Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rząd o incydencie na kolei: Nie wykluczamy sabotażu ze strony Rosji

inforail
16.11.2025 20:30
0 Komentarzy

W niedzielę rano doszło do poważnego incydentu na linii kolejowej Warszawa – Dęblin – Lublin, w rejonie miejscowości Życzyn w powiecie garwolińskim.

Jak poinformowała mazowiecka policja, maszynista pociągu o godz. 7:39 zgłosił telefonicznie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej. W pociągu znajdowały się wówczas dwie osoby oraz kilku członków obsługi. Nikt nie został poszkodowany, a skład zatrzymał się po zauważeniu uszkodzenia toru.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie przesłanki skłoniły premiera Donalda Tuska oraz przedstawicieli MSWiA do rozważania scenariusza sabotażu w sprawie uszkodzenia toru pod Życzynem?
  2. W jaki sposób policja, ABW i komisja kolejowa prowadzą działania mające ustalić mechanizm powstania uszkodzenia oraz ewentualny udział osób trzecich?
  3. Jakie konsekwencje dla ruchu kolejowego niesie wprowadzenie ruchu jednotorowego między Sobolewem a Życzynem i jak długo mogą utrzymywać się utrudnienia?

Uszkodzony fragment torowiska

Po przybyciu na miejsce służby potwierdziły, że doszło do uszkodzenia fragmentu szyny, które spowodowało zatrzymanie pociągu. Ruch odbywa się obecnie po sąsiednim torze, co pozwala utrzymać przejezdność linii, choć pociągi notują opóźnienia wynoszące około 10 minut.

PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że:

  • na miejscu pracują policja oraz komisja kolejowa,
  • naprawa rozpocznie się po zakończeniu czynności służb,
  • linia Warszawa–Lublin pozostaje przejezdna,
  • wprowadzono ruch jednotorowy między Sobolewem a Życzynem.

Wcześniej rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka przekazywała, że uszkodzeniu uległ „niewielki fragment toru” i że na razie „brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich”. Dodała również, że na miejscu pracują służby pod nadzorem prokuratora.

Premier: „może to być dywersja”

Do sprawy odniósł się po południu premier Donald Tusk, który na platformie X poinformował, że pozostaje w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych.

Niewykluczone, że mamy do czynienia z aktem dywersji. Nikt nie został poszkodowany. Trwają czynności odpowiednich służb” – napisał premier.

Według rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego, okoliczności i przyczyny zdarzenia badają policja oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podkreślił, że „sprawa jest traktowana absolutnie priorytetowo”.

MSWiA: w Polsce dochodzi do licznych prób sabotażu

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk, komentując zdarzenie w Polsat News, potwierdził, że służby biorą pod uwagę możliwość celowego działania:

Od dłuższego czasu mamy do czynienia z wieloma różnego rodzaju sabotażami. To może być jeden z nich. My tego nie wykluczamy.

Duszczyk odniósł się również do doniesień, że mieszkańcy mieli słyszeć wybuch. Jak zaznaczył:

Policja nie potwierdza tego typu sytuacji.

Jednocześnie podkreślił, że sprawa jest „bardzo poważna” i wymaga szczegółowego wyjaśnienia.

Mamy uszkodzenie toru i ten tor się sam nie uszkodził. Ktoś musiał go w pewien sposób uszkodzić. Proszę teraz pozwolić działać służbom – dodał.

Wiceminister zaznaczył również, że choć nie należy automatycznie przypisywać każdej sytuacji działalności Rosji, to nie można takiego scenariusza lekceważyć ani wykluczać:

Rosja nie jest aż tak potężna, żeby każde podpalenie czy każdy incydent był jej prowokacją, ale nie można ignorować żadnej możliwości.

Dalsze czynności i oczekiwanie na ustalenia

Zespół prasowy mazowieckiej policji potwierdził, że na miejscu prowadzone są czynności, ale na tym etapie nie przekazano żadnych dodatkowych szczegółów. Zarówno policja, jak i ABW oraz prokuratura mają ustalić:

  • czy uszkodzenie toru było wynikiem sabotażu,
  • jakich narzędzi użyto,
  • jaki był dokładny mechanizm uszkodzenia szyny,
  • czy istnieją nagrania, ślady lub zeznania wskazujące na osoby trzecie.

Wiceminister Duszczyk zapowiedział, że więcej informacji powinno pojawić się w ciągu jednego–dwóch dni.

Ruch pociągów odbywa się z utrudnieniami

Pomimo poważnego uszkodzenia toru, dzięki szybkim decyzjom służb i zarządcy infrastruktury udało się utrzymać ruch na linii Warszawa–Lublin. Kursowanie po jednym torze może jednak powodować krótkie opóźnienia.

PKP PLK zapewniły, że naprawa rozpocznie się natychmiast po zakończeniu pracy służb i zabezpieczeniu materiału dowodowego.

Komentarze