Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

„Siarkowy” problem dla bałtyckich promów

infotrans
07.11.2014 15:54
0 Komentarzy
Ceny paliwa dla promów pasażerskich na Bałtyku mogą wzrosnąć od nowego roku nawet o 40 proc., ostrzega 'Gazeta Wyborcza’. To efekt ekologicznych regulacji Unii Europejskiej i poważny kłopot dla firm żeglugowych. Od 1 stycznia 2015 r. w życie wchodzą przepisy regulujące zawartość siarki w paliwach używanych przez statki na Bałtyku i Morzu Północnym. Według dyrektywy UE dozwolone będzie wykorzystywanie paliwa o zawartości siarki 0,1 proc. W praktyce oznacza to skokowy wzrost kosztów ponoszonych przez przewoźników działających na Bałtyku. Głównie uderzy to w firmy obsługujące rosnący ruch osobowy i towarowy między Polską a Szwecją. Eksperci spodziewają się kilkunastoprocentowej podwyżki cen frachtu i biletów na promy. W 2013 r. z transportu przez Bałtyk skorzystało 1,1 mln osób. Wyraźnie wzrasta też ruch towarowy – w porównaniu z rokiem 2012 w ub.r. wzrósł on o prawie 7 proc.
  Stena Baltica;fot. Wikipedia
-’Z punktu widzenia gospodarki jest to jedna z największych niekorzystnych decyzji politycznych od czasu zamknięcia programu zwolnień podatkowych. Zasady dążące do poprawy stanu środowiska spotykają się z pozytywną reakcją z naszej strony dopóki są takie same dla wszystkich i realizowane w tempie, za którym my i nasi klienci jesteśmy w stanie nadążyć – w przypadku nowej dyrektywy siarkowej tak jednak nie jest. W ostatecznym rozrachunku rosnące koszty paliwa niekorzystnie wpływają na północnoeuropejską branżę eksportową i importową, ponieważ większość transportów realizowanych jest drogą morską’ – oświadczył dyrektor generalny Stena Line, Carl-Johan Hagman. Przykładowo dla Stena Line zmiany oznaczają podniesienie kosztów paliwa o 1 mln SEK dziennie i około 450 mln SEK rocznie – wszystko z powodu konieczności zastosowania droższego paliwa o niskiej zawartości siarki. -’Po stronie transportu oznacza to, że jesteśmy zmuszeni podnieść ceny o ok. 15%. Chcemy być w stanie zapewniać tę samą jakość usług i obsługi. Wciąż staramy się oferować transport skuteczny z ekologicznego punktu widzenia. Aby zrównoważyć wzrost kosztów, musimy pobierać wyższe opłaty od naszych klientów’ – powiedział Carl-Johan Hagman. – 'Na początku 2015 roku rozpoczniemy też próby zastosowania metanolu w charakterze paliwa jednego z naszych promów. Jednocześnie badamy technologie absorberów i sprawdzamy możliwości wykorzystania LNG (gazu ziemnego w postaci ciekłej) jako paliwa. Oczywiście do adaptacji i przebudowy naszych promów potrzebny jest zarówno czas, jak i spore środki finansowe’ – wyjaśnił Carl-Johan Hagman.

Komentarze