EVO – nowa propozycja Czechów

Na trwających w Ostravie targach Czech Raildays zaprezentowany został tylko jeden tramwaj. Ale za to jaki. EVO2, wyprodukowany przez TW Team, czyli konsorcjum firm Pragoimex, VKV Praha i KOS Krnov. Jest to czeski, dwuczłonowy, sześcioosiowy, niskopodłogowy pojazd. Został zbudowany na bazie produkowanych wcześniej przez Pragoimex wagonów Vario, stanowiących z kolei rozwinięcie tramwajów T3. Pierwszy prototypowy wagon, prezentowany na targach w Ostravie, wyjechał na tory w maju 2012 roku. Zanim trafił na Czech Raildays był testowany bez pasażerów, ale SA to z workami piasku, w Libercu. Koszt zakupu takiego wagonu to 1.600.000 euro (38.000.000 koron) bez VAT. W Czechach pojazd dostał już nowy przydomek –„gąsienica”.

Koncepcja wagonów EVO jest rozwojowa. Tramwaje z tej rodziny mogą być wydłużane do wersji trzy i czteroczłonowych. Długość wagonów wynosi odpowiednio: w wersji dwuczłonowej 21 650 mm, trzyczłonowej 29600 mm i czteroczłonowej 42 000 mm. Niezmienna pozostaje szerokość –2 560 mm. Układ osi dla wersji dwu, trzy i czteroczłonowej to odpowiednio: Bo`Bo`Bo`, Bo`Bo`Bo`Bo` i Bo`Bo`Bo`Bo`Bo`Bo`. Ilość drzwi, w zależności od opcji to 4, 5 bądź 8. Liczba pasażerów mogących podróżować pojazdem to, również, zależnie od długości wagonu 161, 233 lub 322, z czego na miejscach siedzących 46, 63 bądź 92 osoby. Tramwaje mogą być produkowane dla dwóch szerokości toru –1 435 i 1 524 mm. Ich maksymalna prędkość to 65 km/h. Pojazd jest wyposażony w hamulce elektrohydrauliczne. To pierwszy wyprodukowany tego typu pojazd –mówi Jaroslav Křemen, prezes Pragoimexu. Liczymy na zainteresowanie naszym produktem ze strony klientów. Tramwaje z rodziny EVO chcemy sprzedawać nie tylko w Czechach, ale także zagranicą –dodaje Křemen. Ostrożnie producent podchodzi natomiast do rynku polskiego, na którym, zdaniem przedstawicieli Pragoimexu jest duża konkurencja. Ponadto trudno będzie zagrozić mocnej pozycji PESY. Stąd też pojawienie się tramwajów EVO w Polsce w najbliższym czasie jest raczej mało prawdopodobne, acz przecież niewykluczone. Nikt nie ukrywa natomiast faktu, że prezentowany na targach wagon został wyprodukowany z myślą o Libercu. Został on skonstruowany tak, aby radzić sobie ze zmiennymi warunkami pogodowymi, pagórkowatym terenem i jazdą po wąskich uliczkach miasta między samochodami.