Seria spieszących się „pasażerów”: W Warszawie wybił szybę, w Bielsku dusił kierowczynię
Branża transportu publicznego w Polsce mierzy się z kolejną falą agresji pasażerów wobec kierowców i infrastruktury komunikacyjnej.
W ostatnich dniach doszło do kilku niepokojących incydentów w różnych częściach kraju – od Warszawy, gdzie nietrzeźwy pasażer wybił szybę autobusu, po Bielsko-Białą, gdzie starszy mężczyzna zaatakował kierującą pojazdem. Eksperci i przewoźnicy podkreślają, że problem narasta, a ochrona pracowników komunikacji staje się coraz bardziej palącym wyzwaniem.
Rozkład jazdy:
- Jakie dwa incydenty agresji w transporcie publicznym opisano w artykule?
- Jakie środki bezpieczeństwa planuje wprowadzić MZK Bielsko-Biała po ataku na kierowczynię?
- Dlaczego według ekspertów rośnie liczba przypadków agresji w komunikacji miejskiej?
Warszawa: zniecierpliwiony pasażer
Do pierwszego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na warszawskiej Ochocie, gdzie 28-letni pasażer autobusu linii 187, będąc w stanie nietrzeźwości, postanowił opuścić pojazd zanim ten dojechał do przystanku. Gdy kierowca nie otworzył drzwi, mężczyzna wybił w nich szybę i wyszedł na ulicę.
Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała sprawcę. Jak informuje stołeczna policja, 28-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia zgodnie z art. 288 §1 Kodeksu karnego, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota.
Bielsko-Biała: atak na kierującą autobusem
Jeszcze bardziej drastyczna sytuacja miała miejsce 11 lutego 2025 r. na przystanku Lipnik Granica w Bielsku-Białej. 77-letni pasażer wsiadł do autobusu MZK i od początku był agresywny – narzekał na 90-sekundowe opóźnienie, kopał w opony pojazdu i używał wulgaryzmów wobec kierowczyni.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Po wejściu do pojazdu mężczyzna podszedł do prowadzącej, zaczął ją szarpać, dusić i uderzył. Dzięki szybkiej reakcji pasażerów udało się go odciągnąć i uspokoić, jednak kobieta była w szoku. Mimo to, zamknęła drzwi autobusu i ruszyła dalej, natychmiast informując o sytuacji dyspozytora, który wezwał służby. Policja zatrzymała agresora na przystanku Krakowska Solskiego, gdzie został ukarany mandatem.
Jak poinformowała bielska policja, mężczyzna tłumaczył się, że ... śpieszył się do lekarza. Z kolei MZK Bielsko-Biała poinformowało, że poszkodowana kierowczyni trafiła do szpitala, gdzie lekarze potwierdzili u niej liczne ślady podduszania, siniaki i krwiaki. Możliwe, że dalsze badania ujawnią kolejne obrażenia.
Reakcja przewoźników
Oba incydenty są kolejnym dowodem na rosnącą agresję w środkach transportu publicznego. Przewoźnicy przypominają, że opóźnienia są często nieuniknione z powodu korków czy sytuacji na drodze, jednak nie mogą być usprawiedliwieniem dla ataków na kierowców.
MZK Bielsko-Biała w specjalnym oświadczeniu podkreśliło, że kierowcy są objęci ochroną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych – zgodnie z przepisami zaostrzającymi kary za napaści na pracowników transportu zbiorowego.
„Żadna sytuacja drogowa nie usprawiedliwia agresji wobec kierowców. Ich praca wymaga skupienia, odpowiedzialności i spokoju. Apelujemy do pasażerów o reagowanie na akty przemocy i wsparcie dla naszych pracowników” – czytamy w komunikacie spółki.
Ponadto, MZK planuje wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa, w tym:
✅ Organizację spotkań z psychologiem dla kierowców,
✅ Kursy samoobrony dla pracowników komunikacji,
✅ Rozważenie instalacji dodatkowych systemów monitoringu w autobusach.
Przewoźnik podziękował również pasażerom, którzy podczas ataku wykazali się wzorową postawą i odciągnęli napastnika od kierowczyni. Przypominamy - każdy atak na kierowcę lub motorniczego może być ścigany z urzędu i traktowany jak napaść na funkcjonariusza publicznego.
Komentarze