Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Gdańsk nagrodził swoich komunikacyjnych bohaterów

infotrans
04.02.2022 20:00
0 Komentarzy

20 stycznia wiceprezydent Gdańska, Piotr Borawski podziękował motorniczej, kierowcy oraz dyspozytorowi ZTM w Gdańsku za udzielenie pierwszej pomocy mieszkańcom miasta

Gdańscy kierowcy i motorniczowie wielokrotnie już nieśli pomoc, gdy podczas kursu – w pojeździe, na ulicy, czy przystanku dostrzegli osobę potrzebującą wsparcia.

Być bohaterem

-„Myślę, że świadomość, że komuś uratowało się życie, sama w sobie jest już takim wewnętrznym, moralnym wyróżnieniem – powiedział podczas spotkania Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. – Ale pozwólcie Państwo, że w imieniu całego naszego miasta, w imieniu mieszkanek i mieszkańców, bardzo serdecznie Wam podziękuję. Chciałbym pogratulować Wam godnej podziwu postawy i Waszego bohaterstwa. Bardzo się cieszę i jestem niezwykle dumny, że wśród naszych pracowników i funkcjonariuszy różnych służb są ludzie tacy jak Wy – odważni i wrażliwi na los drugiego człowieka. Pokazaliście jak należy się zachować w trudnych, wymagających zimnej krwi sytuacjach. Jesteście wzorem do naśladowania dla innych.

Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Zimowe zdarzenia

W styczniu dyspozytor Centrali Ruchu ZTM w Gdańsku Lech Chodkowski, pracownik Nadzoru Ruchu BP Tour Paweł Szafrański oraz policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku post. Aleksandra Stelmach i post. Adam Rządkowski uratowali mężczyznę, który zasłabł na przystanku autobusowym we Wrzeszczu.

Jadący po pasażerów pan Lech Duszyński z firmy Gucio (jeden z przewoźników realizujących przewozy na zlecenie Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku) zobaczył kobietę pochyloną nad leżącym na chodniku mężczyzną, jak się okazało jej mężem, który nie dawał oznak życia. Pan Leszek bez wahania wybiegł z samochodu i niezwłocznie rozpoczął resuscytację. W drodze była już karetka pogotowia ratunkowego. Mężczyznę udało się uratować. Trafił do szpitala. Lekarze przekazali żonie, że postawa kierowcy busa uratowała życie jej męża.

W podobnej sytuacji znalazł się pan Paweł, kierowca autobusu linii 117 z firmy BP Tour. Jako pierwszy zareagował na widok leżącej na przystanku starszej kobiety udzielając jej pomocy. Sam, podkreśla, że to był normalny ludzki odruch i nie czuje, by zrobił coś wielkiego.

Kobieta nie dawała żadnych oznak życia, ale pani Agnieszka motornicza GAiT postanowiła o nią zawalczyć. I walczyła. Uparcie. Wyczerpną kilkunastominutową reanimacją panią Agnieszkę zastąpił dopiero przybyły na miejsce instruktor z Zespołu Utrzymania Ruchu GAiT pan Mariusz. Choć puls nie wracał nie zaprzestali reanimacji do czasu przejęcia kobiety przez służby ratownicze. Nie uważa, że zrobiła coś wielkiego. Dla niej było to – jak podkreśla –  oczywiste. Ale, jak się okazuje, to co oczywiste dla niej i pana Mariusza instruktora ZUT GAiT, który włączył się w reanimację kobiety zaraz po przybyciu na miejsce, takim oczywistym dla innych już nie było. Wsparcia w tej trudnej sytuacji, pomimo prośby,  odmówiło pani Agnieszce dwóch mężczyzn – przechodzień i przejeżdżający tamtędy kierowca.

Z kolei w grudniu kierowca Gdańskich Autobusów i Tramwajów, reanimował na pokładzie autobusu pasażera, który stracił przytomność, a później przestał oddychać. Pan Mariusz reanimował mężczyznę nieprzerwanie do czasu przejęcia go przez służby ratunkowe. „To także dzięki niemu ten człowiek żyje. Proszę przekazać to kierowcy” – z taką informacją jeszcze tego samego dnia zadzwonił zespół ratownictwa medycznego.

Brawo! Jesteśmy z Was dumni!

Komentarze