia do eksploatacji w Polsce, jednak z racji braku kontraktów na obsługę linii są one niewykorzystywane, natomiast jeden skład Y kursuje po Polsce jako świadectwo alternatywnego biegu dziejów. Bowiem gdyby homologacja została przyznana wcześniej a samorządy wojewódzkie organizowany otwarte przetargi, wówczas liczba tych składów eksploatowanych w Polsce byłaby zapewne większa.