W najnowszym wydaniu „Przewoźnika Krakowskiego”ukazał się ciekawy wywiad ze Zbigniewem Palenicą, wiceprezesem MPK S.A. w Krakowie i wiceprezydentem UITP. Dotyczył on nowego stanowiska w UITP i jego korzyściach dla Krakowa. Oto jego zapis:
Marek Gancarczyk: Od kilku miesięcy zajmuje Pan jedno z najważniejszych stanowisk w UITP. Co jest Pana obowiązkiem jako wiceprezydenta tej organizacji?
Zbigniew Palenica: Stanowisko wiceprezydenta UITP wiąże się z funkcją przewodniczącego Zgromadzenia Lekkich Kolei w tej organizacji, która jest tą nominacją pierwotną. Zgromadzenie Lekkich Kolei w UITP decyduje o rozwoju systemów tramwajowych oraz kolejek podmiejskich na całym świecie. Ma także wpływ na regulacje i przepisy prawne uchwalane na poziomie międzynarodowym (Komisja Europejska). Jednocześnie Zgromadzenie zbiera i analizuje najlepsze rozwiązania systemowe i techniczne w transporcie szynowym (tramwajowym) np. jak budowa nowej linii tramwajowej wpływa na rozwój gospodarczy regionu czy miasta. Zajmujemy się także aspektami ekologicznymi i ruchowymi tych rozwiązań. Ciekawym elementem, jeżeli chodzi o transport publiczny, którym zajmuje się UITP, jest na pewno rola komunikacji szynowej w rewitalizacji terenów po-przemysłowych oraz jej duże znaczenie w kreowaniu kierunków rozwoju miast. W praktyce sprowadza się to do wyznaczenia w mieście nowej linii tramwajowej, która ożywia teren wokół niej gospodarczo a tym samym przyczynia się do rozwoju miasta w tym kierunku. Przykład takiego zjawiska mamy w Krakowie i jest on związany z budowa nowych linii tramwajowych do Kurdwanowa czy Płaszowa.
MG: Jak to się stało, że to właśnie Pan otrzymał nominację?
ZP: Ta nominacja to pierwsza nominacja dla osoby z Polski na tak ważne stanowisko w UITP. Jest to m.in. skutek wzrostu roli Polski w Unii Europejskiej i na świecie. Zanim otrzymałem nominację moja kandydatura musiała uzyskać pełną akceptację polskich członków w UITP. Jeszcze przed wyborami w UITP poparły mnie największe systemy tramwajowe w kraju, Poznań i Warszawa. Później głosowali wszyscy członkowie Zgromadzenia Lekkich Kolei w UITP z całego świata począwszy od Nowej Zelandii, Dalekiego Wschodu, Kanady, USA a na Europie kończąc. Cieszę się, że koledzy z wszystkich światowych systemów zaakceptowały moja kandydaturę.
MG: Kiedy dotarła do Pana informacja, że pokonał Pan innych kandydatów i został wybrany na wiceprezydenta UITP
ZP: O tym, że jestem w gronie kandydatów dowiedziałem się w połowie listopada ubiegłego roku. Wcześniej oczywiście sprawdzano, czy pracuję w branży tramwajowej, czy w firmie, gdzie jestem zatrudniony zajmuję stanowisko w zarządzie i czy znam języki obce. Aby uzyskać nominację te wszystkie warunki musiałem spełniać. Później nastąpiły konsultacje krajowe i sprawdzanie, czy moja osoba jest akceptowana w Polsce.
MG: Gdy Pan się dowiedział o ostatecznej nominacji, co Pan sobie wtedy pomyślał?
ZP: Przede wszystkim byłem zaskoczony. Uważam, że zarówno w Polsce jak i w Europie jest wielu bardzo dobrych ekspertów w dziedzinie systemów tramwajowych. Nie ukrywam jednak, że czułem też dużą satysfakcję. Nominacja dla mnie oznacza bowiem, że ten polski transport jest w Europie i na świecie dostrzegany. Chyba czytali Forbesa (komunikacja w Krakowie w rankingu tego magazynu zajęła 9. miejsce na świecie -przyp. MG).
MG: Jak na Pańską nominację zareagowali koledzy z innych przedsiębiorstw komunikacyjnych w Polsce? ZP: Reakcja była bardzo pozytywna. Cała branża komunikacyjna przysłała gratulacje. Co więcej od razu chcieli to ze mną świętować, najlepiej w… Krakowie.
