Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Przywracanie rozkładowej organizacji ruchu pociągów TGV potrwa do poniedziałku

inforail
27.07.2024 18:45
0 Komentarzy

Szef SNCF, francuskich kolei państwowych, Jean-Pierre Farandou poinformował w sobotę, że po piątkowych celowych podpaleniach infrastruktury kolei dużych prędkości TGV „wszystko wróci do normy w poniedziałek rano”. Pożary na torowiskach uniemożliwiły podróż 800 tys. osób.

W piątek nastąpiło uroczyste otwarcie letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Spis treści:

  1. Jakie skutki miały piątkowe podpalenia infrastruktury kolei TGV dla pasażerów?
  2. Jakie działania podjęto, aby przywrócić normalne funkcjonowanie kolei TGV po sabotażu?
  3. Jakie jest stanowisko francuskich władz w sprawie potencjalnych sprawców sabotażu i czy istnieją podejrzenia co do udziału międzynarodowych sił?
Pociąg TGV
Pociąg TGV

Atak na KDP

Farandou przekazał podczas konferencji prasowej, że siedem na dziesięć pociągów dużych prędkości będzie kursować w sobotę na osi północnej, zachodniej i południowo-zachodniej; należy się jednak liczyć z opóźnieniami rzędu 1-2 godzin.

Minister delegowany ds. transportu w resorcie transformacji ekologicznej Patrice Vergriete oznajmił podczas tej samej konferencji, że w sobotę osiem na dziesięć osób, posiadających bilety na ten dzień, będzie mogło normalnie skorzystać z połączeń linii TGV.

W piątek premier Francji Gabriel Attal oświadczył, że atak na koleje dużych prędkości był zaplanowany i skoordynowany lecz odmówił oceny, kto mógł zorganizować sabotaż.

W piątek przed świtem zgłoszono trzy pożary w pobliżu torów na liniach dużych prędkości, a ogień podłożono w miejscach, w których znajdowały się krytyczne kable sygnalizacyjne. Uszkodzeniu uległy podstacje sygnałowe i kable wzdłuż linii łączących Paryż z Lille na północy, Bordeaux na zachodzie i Strasburg na wschodzie. Udało się udaremnić atak na linię Paryż-Marsylia.

Nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za sabotaż. Prokuratura w Paryżu poinformowała, że dochodzenie będzie nadzorowane przez jej biuro ds. przestępczości zorganizowanej we współpracy z wydziałem ds. walki z terroryzmem.

Zapytana, czy atak mógł być powiązany z Rosją, francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera stwierdziła, że nie jest to wykluczone, choć za atakami mogą również stać lokalne siły. (PAP)

Komentarze