Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

134 kg kokainy w kadłubie polskiego statku

infoship
27.12.2024 20:00
0 Komentarzy

Brazylijskie służby przejęły 134 kilogramów kokainy, która ukryta była w kadłubie statku „Polsteam Łebsko” – ogłosiły władze Brazylii. Armatorem jednostki, która pływa pod liberyjską banderą, jest Polska Żegluga Morska.

Wspólną operację funkcjonariuszy administracji celno-podatkowej, policji federalnej, marynarki wojennej i straży portowej przeprowadzono 18 grudnia w porcie Santos, jednym z największych portów kontenerowych w Ameryce Łacińskiej.

Rozkład jazdy:

  1. Gdzie i kiedy przeprowadzono operację przejęcia kokainy ukrytej na statku „Polsteam Łebsko”?
  2. Jakie przedmioty, oprócz kokainy, znaleziono w skrzyni dennej statku?
  3. Jakie wyjaśnienia dotyczące przemytu narkotyków na statku „Jawor” przedstawił rzecznik PŻM Krzysztof Gogol?
Polstream Łebsko
Polstream Łebsko/foto: PŻM

Narkotyki w skrzyni statku

Narkotyki znajdowały się w skrzyni dennej, czyli komorze w kadłubie, pod powierzchnią morza, używanej do nabierania wody morskiej do chłodzenia silników – napisano w komunikacie na stronie internetowej agencji celno-podatkowej Receita Federal.

W komorze, prócz kokainy, znaleziono też jedną sztukę broni palnej marki Glock i magazynki z amunicją – dodano.

Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej PŻM „Polstream Łebsko” został zbudowany w 2024 roku w Chinach. W komunikacie brazylijskich służb napisano, że masowiec kierował się do Maroka.

Na początku października brazylijskie służby zatrzymały w porcie w Sao Luis inny masowiec PŻM, „Jawor”, ponieważ w jednym z pomieszczeń znajdowało się prawie pół tony kokainy. Narkotyki znalazł jeden z członków załogi, która następnie powiadomiła armatora i lokalne władze. Kapitanowi i marynarzom przez dwa miesiące zakazywano opuszczania miasta, ale na początku grudnia otrzymali zgodę na wyjazd i wrócili do Europy. Nikomu nie postawiono zarzutów karnych.

Rzecznik PŻM Krzysztof Gogol wyjaśnił, odnosząc się do sprawy „Jawora”, że pakunki zostały prawdopodobnie podrzucone w nocy przez wyspecjalizowaną w takich akcjach grupę działającą dla kartelu narkotykowego. Paczki zostały ukryte w jednym z pustych pomieszczeń (tzw. void space) między nadbudówką a ładowniami. Gogol zwracał uwagę, że coraz częściej do przemytu narkotyków wykorzystywane są statki handlowe. Południowoamerykańskie kartele mają do dyspozycji specjalne łodzie i nurków.(PAP)

Komentarze