MG: Co jako wiceprezydent UITP może Pan zrobić dla mieszkańców Krakowa? ZP: Po pierwsze do Krakowa będą trafiały technologie, których nie powstydziłby się Londyn czy Paryż. Już teraz nasz niskopodłogowy tabor tramwajowy uznawany jest jako jeden z najbardziej niezawodnych na świecie. Po drugie Kraków będzie miał dostęp do informacji o nowych programach finansowania transportu publicznego, poprzez kontakty z najwyższymi instytucjami Unii Europejskiej, takimi jak Parlament Europejski czy Komisja Europejska. Jako wiceprezydent UITP będę miał częściowo wpływ na to, jak rozdysponowane będą unijne fundusze, w szczególności środki pochodzące z Funduszu Spójności. Dla mnie ważnym elementem pełnienia tej funkcji będzie też to, że jest ona związana z koniecznością ponoszenia coraz większej odpowiedzialności przez polskie systemy transportowe za efekty zmian klimatycznych. A rola tych systemów transportowych jest w tym temacie bardzo ważna. Wystarczy podać kilka przykładów. Na świecie 13% emisji gazów cieplarnianych i 23% emisji CO2 pochodzi z systemów transportowych (z tego 1/4 z transportu publicznego). Dla przewiezienia 1 pasażera na 1 km komunikacją zbiorową potrzeba 3,4 razy mniej energii w porównaniu do samochodu.
MG: W UITP zajmuje się Pan tramwajami. Czy to oznacza, że ten środek transportu będzie w Krakowie faworyzowany kosztem autobusów?
ZP: Generalnie uważa się, że do obsługi dużych potoków pasażerskich w miastach tramwaje są o wiele lepszym środkiem transportu niż autobusy. Świadczą o tym chociażby cyfry: dla przewiezienia 50 tys. osób w ciągu godziny potrzeba w przypadku samochodów osobowych drogi o szerokości 175 m, autobusami 35 m, a tramwajami – 9 m. Niemniej jednak atutem autobusów jest ich wysoka elastyczność i operatywność. W przypadku Krakowa są one niezbędnym elementem komunikacji, wspomagającej tramwaje. Warto dodać, że obecnie w ciągu roku tramwajami przewozimy140 mln osób, a autobusami 160 mln.
MG: Czy komunikacja tramwajowa jest według UITP i innych instytucji europejskich, ważna dla funkcjonowania miast?
ZP: Po okresie pewnej regresji komunikacji szynowej, która miała miejsce w latach 1945-1970, kiedy to wiele miast, m.in. Paryż i niektóre miasta niemieckie i polskie, likwidowały systemy tramwajowe, obecnie tramwaje przeżywają renesans. W ostatnich latach ten sam Paryż zdecydował się na rozbudowę systemu obsługi pasażerów stawiając na nowe linie tramwajowe. A dlaczego właśnie tramwaje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Bez potężnych finansowych dotacji z budżetów centralnych nie da się budować metra. Środki zainwestowane w budowę, utrzymanie tuneli i związanej z nimi infrastruktury nie zwracają się nigdy. Sukcesem jest jeżeli uda się z przychodów z biletów od pasażerów pokryć koszty bieżącego funkcjonowania metra, tak jak jest to w Hong Kongu. W Warszawie przewiezienie jeden osoby metrem jest kilkanaście razy droższe od przewiezienia jej tramwajem. Tu chciałbym też nawiązać do swojej wcześniejszej wypowiedzi. Budowa linii na powierzchni pełni większą rolę w rozwoju miasta. Bardziej niż budowa metra przyciąga inwestorów, zdecydowanie bardziej przyczynia się także do powstawania sklepów, urzędów czy centrów usługowych.
MG: Są osoby, nawet wśród wysokich urzędników państwowych, którzy twierdzą, że tramwaje nie powinny jeździć
po centrum Krakowa. Co Pan o tym sądzi, jako przedstawiciel Polski w UITP?
ZP: Tramwaje są nieodzowną częścią funkcjonowania miasta i jego mieszkańców. Osobiście uważam, że wraz że zniknięciem tramwajów z miasta uchodzi życie. Przykłady z miast niemieckich, takich jak Karlsruhe, Stuttgart czy
Berlin, gdzie tramwaje są częścią nawet ciągów pieszych, pokazują jak zyskuje centrum miasta, w którym kursują
tramwaje.
***
Zbigniew Palenica, absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i studiów podyplomowych z zakresu zarządzania we Frankfurcie nad Menem i Brukseli. Zatrudniony w MPK SA w Krakowie od 1995 r. Od 2003 Członek Zarządu, od 2006 Wiceprezes Zarządu, Dyrektor ds. Ekonomicznych i Finansowych. Współautor i koordynator zrealizowanych i rozliczonych projektów współfinansowanych ze środków unijnych „Zintegrowany transport publiczny w aglomeracji krakowskiej – etap I’ w ramach ZPORR 1.6, „Zintegrowany transport publiczny w aglomeracji krakowskiej – etap II’ w ramach POliŚ oraz „Krakowska Karta Miejska „ZPORR 1.1.2. Od 2010 roku przewodniczący Zgromadzenia Lekkich Kolei oraz wiceprezydent UITP (Międzynarodowa Unia Transportu Publicznego). Autor publikacji i wystąpień z zakresu zarządzania transportem publicznym i wykorzystania przepisów unijnych do konstrukcji kontraktów przewozowych i projektów inwestycyjnych.
Zostało jeszcze 90% artykułu.
Aby czytać dalej, dołącz do subskrybentów TransInfo.pl już teraz!
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
Masz już subskrypcję?
Komentarze