Fokstrota zobaczymy dopiero w Moskwie

Fokstrot –tak prawdopodobnie będzie nazywał się tramwaj, jaki wyprodukujemy dla Moskwy –powiedział nam Robert Szot, dyrektor marketingu rynku tramwajowego w PESIE. Niestety jak będzie wyglądał najnowszy produkt bydgoskiego producenta dowiemy się dopiero po dostarczeniu go do stalicy Rosji. Takie są wymagania naszego partnera, który utajnił cały proces produkcyjny –tłumaczy Robert Szot. To ostatnio modny trend, panujący wśród przewoźników. Przypomnijmy, że Tramino Jena, produkowane przez Solarisa mogliśmy zobaczyć dopiero po dostarczeniu odbiorcy. Podobnie było z Tramwajami Śląskimi, które swojego Twista podczas jazd testowych …opakowały. Pierwsze wagony dla rosyjskiej stolicy mają być gotowe w marcu tego roku. Łącznie PESA dostarczy do Moskwy 120 tramwajów. Wiadomo już, że wszystkie powstaną w bydgoskich zakładach, ale z komponentów dostarczanych również z Rosji. Mają one stanowić około 50% podzespołów i części wykorzystanych przy budowie. To będą specyficzne pojazdy, przystosowane do kursowania w trudnych warunkach atmosferycznych i rosyjskich norm –wyjaśnia Tomasz Zaboklicki, szef PESY. Co jeszcze wiemy dziś o Fokstrocie? Będzie to tramwaj oparty o Twista, ale przystosowany do warunków moskiewskich. Przede wszystkim szerszy, z możliwością kursowania po sieci o rozstawie torów 1524 mm. Będą też krótsze od Twistów, wyprodukowanych dla Częstochowy. Ich długość to około 26 m. Na swój pokład każdy z nich zabierze 184 pasażerów. Prędkość maksymalna to 75 km/h. Wygląd Fokstrotów ma nieco nawiązywać do Twistów, jakie PESA produkuje dla Tramwajów Śląskich. Umowa z Moskwą to największe, rzecz jasna do tej pory, eksportowe zamówienie polskiego producenta na tramwaje. Jak wspomnieliśmy pierwszy wagon ma zostać przekazany w marcu, dostawy zostaną zrealizowane w ciągu najbliższego roku. Wartość kontraktu to, podobnie jak wygląd wagonów, tajemnica handlowa. Jak się dowiedzieliśmy moskiewskie wagony będą produkowane na specjalnie przygotowanej linii produkcyjnej, na której powstawać mają tylko Fokstroty.

Przypomnijmy, że to już kolejny po Węgrzech (Szeged), Rumunii (Cluj Napoka) i Bułgarii (Sofia) kierunek eksportowy tramwajów PESY. Jeżdżą nimi także mieszkańcy polskich miast: Warszawy, Łodzi, Gdańska, Szczecina, Bydgoszczy, Częstochowy i Elbląga, a w przyszłości także aglomeracji Górnego Śląska, Torunia i Krakowa. Dla PESY dostawa wagonów do rosyjskiej stolicy ma być początkiem poważnej przygody z tamtejszym rynkiem. Bo to nie pierwsze zamówienie z Rosji. Jeden krótki Swing trafił już do Kaliningradu. Przed Mistrzostwami Świata w piłkę nożną w 2018 roku także inne rosyjskie miasta chcą wymienić swoją flotę tramwajową. PESA może liczyć na kolejne kontrakty w takich miastach jak Samara, Jekaterynburg, wspomniany Kaliningrad, Rostów nad Donem czy Wołgograd. Pomóc może w tym udana współpraca z Uraltransmash. Czy Fokstrot podbije Rosję? Zobaczymy, ale na pewno ma spore szanse. Nasze tramwaje to wysoka jakość połączona z niską ceną –mówi nam Tomasz Zaboklicki. A dodatkowo rozpoznawalna już w Europie marka –dodaje. Trzymamy kciuki!