Jak bydgoski tramwaj wodny stał się turystyczny

26 kwietnia (czwartek) odbył się briefing prasowy poświęcony zmianom w Bydgoskim Tramwaju Wodnym. Na konferencji był obecny dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji Leszek Woźniak; Daria Kieraszewicz, przewodnik turystyczny i współwłaścicielka Muzeum Mydła i Historii Brudu oraz Karol Słowiński – prezes Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej BYLOT. Zapowiedzieli oni spore zmiany w funkcjonowaniu bydgoskiego tramwaju wodnego, który startuje już w sobotę, 28 kwietnia.

Przede wszystkim impulsem do operatorskich zmian była zawikłana struktura właścicielska samych statków. „Słoneczniki” należą do Miejskich Zakładów Komunikacji, a ich faktycznym operatorem była Żegluga Bydgoska, która co roku wygrywała przetargi przewozowe organizowane przez ZDMiKP. Jak zapowiedział prezydent Rafał Bruski to ma się zmienić i być może za rok miasto kupi od MZK oba statki. Nadal operatorem wodnych linii pozostaje Żegluga Bydgoska.

Kluczową zmianą w nowej odsłonie bydgoskiego tramwaju wodnego będzie możliwość zajęcia miejsca na pokładzie wyłącznie na przystanku początkowym. Na poszczególnych przystankach – które miasto zbudowało w 2014 r. – będzie można tylko wysiąść. Nowy system ma dać większe pole manewru do ustalania długości wycieczek, natomiast w tym momencie Bydgoszcz traci wodne tramwaje, a dostaje po prostu statki turystyczne.

Kolejny zmiana to dostępność biletów. Do tej pory za rejs tramwajem wodnym można było zapłacić wyłącznie u załogi. Często zdarzały się sytuacje, że na przystanku czekało więcej chętnych, niż było dostępnych miejsc. W związku z tym wprowadzona zostanie możliwość wcześniejszej rezerwacji wycieczek. Bilety na rejs statkiem będzie można zakupić na trzy sposoby:

• przez Internet na stronie tickeo.pl (aktualnie z pula biletów do połowy lipca)

• stacjonarnie w Bydgoskim Centrum Informacji

• bezpośrednio u załogi statku przed rejsem

Ceny biletów nie ulegną zmianie. Normalny będzie kosztował 5 złotych, ulgowy – połowę tej ceny. W przypadku zakupu biletu przez internet należy dodać do tego dziesięcioprocentową prowizję operatora.

„