Katowice zostają w sieci ZTM, ale chcą lepszej komunikacji
3 lutego katowicki samorząd opublikował analizę możliwości samodzielnej organizacji komunikacji.
„Katowice pozostawiają powierzenie realizacji komunikacji miejskiej metropolii, ale oczekują zmian dostosowanych do potrzeb mieszkańców” – brzmi konkluzja.
Główne żale
Samorząd Katowic oczekuje od Zarządu Transportu Metropolitalnego, który organizuje komunikację miejską na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, wprowadzenia zmian dostosowujących funkcjonowanie komunikacji do potrzeb mieszkańców tego miasta.
GZM, która – na mocy specjalnej ustawy – zrzesza 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego, organizuje w ich imieniu komunikację miejską poprzez ZTM. Organizacja transportu publicznego to zadanie własne miast i gmin, w obrębie GZM przekazane przez samorządy członkowskie zrzeszającej je Metropolii. Utrzymywane jest ze składki zmiennej opłacanej co roku przez gminy oraz z biletów.
Kwestia wysokości składki zmiennej oraz jej podziału między gminy jest od lat przedmiotem dyskusji poszczególnych gmin ze sobą i wewnątrz nich. W ostatnich tygodniach katowiccy radni z komisji transportu zawnioskowali, aby miasto przeprowadziło pogłębioną analizę opcji wyjścia Katowic z ZTM i organizacji transportu samodzielnie.
-„Działania ZTM w Katowicach nie są na miarę oczekiwanych nowych rozwiązań systemowych i optymalizujących funkcjonowanie sieci połączeń transportowych; koncentrują się jedynie na rozpatrywaniu zgłaszanych pojedynczych, indywidualnych spraw, generując dalszy wzrost dopłat” – powiedział, cytowany w czwartkowej informacji, pierwszy wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula.
-„Jak logicznie wytłumaczyć mieszkańcom, że ponosząc prawie 23 proc. dopłat do transportu w całej Metropolii (…) nie mamy na niego na terenie Katowic wpływu? I (…) czy mamy dla tej sytuacji realną alternatywę? Wierzę, że nasza Metropolia będzie tym silniejsza, im w końcu bardziej otwarcie i odważnie będzie się mierzyła z problemami takimi, jak ten. Trzeba rozmawiać” – ocenił Sobula.
W analizie m.in. przywołano wartość dopłaty w składce zmiennej Katowic do ZTM w 2020 r. w wysokości 143,14 mln zł, która w przeliczeniu na jednego katowiczanina wynosi 488,87 zł, a w pozostałych gminach średnio 254 zł. Samodzielna organizacja komunikacji miejskiej obniżyłaby dopłatę Katowic.
Komunikacyjne ryzyko
Miasto argumentuje też, że jego wyjście z ZTM nie spowodowałoby chaosu na liniach międzygminnych: przepisy prawne stanowiące związek metropolitalny nakładają nań bowiem szereg zadań dotyczących m.in. planowania, koordynacji, integracji i rozwoju publicznego transportu zbiorowego oraz organizowania metropolitalnych przewozów pasażerskich.
Jak oceniono, „zadania te zostały przyporządkowane związkowi metropolitalnemu w określonym celu, aby w sytuacji samodzielnego organizowania publicznego transportu zbiorowego na liniach komunikacyjnych w gminnych przewozach pasażerskich przez którąkolwiek z gmin wchodzących w skład związku, system transportowy na obszarze metropolitalnym był skoordynowany i zintegrowany”.
„Natomiast jak każdy scenariusz, tak i niezależna organizacja transportu, oprócz oszczędności, niesie za sobą ryzyko – w tym przypadku ograniczenia przez GZM oferty przewozowej w Katowicach na liniach wykraczających poza granice miasta” – przyznano w analizie. Jak ocenił wiceprezydent Sobula, temat jest złożony, wobec aspektów prawnych, finansowych i społecznych.
Jest alternatywa ale ..
-„Kluczowe dla nas są oczekiwania katowiczan, którzy mówią, że transport publiczny organizowany przez Metropolię nie odpowiada w pełni ich oczekiwaniom. Jako jedna z gmin, w których transport organizuje ZTM, mamy niestety ograniczony wpływ na siatkę połączeń i ich częstotliwość oraz jakość. Z drugiej strony nasze zaangażowanie finansowe w system zbiorowego transportu w regionie jest zdecydowanie największe” – powiedział.
-„Tylko w zeszłym roku wpłaciliśmy do GZM aż 138,17 mln zł, w tym 20,13 mln zł stanowiło pokrycie strat ZTM w 2020 r., wynikających ze zmniejszonych dochodów z biletów. Przy tak dużym wkładzie finansowym oczekujemy lepszej jakości świadczonych usług” – zaakcentował.
Jak podkreślił Sobula, analiza wykazała, że Katowice mają zasoby organizacyjne i finansowe, które pozwoliłyby im organizować transport samodzielnie, dopasowując go do potrzeb mieszkańców. „Mamy alternatywę dla systemu, który działa dzisiaj” – stwierdził. Zadeklarował jednak, że miasto rozpocznie przygotowania do samodzielnej organizacji miejskiej dopiero w przypadku braku oczekiwanych działań ze strony Metropolii.(PAP)
Komentarze