O krok od tragedii pod Garwolinem. Prawdopodobny akt dywersji na kolei
W niedzielę rano na linii kolejowej Warszawa–Lublin doszło do zatrzymania pociągu w rejonie miejscowości Życzyn w powiecie garwolińskim.
Maszynista zgłosił zauważone w infrastrukturze nieprawidłowości, które – jak wykazały wstępne oględziny – wynikały z uszkodzenia fragmentu torowiska. Zdarzenie nie spowodowało obrażeń u podróżnych ani personelu.
Rozkład jazdy:
- Jakie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej zauważył maszynista w rejonie miejscowości Życzyn i jakie działania podjęły służby po zgłoszeniu?
- W jaki sposób PKP PLK zabezpieczyły ruch pociągów na odcinku Sobolew–Życzyn i jakie są wstępne ustalenia dotyczące przyczyny uszkodzenia torowiska?
- Jakie stanowisko w sprawie zdarzenia przedstawili MSWiA i premier oraz jakie scenariusze są brane pod uwagę w toku prowadzonych czynności?
Zgłoszenie maszynisty i pierwsze działania służb
Zgodnie z informacją Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, zgłoszenie wpłynęło o godz. 7:39. Pociąg znajdował się w pobliżu stacji PKP Mika i przewoził dwóch pasażerów oraz kilku członków obsługi. Nikt nie odniósł obrażeń.
Na miejsce szybko skierowano policję oraz inne służby odpowiedzialne za zabezpieczenie i ocenę infrastruktury. Wstępne czynności potwierdziły uszkodzenie fragmentu szyny, co doprowadziło do zatrzymania pociągu. Ruch kolejowy został przekierowany na tor sąsiedni.
Stan infrastruktury i działania PKP PLK
PKP Polskie Linie Kolejowe potwierdziły, że uszkodzenie dotyczyło jednego z torów na odcinku Sobolew–Życzyn. Drugi tor pozostał przejezdny, dzięki czemu linia Warszawa–Lublin funkcjonuje, choć z możliwymi opóźnieniami rzędu około 10 minut.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zespół techniczny PLK rozpocznie naprawę natychmiast po zakończeniu pracy służb i zakończeniu czynności prowadzonych pod nadzorem prokuratora. Okoliczności zdarzenia zostaną wyjaśnione m.in. przez komisję kolejową.
Wstępna ocena MSWiA i komentarz premiera
Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka przekazała, że chodzi o „odłamany niewielki fragment toru” i potwierdziła, że prace służb odbywają się pod nadzorem prokuratora. W niedzielę rano informowała również, że na tamten moment „brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich”.
Po południu do sprawy odniósł się premier Donald Tusk, który przekazał, że pozostaje w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych. Jak zaznaczył, nie można wykluczyć, że doszło do aktu dywersji, choć sprawę nadal badają odpowiednie służby.
Ruch pociągów częściowo przywrócony
Mimo uszkodzenia szyny linia pozostaje przejezdna, a ruch odbywa się wahadłowo po jednym torze. PKP PLK podkreśla, że priorytetem jest jak najszybsze przywrócenie pełnego rozkładu jazdy, jednak w najbliższym czasie pasażerowie muszą liczyć się z niewielkimi opóźnieniami.








Komentarze