Wiceprezydent Poznania wsparł decyzję MPK ws. tramwajów z Bonn: „Gospodarna i praktyczna”

Rozkład jazdy:

1. Ile kosztuje jeden tramwaj NGT6D z Bonn i ile wynosi cały kontrakt na 24 tramwaje?
2. Czym tramwaje NGT6D są lepsze od starszych tramwajów Konstal 105N?
3. Jakie są roczne koszty amortyzacji nowego tramwaju w porównaniu z używanym tramwajem z Bonn?

Finanse i efektywność

Decyzja MPK Poznań dotyczy zakupu do 24 tramwajów NGT6D wyprodukowanych przez Siemens/Düwag w 1994 roku. Koszt całego kontraktu wynosi maksymalnie 2,23 mln euro, co daje około 46 500 euro za jeden pojazd.

Wiceprezydent podkreślił, że ten wydatek jest niewielki w porównaniu do kosztów zakupu nowych tramwajów. Na przykład nowoczesny tramwaj niskopodłogowy Moderus Gamma, zamówiony przez MPK Poznań w liczbie 30 sztuk, kosztuje obecnie około 9,4 mln zł za pojazd, a w innych miastach ceny dochodzą nawet do 13–15 mln zł za sztukę.

-„MPK Poznań zamówiło 30 nowoczesnych tramwajów niskopodłogowych Moderus Gamma LF03 🚋 od Modertransu, których nabycie będzie możliwe dzięki środkom z KPO, o które ubiega się Miasto Poznań. Pierwsze pojazdy pojawią się już w tym roku! 👉 MPK Poznań wykazało się dalekowzrocznością, zamawiając tramwaje z wyprzedzeniem, co pozwoliło uzyskać rozsądną cenę – ok. 9 mln zł za pojazd, podczas gdy obecnie koszty takich zamówień w kraju wynoszą nawet 13–15 mln zł za sztukę – napisał na swoim profilu wiceprezydent Wiśniewski i dodał:

-„Dodatkowo, aby szybko wycofać stare tramwaje 105N z 1975 r. (30 składów), których naprawa kosztowałaby 5 mln zł za skład, MPK nabywa do 24 używanych tramwajów NGT6D z Bonn (1994 r.) za jedyne 46 500 euro za sztukę. Są to pojazdy w 75% niskopodłogowe i dwukierunkowe, co znacznie podniesie komfort pasażerów. 👉 Cały kontrakt na tramwaje z Bonn, w tym części zamienne i urządzenia serwisowe, wynosi ok. 2,2 mln euro – mniej niż cena jednego nowego tramwaju!”

Nowy vs. używany

Porównanie kosztów: nowe vs używane tramwaje

Używany tramwaj NGT6D z Bonn:

• Cena za pojazd: 46 500 euro (ok. 220 tys. zł).
• Koszty dostosowania: malowanie, systemy sterowania, kasowniki, odświeżenie wnętrza – szacunkowo do 100 tys. zł na pojazd.
• Łączny koszt za 24 tramwaje z Bonn: ok. 2,2 mln euro (ok. 10 mln zł).

Nowy tramwaj niskopodłogowy:

• Średnia cena w 2024 roku: od 13 do 15 mln zł za sztukę.
• Koszt 24 nowych tramwajów: 312–360 mln zł.

Tramwaje projektowane są na 30-letni okres eksploatacji, choć w praktyce jeżdżą 40–50 lat. Zakup używanego tramwaju z Bonn za około 220 tys. zł stanowi równowartość rocznej amortyzacji nowego pojazdu.

• Nowy tramwaj (15 mln zł):
  • Roczna amortyzacja (30 lat): 500 tys. zł.
• Używany tramwaj z Bonn (220 tys. zł):
  • Całkowity koszt w przeliczeniu na rok (10-letni okres użytkowania): 22 tys. zł rocznie.

Dlaczego Bonn?

Do tego tramwaje NGT6D oferują szereg udogodnień:

• 75% niskiej podłogi, co zwiększa komfort dla osób z ograniczoną mobilnością oraz przyspiesza wymianę pasażerów.
• Dwukierunkowość, umożliwiająca ich użycie na liniach wahadłowych i trasach bez pętli.
• Lepszy komfort i wydajność w porównaniu do Konstali 105N, które mają wysoką podłogę i są droższe w utrzymaniu.

Decyzja MPK Poznań pozwoli na szybkie wycofanie 30 składów Konstali 105N z lat 70., których modernizacja kosztowałaby około 5 mln zł za skład, co w sumie daje astronomiczną kwotę 150 mln zł.

Przypomnijmy, że MPK Poznań zamówiło także 30 nowych tramwajów Moderus Gamma LF03 od firmy Modertrans. Koszt jednego pojazdu to ok. 9,4 mln zł, co daje łączny kontrakt na około 282 mln zł.

Środki na zakup tych pojazdów pochodzą z funduszy unijnych, w tym z Krajowego Planu Odbudowy, co wiceprezydent określił jako „efekt doskonałego planowania i wcześniejszych działań MPK”. Na koniec Wiśniewski przytoczył opinię eksperta Michała Beima:

-„Pojazdy używane na polskich torach to nie nowość. Od lat Poznań i inne miasta takie pozyskują. Tu pierwszy raz trafiają się pojazdy nowej generacji, z większością niskiej podłogi. Rynek taboru używanego funkcjonuje na całym świecie. Również niemieckie miasta tym samym modelem między sobą handlują. Z Bochum pojechały do Mülheim an der Ruhr a z Halle do Brandendurgu.

Polski przemysł specjalnie nie straci. Nikt nie daje gwarancji, że w przetargu na nowe tramwaje polscy producenci by wygrali. Często zagraniczni producenci są tańsi i lepsi technicznie, niż krajowi. W Olsztynie w drugim przetargu wygrało przedsiębiorstwo tureckie, a w Warszawie koreańskie.”