Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Darmowy transport publiczny za tatuaż? Tak! W Austrii

infotrans
09.09.2023 13:03
0 Komentarzy

-„Chcesz przez rok jeździć za darmo? To … wytatuuj sobie napis „Klimaticket”” – taka oferta pojawiła się w tym roku na festiwalach muzycznych w Austrii.

Akcję promowała niedawno na festiwalu muzycznym Frequency w St. Pölten austriacka minister klimatu Leonore Gewessler z partii Zieloni. Pomysł wzbudził kontrowersje. „Klimaticket” to nazwa oferty proponowanej przez austriacką ogólnokrajową sieć transportu publicznego.

Jak to działa?

Tego lata na festiwalach w Austrii pojawiał się namiot z banerem promującym akcję „zachodzącą za skórę”. Trzy pierwsze osoby, które zdecydowały się na tatuaż, otrzymały bilet upoważniający do darmowych przejazdów prawie wszystkimi środkami transportu publicznego w kraju.

Normalnie taka roczna usługa kosztuje 1095 euro (młodzież, seniorzy i osoby niepełnosprawne mają zniżki). W Austrii zamieszkanej przez prawie 9 milionów ludzi bilet tego typu posiada około 245 tys. osób.

Twórcy kampanii twierdzą, że do tej pory sześć osób wytatuowało się w zamian za bezpłatny bilet. Trzy podczas festiwalu Frequency i trzy na Electric Love Festival. Kto nie zdążył znaleźć się w trójce pierwszych szczęśliwców, mógł wybierać z oferty innych bezpłatnych tatuaży nawiązujących do transportu publicznego, zrównoważonego rozwoju i zmian klimatycznych. Według inicjatorów akcji, na każdej imprezie około 10 osób opuszcza salon tatuaży z nowymi ozdobami na ciele.

"Klimaticket" to nazwa oferty proponowanej przez austriacką ogólnokrajową sieć transportu publicznego. Z nietypowym marketingiem.

Nie wszyscy są zadowoleni

Pomysł podzielił austriackich polityków. Nietypową ofertę promuje między innymi minister klimatu Leonore Gewesseler. Krytycy twierdzą, że polityczka wykorzystuje skóry młodych ludzi do reklamowania swoich idei. Niezadowolenie wyrażają też internauci. W mediach społecznościowych można trafić na wpisy, których autorzy zarzucają, że nakłanianie dorosłych ludzi do tatuowania się nie jest najlepszym pomysłem. Pomysłodawcy zapewniają jednak, że to kwestia „osobistej odpowiedzialności”, a oni sami do niczego nie zmuszają.

Minister Gewessler w odpowiedzi na te zarzuty zapewniła w jednym z wywiadów, że kampania została przeprowadzona z wielką starannością. Podkreśliła, że tatuaże robione są tylko osobom pełnoletnim i wyłącznie przy świetle dziennym, co niektórzy odczytali jako sugestię, że w ciągu dnia uczestnicy festiwali są mniej pijani. Minister zauważyła też, że większość osób, które zdecydowały się skorzystać z usług mobilnego studia, już miała tatuaże.

„Klimaticket” jest ważny w prawie wszystkich środkach transportu publicznego. Roczny bilet kosztuje 1095 euro, ale dla młodzieży, seniorów i osób niepełnosprawnych są zniżki. Szczegółowy cennika na https://www.klimaticket.at/

Komentarze