IGKM się nie poddaje. Kierowcy i motorniczy jako funkcjonariusze publiczni
W ostatni czasie we Wrocławiu, Jeleniej Górze i Bielsku-Białej doszło do napaści na kierowców miejskich autobusów.
W tej sytuacji zarówno prezesi spółek, Polski Związek Pracodawców Transportów Publicznego, jak i Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej podejmują działania, aby kierowcy i motorniczy zostali funkcjonariuszami publicznymi. Jak na razie jednak jest to droga przez mękę.
Negatywna odpowiedź
Przypomnijmy, że Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej już wcześniej wystosowała m.in. do Ministerstwa Sprawiedliwości apel o objęcie statusem „funkcjonariusza publicznego” także kierowców autobusów i motorniczych. Resort kierowany przez Zbigniewa Ziobro odpowiedział jednak negatywnie na ten list. Izba się jednak nie poddaje- szczególnie w kontekście ostatnich dramatycznych wydarzeń – i wysłała kolejny apel, tym razem jednak do Andrzeja Adamczyka, ministra Infrastruktury. IGKM prosi go o podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do zagwarantowania skutecznej ochrony prawnej.
Jak podkreśla Izba, ostatnie wydarzenia m.in. z Poznania, Szczecina, Jeleniej Góry czy Wrocławia pokazują także bezkarność sprawców i trudności w świadczeniu efektywnej ochrony prawnej swoim pracownikom przez operatorów i organizatorów komunikacji miejskiej.
-„Narastające poczucie fizycznego zagrożenia jest jednym z czynników, który zaczyna decydować o odejściach kierowców z zawodu. W obecnej chwili braki kadrowe w dużych miastach powodują konieczność ograniczania pracy przewozowej i ograniczania liczby autobusów w ruchu. Dochodzi do tego umiarkowane zaangażowanie stosownych służb porządkowych zarówno w ściganie przestępstw jak i właściwe gromadzenie stosownej dokumentacji dowodowej na potrzeby postępowań sądowych. Wszystko to prowadzi do coraz większych zakłóceń w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w polskich miastach” – argumentuje IGKM.
Jakie są zalety?
Pamiętajmy, że za naruszenie nietykalności cielesnej wobec funkcjonariusza zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech i ścigane jest z urzędu. Jeszcze surowsza kara – od roku do 10 lat pozbawienia wolności – grozi za napaść na funkcjonariusza publicznego w trakcie jego służby. A jeżeli wskutek tej napaści dojdzie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu takiej osoby, sprawcy wymierza się karę od 2 do 12 lat więzienia.
Taka mocna ochrona prawna może także przyczynić się do podniesienia prestiżu tego zawodu i tym samym zwiększyć skuteczność podejmowanych w całej Polsce akcji rekrutacyjnych. Dlatego Izba zachęca Ministerstwo Infrastruktury do podjęcia działań legislacyjnych zmierzających do zagwarantowania wskazanym grupom pracowników komunikacji publicznej odpowiedniej i skutecznej ochrony prawnej.
-„W tym trudnym czasie pozwoli im to z pewnością skuteczniej wykonywać nakładane przez prawo obowiązki związane z bezpieczeństwem i zdrowiem publicznym” – kończy swój apel Izba.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze