Jaki Warszawa wybrała system biletowy od Mennicy? Porównujemy z Londynem i Pragą

Rozkład jazdy:

1. Kto wdroży nowy Warszawski System Biletowy i kiedy system zacznie działać?
2. Jakie rozwiązania technologiczne znajdą się w nowym systemie płatności za przejazdy?
3. Czym będzie różnił się warszawski system od modeli londyńskiego i praskiego?

Nowoczesność i tradycja w jednym systemie

19 sierpami 2025 r. Zarząd Transportu Miejskiego podpisał umowę z Mennicą Polską na realizację nowego Warszawskiego Systemu Biletowego, który zmieni sposób płatności za przejazdy w stolicy.

-„Warszawa konsekwentnie inwestuje w transport publiczny. Kupujemy nowy tabor, rozbudowujemy metro i wytyczamy nowe linie tramwajowe, ale przyszedł także czas na warszawski system biletowy. Po wielu latach pora na unowocześnienie i dzisiaj doszliśmy do momentu, w którym możemy ogłosić wybranego wykonawcę – Mennicę Polską, która przygotuje i wdroży nowy system. Będzie on przyjazny i wygodny dla warszawianek i warszawiaków, dla wszystkich pasażerów komunikacji publicznej. Nowoczesny i funkcjonalny system płatności za przejazd, a także portal dla pasażera, który pozwoli zoptymalizować podróż po Warszawie i dobrze ją zaplanować. Co ważne, ten system nie wykluczy tradycyjnych form płatności. Nadal będą mogły być używane bilety z kodem QR i warszawska plastikowa karta – to ukłon wobec osób przyzwyczajonych do bardziej tradycyjnych form” – mówił na konferencji prasowej zastępca prezydenta m.st. Warszawy Tomasz Mencina.

Dyrektor ZTM Katarzyna Strzegowska podkreśliła skalę przedsięwzięcia:

– „Przed nami wielkie zadanie i ogrom pracy. Przygotowanie systemu trwać będzie dwa lata. Tak ogromy projekt wymaga bowiem precyzyjnego zaplanowania, zaprogramowania, zaprojektowania i testów. Wszystko po to, aby po jego uruchomieniu, wszystko działało bez zarzutu. Podpisanie umowy to bardzo ważny moment ale najważniejsze dopiero przed nami. To będzie naprawdę bardzo intensywna praca zarówno dla nas jako zespołu ZTM, ale również dla naszego wykonawcy. Warszawski transport publiczny jest bardzo nowoczesny, ale teraz wejdzie także w nową technologię, jeśli chodzi o obsługę mieszkańców pod kątem płatności za przejazdy.”

System zostanie wdrożony po dwuletnich przygotowaniach, testach i produkcji nowych urządzeń – w sumie będzie to aż 13 tys. rejestratorów płatności, które trafią do autobusów, tramwajów i metra.

– „Idealny system to system, w którym pasażer wsiada do pojazdu i nie zastanawia się, w jaki sposób może kupić bilet. Płatności cyfrowe oparte dzisiaj na kartach płatniczych – nie tylko w ich fizycznej postaci, ale również w postaci podpiętej do smartwatcha czy to aplikacji mobilnej są bardzo dużym komfortem dla pasażera. Takie płatności muszą być wygodne, bezpieczne i szybkie” – zaznacza Katarzyna Budnicka-Filipiuk, prezes Zarządu Mennicy Polskiej. – „Dopełnieniem takiego super nowoczesnego systemu biletowego musi być dobrze działająca aplikacja mobilna wraz z możliwością zaplanowania podróży. To jest gigantyczne ułatwienie zarówno dla mieszkańców i pasażerów lokalnych jak również dla turystów.”

Jak będzie działał system w praktyce?

Nowością będzie portal pasażera oraz aplikacja mobilna, które umożliwią zakup biletów, zgłaszanie reklamacji, składanie wniosków i planowanie podróży bez wychodzenia z domu. – „Od 2027 roku pasażerowie Warszawskiego Transportu Publicznego będą mogli łatwo i szybko płacić za przejazdy, a także załatwić wszystkie sprawy związane z komunikacją miejską nie ruszając się z przysłowiowej kanapy” – wyjaśnia dyrektor Katarzyna Strzegowska.

Bilet elektroniczny będzie przypisywany bezpośrednio do wybranego środka płatniczego – karty, telefonu czy zegarka z funkcją NFC. Jednocześnie pozostaną dostępne tradycyjne Karty Miejskie i bilety papierowe (z kodem QR zamiast paska magnetycznego).

Pełne wdrożenie systemu zaplanowano do 2029 roku, kiedy zakończy się montaż urządzeń we wszystkich 2,5 tys. pojazdach WTP i na stacjach metra. Do tego momentu oba systemy – stary i nowy – będą działały równolegle, zapewniając płynne przejście dla pasażerów.

Warszawa a Londyn i Praga

Warszawski projekt przypomina rozwiązania, które od lat funkcjonują w światowych metropoliach. Najbliżej mu do modelu londyńskiego, ale z zachowaniem tradycyjnych elementów, które w Wielkiej Brytanii zostały już niemal całkowicie wyparte.

W Londynie podstawą systemu jest Oyster Card oraz płatności zbliżeniowe kartą bankową i urządzeniami mobilnymi. Pasażer nie musi kupować biletu – wystarczy, że przyłoży kartę przy wejściu i wyjściu z metra czy w autobusie. System automatycznie nalicza najlepszą możliwą taryfę, uwzględniając limit dzienny i tygodniowy. Dzięki temu Londyn praktycznie wyeliminował sprzedaż tradycyjnych biletów papierowych. Warszawa idzie podobnym tropem, jednak – jak podkreślił Tomasz Mencina – pozostawia bilety z QR oraz plastikowe Karty Miejskie jako „ukłon wobec osób przyzwyczajonych do bardziej tradycyjnych form”.

Praga z kolei poszła w stronę integracji cyfrowej z aplikacjami i kontem pasażera. Tam można kupować bilety przez aplikacje mobilne (np. PID Lítačka), które pozwalają nie tylko na zakup biletu, ale również na planowanie podróży, śledzenie rozkładów i aktualnych utrudnień. Wciąż jednak w Pradze dużą rolę odgrywa sprzedaż biletów papierowych – w automatach czy kioskach, co przypomina obecny warszawski model. Warszawa, wprowadzając nowy system, będzie łączyć oba rozwiązania: funkcjonalność londyńskiego modelu płatności bezgotówkowych i praską integrację z aplikacją oraz portalem pasażera.

Największą przewagą stolicy Polski może być jednak to, że wdraża system od podstaw, korzystając z doświadczeń obu miast. Londyn potrzebował wielu lat, by wypracować stabilność swojego modelu, a Praga dopiero łączy różne kanały sprzedaży. Warszawa wchodzi od razu w pełną cyfryzację – z mobilnym planerem podróży, portalem klienta i nowymi urządzeniami.