Dokładne 31 stycznia 2007 minęło 10 lat od oficjalnego otwarcia pierwszej w Polsce całkowicie bezkolizyjnej trasy tramwajowej, zwanej Poznańskim Szybkim Tramwajem. Z tej to okazji, a także z okazji setnego jubileuszu zajezdni tramwajowej Głogowska MPK Poznań przygotowało dla mieszkańców niezapomniany festyn w iście tramwajowym klimacie.
Nieco historii –czyli PST w pigułce
Pomysły powstania tej trasy sięgają jednak aż do roku uwaga 1928! Przez wiele lat planowano różnorakie warianty przebiegu tej trasy. Najciekawsze z nich zakładały nawet połączenie Poznania z Luboniem czy Owińskami (miejscowość leżąca niedaleko obecnej fabryki Solarisa). Projekty mogły nieco przypominać coś w stylu tramwaju z Łodzi do Pabianic czy Ozorkowa, tyle że poznański miał być nowocześniejszy i możliwie bezkolizyjny. Mijały lata, a trasa nadal pozostawała tylko w sferze marzeń zarówno ówczesnych władz miasta jak i jego mieszkańców. Pierwsze prace projektowe ruszyły jednak dopiero pod koniec lat 70-tych ubiegłego stulecia. Zakładały one, że trasa ma mieć około 27 km. Budowa rozpoczęła się dopiero w 1982 roku. Wszystko szło jednak bardzo opornie, a koncepcja trasy się zmieniała. Przy ul. Trójpole (niedaleko pętli Piątkowska, która powstała na początku lat 80-tych) miała powstać zajezdnia tramwajowa – do obsługi PST. Pierwotnie planowano by ta trasa miała zupełnie inny tabor i nie była połączona z istniejącą siecią. Wybudowano nawet słupy trakcyjne dla przyszłej pętli poniżej Mostu Teatralnego, przy nastawni PKP. Zardzewiale słupy pozostały do dziś i zimą gdy nie ma liści są dość dobrze widoczne. Z wiadomych powodów –finansowych koncepcja upadla i ustalono, że PST zostanie połączona z istniejąca siecią tuz przy przystanku Most Teatralny (w kierunku Sołacza i Wingrad). Nie powrócono też do pomysłu zajezdni przy ul. Trójpole i połączeniu PST z trasą na Piątkowską.
Oficjalnie prace zakończyły się w 1997 roku, a pierwszy liniowy tramwaj z pasażerami wyjechał na trasę PST w dniu 30 stycznia 1997 roku. Jako pierwszy z pasażerami wjechał używany wagon typu GT8. Pierwotnie na otwarcie PST miały być gotowe czesko-polskie Tatry, ale niestety dotarły one znacznie później. Tego dnia na PST kursowały przepełnione do granic możliwości GT8 i pierwsze w MPK zmodernizowane 105Na z wagonami doczepnymi bez kabiny motorniczego. Oficjalne otwarcie trasy PST nastąpiło jednak dzień później –31 stycznia.
Przez 10 lat trasa nie uległa jednak wydłużeniu. W sferze planów (choć obecnie już bardzo realnych) zostaje cały czas koncepcja wydłużenia PST do Dworcu Zachodniego PKP.
Poznański Szybki Tramwaj, który za sprawą dziennikarzy z poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej został nazwany „pestką”to pierwsza taka inwestycja w Polsce.
Trochę liczb, danych i ciekawostek
Długość trasy: 6.1km.
Pętla os. Sobieskiego: 2 perony przyjazdowe, 2 perony odjazdowe
Linie tramwajowe (obecne): 12 (os. Sobieskiego –Starołęka), 14 (os. Sobieskiego –Górczyn), 15 (os. Sobieskiego –Budziszyńska, w weekendy część kursów wydłużonych do pętli Junikowo), 16 (os. Sobieskiego –Marcinkowskiego –tylko w dni robocze) oraz nocna N21 (os. Sobieskiego – r. Kaponiera).
Przebieg trasy: w większości w wykopie, początkowa część na dwóch estakadach
Przystanki: Słowiańska, al. Solidarności (dawniej Serbska), Lechicka/Poznań Plaza, Kurpińskiego i Szymanowskiego. Każdy z nich ma inny kolor.
Podkłady pod tory: drewniane
Częstotliwość w szczycie: co 10 minut każda lina dzienna (wyjątek – linia 16, która rano jeździ częściej)
Monitoring: każdy przystanek + pętla
Udogodnienia: podjazdy dla niepełnosprawnych, elektroniczne zegary i głośniki (które jednak prawie nie są używane) na każdym z przystanków i pętli, elektroniczna tablica odjazdów na pętli
Ciekawostki: ruchome schody na przystanku Lechicka/Poznań Plaza, malowidła na ścianach przystanków al. Solidarności i Lechicka/Poznań Plaza
Problemy: wandale oraz … gołębie zamieszkujące i zanieczyszczające wszystkie przystanki
To była parada!
Z okazji tego niezwykłego jubileuszu poznańskie MPK wraz z Gazetą Wyborczą przygotowało dla poznaniaków niezapomniany festyn tramwajowy. Okazja do świętowania była podwójna –rocznica PST i zarazem 100 lat największej i najnowocześniejszej zajezdni tramwajowej S1 Głogowska. Już po godzinie 10 na ul. Zwierzynieckiej przy zajezdni S2 Gajowa zaczęły pojawiać się tramwaje, które punktualnie o godzinie 12 pojawiły się na r. Kaponiera skąd dalej pojechały prosto do pętli PST os. Sobieskiego (zatrzymując się na przystankach).
W paradzie wzięły udział następujące tramwaje (w kolejności wyjazdu): GT8 na 679, N+ND nr 602+457, 102N na 1, 3G nr 801, 105Na+105NaD nr 190+189, RT6N1 nr 408 i Combino nr 509. Wagon GT8 pojechał przodem nie bez przyczyny –to właśnie 10 lat temu pierwszym liniowym wozem na PST był właśnie inny poczciwy „helmut”GT8. Wóz 679 ma w dodatku na sobie autoreklamę MPK z grudnia ubiegłego roku (akcja „Kocham Poznań”była dokładnie opisana na łamach IB). Na Kaponierze każdy wóz był w mig wypełniony po brzegi zarówno przez pasjonatów i miłośników tramwajów, jak i przez zwykłych poznaniaków, którzy zjawili się tłumie. W dodatku była niezwykle ładna pogoda, która zachęcała do wyjścia domu i oczywiście do robienia mnóstwa fotek.
Z Kaponiery tramwajowy korowód udał się na pętlę os. Sobieskiego, gdzie po krótkiej sesji foto wszystkie wozy udały się po trasie linii 14 do zajezdni S1 Głogowska. Tam na wszystkich uczestników czekało mnóstwo atrakcji m.in. koncert orkiestry MPK, wiekki urodzinowy tort (oczywiście z poznańskiej cukierni), konkursy i oczywiście możliwość spenetrowania niemal każdego zakamarka zajezdni. Na trasie zaj. Głogowska –os. Sobieskiego od 13 do 16 kursował też wagon 679.
Na terenie zajezdni do dyspozycji odwiedzających były wszystkie tramwaje biorące udział w paradzie i dodatkowo replika tramwaju konnego z końca XIX wieku. Oczywiście każdy chciał się poczuć jak motorniczy trzymając „korbę”w „ence”, dzwoniąc dzwonkiem w Tatrze czy sypiąc piasek na tory w „holendrze”. Do kabiny każdego wozu ustawia się kolejka, nie tylko maluchów. Wystawione zostały tez pojazdy techniczne i nawet Solaris U12 nr 1624 z ostatniej dostawy przenumerowany w grudniu zeszłego roku. Dużym powodzeniem cieszyły się tez wraki „enek”, zwykle liniowe 105-tki czy nawet same … pantografy. W halach zajezdni można było natomiast wejść do kanału i zobaczyć jak wygada tramwaj 105Na czy Combino od dołu.
Kolejną i zarazem najbardziej obleganą atrakcją było oficjalnie otwarte w dni 31 stycznia 2007 (dokładnie w rocznicę PST) Muzeum Komunikacji Miejskiej, które mieści się na terenie zajezdni S1. Przez cały czas do wejścia czekał spory tłumek chętnych. W Muzeum, które tak naprawdę powstało na zeszłoroczny jubileusz 125-lecia MPK znajduje się sporo pamiątek takich jak stare zdjęcia, bilety, mundury, plakaty reklamowe, stare rozkłady autobusowe i tramwajowe, mapki i schematy sieci i wiele, wiele innych eksponatów. Największe z nich to fragment ściany z poczciwej „enki”i cześć przodu 102N. Na ścianach muzeum są też oczywiście zdjęcia przedstawiający tabor współczesny m.in. najnowsze autobusy MAN. Dodatkowo została przygotowana wystawa o powstawaniu i czasach współczesnych PST.
Impreza zakończyła się po 16, a każdy jej uczestnik wychodził z zajezdni zadowolony.
Na zakończenie pragnę dodać, iż moje właściwe początki zainteresowania komunikacją tramwajową sięgają właśnie 1997 roku – roku otwarcia PST.
Zostało jeszcze 90% artykułu.
Aby czytać dalej, dołącz do subskrybentów TransInfo.pl już teraz!
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
Masz już subskrypcję?
Komentarze