Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Przez drogie paliwo przybędzie pasażerów? W Niemczech jest na to szansa

infotrans
30.01.2022 13:00
0 Komentarzy

27 stycznia na niemieckich stacjach benzynowych litr benzyny super kosztował ok. 1,74 euro, a litr oleju napędowego – 1,66 euro. „Nigdy nie było drożej” – podkreśla RBB24.

Od grudnia 2020 roku cena paliwa w Niemczech wzrosła o ponad 40 eurocentów za litr. W tej sytuacji kwitnie tzw. turystyka paliwowa do Polski, szczególnie w graniczącej z Polską Brandenburgii. „W Polsce litr benzyny Super kosztuje prawie 52 eurocenty mniej, dodatkowo polski rząd chce ponownie obniżyć VAT 1 lutego, aby utrzymać inflację na niskim poziomie” – podkreśla RBB24.

Do autobusu i pociągu

Z ankiety, przeprowadzonej przez instytut badań Forsa na zlecenie Federalnego Stowarzyszenia Konsumentów wynika, że aż 61 proc. konsumentów jest zaniepokojona rosnącymi cenami paliw. W związku z tym 40 proc. planuje częściej zostawiać samochód w domu i korzystać z roweru, autobusu lub pociągu. 7 proc. stwierdziło, że rozważa całkowite pozbycie się samochodu. Tylko niecała jedna czwarta ankietowanych (24 proc.) stwierdziła, że w ogóle nie reagowała na rosnące ceny paliw, pomimo posiadania własnego pojazdu.

Zdaniem Stowarzyszenia Handlu Paliwami i Energią w Berlinie trudno jest oszacować, jak będą się kształtować w nadchodzących miesiącach ceny ropy, ponieważ rolę odgrywa tu zbyt wiele czynników finansowych i geopolitycznych. Jednak eksperci uważają, że mało prawdopodobne jest, aby benzyna i olej napędowy znów stały się zauważalnie tańsze. „Ponieważ opłata za CO2 będzie stopniowo wzrastać z obecnych 30 do 55 euro za tonę do 2025 roku, możemy raczej spodziewać się dalszego wzrostu cen paliw” – twierdzi Leon Strohmaier z ADAC Berlin-Brandenburg.

Tymczasem w Polsce

13 stycznia Sejm uchwalił nowelę ustawy o VAT, która przewiduje czasowe obniżenie do zera stawek tego podatku na żywność, nawozy i gaz, do 5 proc. na ciepło, oraz do 8 proc. na paliwa. Ustawa jest elementem tzw. tarczy antyinflacyjnej 2.0 i ma wejść w życie 1 lutego br.

Zgodnie z ustawą z 23 proc. do 8 proc. ma spaść stawka tego podatku na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG. Łączny spadek dochodów budżetu państwa oszacowano na ok. 11,6 mld zł, z czego obniżenie VAT w przypadku paliw ma on wynieść ok. 3,11 mld zł.

Dzięki obniżeniu VAT na paliwa z 23 do 8 proc., ceny w detalu mogą spaść „do poziomu ok. 5.20 lub powyżej 5.20 zł” – mówił w poniedziałek prezes Orlenu Daniel Obajtek. Dodał, że spółka „jak najszybciej” zaimplementuje obniżki w rynek hurtowy i w detal.

Szef Orlenu, na pytanie w Polsat News o to, o ile ceny paliw spadną od 1 lutego, przypomniał, że „bardzo duże obniżki” już były w grudniu.

Według Obajtka, zapowiedź premiera o obniżce VAT na paliwa jest słuszna. „Paliwa są cenotwórcze w każdej dziedzinie gospodarki, jeśli VAT spadnie z 23 na 8 proc., to my oczywiście od razu zaimplementujemy to w rynek hurtowy i w detal” – powiedział. Dodał, że spółka chciałaby to zrealizować „jak najszybciej”.

Na pytanie czy ceny mogą spaść do poziomu 5 zł, Obajtek wskazał, że może „to być poziom około 5.20 lub powyżej 5.20 zł.” „Trudno tu i teraz +zaplombować ceny+ na tym poziomie” – wskazał. Jak wyjaśnił, ceny paliw zmieniają się co dzień, co jest działaniem rynkowym.

Komentarze