Wody Polskie apelują o usuwanie jednostek stacjonujących na Odrze we Wrocławiu
We Wrocławiu, mimo wezwań, nie zostały odholowane jednostki pływające, które stacjonują na Odrze – poinformowała PAP prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska.
Jak ostrzegła, grozi to zatorem podczas przechodzenia przez miasto fali powodziowej.
Spis treści:
- Dlaczego jednostki pływające na Odrze we Wrocławiu mogą stanowić zagrożenie podczas przechodzenia fali powodziowej
- Jakie działania podjęto w celu zabezpieczenia wałów przeciwpowodziowych we Wrocławiu?
- Co było przyczyną awarii zbiornika Stronie Śląskie według raportu Wód Polskich?
Droga wodna zamknięta
„Mamy prognozę z biura Wojskowej Służby Meteorologicznej, która jest zbieżna z prognozą IMGW i wskazuje, że maksymalna woda w Opolu i we Wrocławiu nie powinna przekroczyć stanu z 2010 r.” – poinformowała prezes PGW Wody Polskie Joanna Kopczyńska, raportując sytuację dot. stanu wód podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu z udziałem premiera Donalda Tuska.
Jak dodała, we Wrocławiu nie zostały odholowane jednostki pływające, które stacjonują na Odrze, mimo że odrzańska droga wodna została zamknięta, a wszyscy właściciele jednostek dostali wezwanie do ich zabrania. „To może utworzyć zator, kiedy będzie przechodzić woda powodziowa. Dlatego w uzgodnieniu z panem prezydentem (Jackiem Sutrykiem – PAP) wystąpiliśmy do wojewody o wydanie natychmiastowego nakazu usunięcia jednostek pływających, ponieważ (ich właściciele) nie reagują na komunikaty Wód Polskich” – zaznaczyła Kopczyńska.
Prezes Wód Polskich poinformowała, że na środę rano zaplanowana jest inspekcja wałów przeciwpowodziowych we Wrocławiu.
„Przygotowujemy się do przejścia fali kulminacyjnej przez Wrocław. Generał (Krzysztof) Stańczyk oddelegował 60 żołnierzy, którzy razem z pracownikami Wód Polskich dokonają inspekcji wałów na terenie Wrocławia” – przekazała.
Jak podała Kopczyńska, na zbiorniku Mysłakowice koło Jeleniej Góry doszło do przesiąków. „Dociążyliśmy wał płytą betonową i workami z piaskiem, na ten moment jest bezpiecznie” – zapewniła.
Zniszczenia dotyczą natomiast zbiornika Topola.
„Była już tam inspekcja Centrum Kontroli Technicznej Zapór. Czekamy, aż zejdzie woda, żeby Centrum mogło dokonać inspekcji, żebyśmy wiedzieli, co z tym zbiornikiem dalej” – powiedziała Kopczyńska.
Jak przekazała szefowa Wód Polskich, w poniedziałek został zabezpieczony wał przeciwpowodziowy na Nysie. „Rano jeszcze raz przeliczyliśmy, ile wody możemy zatrzymać w zbiorniku Nysa. Zmniejszyliśmy odpływ z 800 do 600 m sześc., czyli mniej wody wypuszczamy na (rzekę) Nysę. To jest duża zmiana i znacząco odciąża miasto Nysa” – wskazała.
Kopczyńska poinformowała, że zmieniono ekipę specjalistów na zbiorniku Nysa. „Mamy drużynę wyszkolonych, doświadczonych hydrotechników ściągniętych z innych obiektów, którym nic nie zagraża. Oni teraz obejmą Nysę. Musimy zwolnić ludzi, którzy tam byli w czasie powodzi i zostali zalani. Są już bezpieczni, już do nich dotarliśmy” – zapewniła.
Wg przekazanych przez Wody Polskie informacji wynika, że zbiornik Stronie Śląskie uległ całkowitej awarii i nie działa.
Jak podała Kopczyńska, ze zbiornika Mietków trzeba było zwiększyć odpływ z 60 do 100 m sześc. „Jesteśmy na to przygotowani. Od nocy trwało układanie na Marszowicach (we Wrocławiu – PAP) zabezpieczeń tymczasowych” – zrelacjonowała.
Wypełniać zaczął się polder Oława – Lipki. Wg informacji Wód Polskich woda piętrzona jest do wysokości 620 cm.
Zgodnie z przekazanym raportem, w Opolu woda utrzymuje się w międzywalu i nawet przy fali kulminacyjnej powinna się pozostać w korycie.
Bezpieczny jest już polder Buków, w którym stwierdzono powstanie przecieku, z powodu wykonanego nielegalnie wylotu.
„Wylot z polderu jest już zasypany, wszystko działa” – przekazała prezes Wód Polskich.
Zabezpieczony został również chroniący Opole polder Żelazna. Z kolei stwierdzone w poniedziałek przecieki wałów na Olzie są sukcesywnie usuwane. „Zabezpieczamy wały włókniną i piaskiem” – powiedziała Kopczyńska. Naprawione zostały również przesiąkające wały na Stobrawie.
„Mamy też liczne przecieki przez korpus wału na prawym brzegu Odry w okolicach zakładu Cemex u ujścia Bierawki. Prowadzimy prace przy udziale OSP, PSP i służb gminnych. Polegają one na uszczelnieniu i dociążeniu za pomocą włókniny i worków z piaskiem. Sytuacja na miejscu jest ustabilizowana” – podkreśliła Kopczyńska.
Z polderu Jarnołtówek woda jest powoli spuszczana.
„Obserwujemy obiekt. Wygląda na to, że będzie dalej funkcjonował i piętrzył wodę” – stwierdziła.
Zrzut wody ze zbiornika Racibórz jest obecnie – według informacji przekazanych przez szefową Wód Polskich – minimalny i taki będzie utrzymywany w najbliższym czasie. Aktualne napełnienie zbiornika wynosi 81 proc.
„Maksymalnie wstrzymujemy zrzut z Raciborza, żeby nie dołożył się do wody idącej z Nysy Kłodzkiej – w ten sposób chronimy Wrocław” – dodała Kopczyńska.
Stabilizuje się sytuacja w rejonie górnej Wisły. Zmniejsza się ilość wody wpływającej do wszystkich zbiorników.
„Nie ma tam przekroczeń stanów alarmowych. Występuje jedno przekroczenie stanu ostrzegawczego na Wisłoce w Pustyni” – uzupełniła Kopczyńska.
Jak podała szefowa Wód Polskich, Centrum Badań Kosmicznych identyfikuje tzw. obszary bezodpływowe. „Wskazujemy je PSP, która wysyła tam strażaków z pompami” – poinformowała.
Podkreśliła, że zarządy gospodarki wodnej na terenie całego kraju, z wyjątkiem tego w Nysie, działają normalnie. „Mimo że wszystkie siły zmobilizowaliśmy do pracy w woj. dolnośląskim, śląskim i opolskim, urzędy funkcjonują. Cały czas wydajemy decyzje administracyjne” – wskazała.
Wody Polskie są głównym podmiotem odpowiedzialnym za krajową gospodarkę wodną. Zatrudniają ponad 6 tys. 600 pracowników w całej Polsce, których misją jest – jak informują Wody Polskie – ochrona mieszkańców Polski przed powodzią i suszą, zrównoważone gospodarowanie wodami dla ochrony zasobów wodnych i zapewnienie dobrej jakości wody. (PAP)
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze