Kontrowersyjne wiaty przystankowe w Gdańsku. Wersja ultra slim
Na ponad 30 przystankach autobusowych w Gdańsku w ostatnim czasie zamontowano nowe wiaty. I to się chwali.
Jednak problem w tym, że część z nich ma wyjątkowo krótkie zadaszenie, które praktycznie przed niczym nie chroni.
Za wąsko
Obecnie w Gdańsku trwa drugi etap rozpoczętego na początku tego roku programu montażu wiat na przystankach, które dotąd były ich pozbawione. Konstrukcje w trzech wariantach głębokości: 140, 100 i 70 cm, pojawiły się bądź zostaną jeszcze zamontowane w sumie w 64 lokalizacjach. Koszt operacji to ponad 3 mln zł.
Przedmiotem drwin w internecie i mediach są oczywiście wiaty najpłytsze, taką właśnie zainstalowano na wspomniany przystanku na Oruni. Są one wyjątkowe wąskie i nie mają ścianki bocznej. Do tego dochodzi krótkie zadaszenie, które praktycznie nie chroni przed opadami. Ławka stoi obok wiaty.
Zdaniem lokalnych mediów te przystanki są pośmiewiskiem na całą Polskę i wyglądają jak tablica reklamowa. Afera wokół nowych wiat przystankowych w Gdańsku wybuchła po tym jak zdjęcie jednej z nich, przy ul. Ptasiej na Oruni, opublikował portal mojaorunia.pl. Temat szybko podchwyciła telewizja TVN24, a teraz władze miasta gęsto tłumaczą się z kontrowersyjnej inwestycji.
Zdaniem Agnieszki Zakrzackiej z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, zdarza się, że ze względu na ograniczenia spowodowane istniejącą infrastrukturą podziemną, czy własnością gruntu nie ma możliwości rozbudowy przystanku.
-„Tak jest w przypadku przystanku przy ul. Ptasiej, gdzie ograniczeni jesteśmy istniejącą siecią gazową, zlokalizowaną w gruncie bezpośrednio za przystankiem. Montaż większej wiaty w tej lokalizacji nie byłby możliwy, ze względu na bardzo wysokie koszty przebudowy sieci i trudność pozyskania uzgodnienia z gestorem sieci – poinformowała Agnieszka Zakrzacka.
Te tłumaczenia nie przekonują m.in. stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, którego zdaniem na Ptasiej należało zlikwidować zatokę autobusową i postawić normalną wiatę. To jednak utrudniłoby życie zmotoryzowanym gdańszczanom… FRAG do sprawy odniosło się na swoim profilu na Facebooku.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze