Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Nowy pomysł na połączenie Bałtyku z Morzem Czarnym. Przez Polskę, Ukrainę i Rumunię

infoship
03.11.2025 20:00
0 Komentarzy

Transport rzeczny między Bałtykiem a Morzem Czarnym to temat, który od dziesięcioleci powraca w debacie o rozwoju europejskiej infrastruktury transportowej.

Po niepowodzeniach wcześniejszych koncepcji, obejmujących Białoruś i Czechy, rumuński ekspert Paul Costel Butnariu proponuje nowy wariant szlaku wodnego – tym razem biegnący przez Wisłę, San, Dniestr, Prut i Dunaj. Choć idea brzmi ambitnie, jej realizacja wymagałaby ogromnych nakładów finansowych i szerokiej współpracy międzynarodowej.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie kraje obejmowałby nowy, proponowany przez rumuńskiego eksperta szlak żeglugowy łączący Bałtyk z Morzem Czarnym?
  2. Jakie główne przeszkody stoją na drodze do realizacji tego projektu według wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewki?
  3. Jakie inwestycje Polska obecnie uznaje za priorytetowe w zakresie rozwoju żeglugi śródlądowej?

Niewykorzystany potencjał żeglugi śródlądowej

Polska znajduje się na mapie trzech głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym, wpisanych do tzw. Konwencji AGN. Dwa z nich – E30 (Odrzańska Droga Wodna) i E40 (Gdańsk – Morze Czarne) – miały połączyć Bałtyk z południem Europy. Jednak rozwój tych tras napotyka na poważne przeszkody natury politycznej i finansowej.

W 2022 roku Ukraina wypowiedziała Białorusi umowę, która umożliwiała planowanie budowy drogi wodnej E40, przekreślając szanse na realizację projektu w jego pierwotnym kształcie. Z kolei Czechy zrezygnowały z udziału w planach budowy kanału Odra–Dunaj, skupiając się na rozwoju regionalnych połączeń transportowych w rejonie Ostrawy.

Alternatywna trasa: Wisła – San – Dniestr – Prut – Dunaj

Paul Costel Butnariu, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Jassach, przekonuje, że istnieje realna możliwość zbudowania nowego korytarza wodnego, który ominie zarówno Białoruś, jak i Czechy. Według niego trasa o długości około 2 tysięcy kilometrów mogłaby przebiegać przez Polskę, Ukrainę oraz wzdłuż granicy rumuńsko-mołdawskiej.

Butnariu podkreśla, że znaczna część tego szlaku jest już żeglowna, a do pełnego połączenia potrzebne byłyby jedynie dwa nowe kanały:

  • San–Dniestr na granicy polsko-ukraińskiej w rejonie Przemyśla,
  • Dniestr–Prut w pobliżu Czerniowców na Ukrainie.

Łączna długość tych inwestycji wyniosłaby jedynie 72 kilometry, co w kontekście całego przedsięwzięcia wydaje się niewielkim zakresem robót. Ekspert argumentuje również, że taki projekt wpisywałby się w strategię Komisji Europejskiej, która zakłada zwiększenie udziału transportu śródlądowego o 25% do 2030 r. i 50% do 2050 r.

IMGW: rekordowo niski stan Wisły; 11 cm na stacji Warszawa-Bulwary
Rzeka Wisła

Polska ostrożna wobec nowych propozycji

Entuzjazm rumuńskiego inżyniera tonuje wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka, który zwraca uwagę, że realizacja takiego przedsięwzięcia wymagałaby wielostronnej współpracy i gigantycznych nakładów finansowych.

– Jeden kraj bez współpracy z pozostałymi nie będzie w stanie takich inwestycji zrealizować. Szacunkowe koszty to nawet 100 miliardów złotych, a takie wydatki muszą być uzasadnione ekonomicznie – powiedział wiceminister.

Marchewka zaznaczył, że Polska obecnie skupia się na rozwoju Odrzańskiej Drogi Wodnej, która staje się coraz ważniejszym szlakiem transportowym północ–południe. Jego zdaniem, żegluga śródlądowa powinna być rozwijana w sposób zintegrowany z siecią drogową i kolejową, aby zapewnić efektywny transport towarów przy możliwie niskich kosztach.

– To nie jest tak, że można po prostu wykopać kanał przez kilka krajów i puścić tamtędy barki. Potrzebny jest kompleksowy system transportowy, który będzie opłacalny i funkcjonalny – podkreślił.

Wizja a rzeczywistość

Zdaniem wiceministra, rozwój portów i infrastruktury rzecznej to szansa, by Polska stała się hubem logistycznym Europy Środkowej, jednak takie inwestycje wymagają perspektywy wieloletniej i współdziałania wielu państw.

Pomysł rumuńskiego eksperta stanowi interesującą alternatywę dla wcześniejszych koncepcji, jednak jego realizacja pozostaje na razie w sferze planów i analiz. W obliczu ogromnych kosztów, trudności technicznych i politycznych, projekt nowego szlaku wodnego łączącego Bałtyk z Morzem Czarnym wydaje się na dziś bardziej wizją niż konkretnym planem inwestycyjnym.

Komentarze