Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Kontrowersyjne wiaty przystankowe w Gdańsku. Wersja ultra slim

infotrans
30.11.2021 16:00
0 Komentarzy
Na ponad 30 przystankach autobusowych w Gdańsku w ostatnim czasie zamontowano nowe wiaty. I to się chwali.

Jednak problem w tym, że część z nich ma wyjątkowo krótkie zadaszenie, które praktycznie przed niczym nie chroni.

Za wąsko

Obecnie w Gdańsku trwa drugi etap rozpoczętego na początku tego roku programu montażu wiat na przystankach, które dotąd były ich pozbawione. Konstrukcje w trzech wariantach głębokości: 140, 100 i 70 cm, pojawiły się bądź zostaną jeszcze zamontowane w sumie w 64 lokalizacjach. Koszt operacji to ponad 3 mln zł.

Przedmiotem drwin w internecie i mediach są oczywiście wiaty najpłytsze, taką właśnie zainstalowano na wspomniany przystanku na Oruni. Są one wyjątkowe wąskie i nie mają ścianki bocznej. Do tego dochodzi krótkie zadaszenie, które praktycznie nie chroni przed opadami. Ławka stoi obok wiaty.

Zdaniem lokalnych mediów te przystanki są pośmiewiskiem na całą Polskę i wyglądają jak tablica reklamowa. Afera wokół nowych wiat przystankowych w Gdańsku wybuchła po tym jak zdjęcie jednej z nich, przy ul. Ptasiej na Oruni, opublikował portal mojaorunia.pl. Temat szybko podchwyciła telewizja TVN24, a teraz władze miasta gęsto tłumaczą się z kontrowersyjnej inwestycji.

Zdaniem Agnieszki Zakrzackiej z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, zdarza się, że ze względu na ograniczenia spowodowane istniejącą infrastrukturą podziemną, czy własnością gruntu nie ma możliwości rozbudowy przystanku.

-„Tak jest w przypadku przystanku przy ul. Ptasiej, gdzie ograniczeni jesteśmy istniejącą siecią gazową, zlokalizowaną w gruncie bezpośrednio za przystankiem. Montaż większej wiaty w tej lokalizacji nie byłby możliwy, ze względu na bardzo wysokie koszty przebudowy sieci i trudność pozyskania uzgodnienia z gestorem sieci – poinformowała Agnieszka Zakrzacka.

Te tłumaczenia nie przekonują m.in. stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, którego zdaniem na Ptasiej należało zlikwidować zatokę autobusową i postawić normalną wiatę. To jednak utrudniłoby życie zmotoryzowanym gdańszczanom… FRAG do sprawy odniosło się na swoim profilu na Facebooku.

Komentarze