Nagłe zatrzymanie pociągu relacji Świnoujście–Rzeszów. Policja i ABW badają sprawę w kontekście aktu dywersji
W niedzielę po godzinie 21 policjanci z Puław otrzymali informację o nagłym zatrzymaniu pociągu osobowego relacji Świnoujście–Rzeszów, którym podróżowało 475 osób.
Jak poinformowała w poniedziałek lubelska policja, na miejscu interweniowały liczne służby, a zdarzenie badane jest m.in. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Rozkład jazdy:
- Jakie służby uczestniczą w wyjaśnianiu okoliczności nagłego zatrzymania pociągu relacji Świnoujście–Rzeszów oraz aktu dywersji na trasie Warszawa–Lublin?
- Jakie były wstępne ustalenia dotyczące wybicia szyb w jednym z wagonów i co mogło być przyczyną tego zdarzenia?
- W jaki sposób rząd oraz najwyżsi przedstawiciele służb reagują na potwierdzony akt dywersji w miejscowości Mika i uszkodzenia torów na strategicznej trasie kolejowej?
Wybite szyby w jednym z wagonów. Przyczyną mogła być uszkodzona linia trakcyjna
Według wstępnych ustaleń policji, w jednym z wagonów doszło do wybicia szyb, co – jak wynika z pierwszych analiz – miało być spowodowane uszkodzoną linią trakcji elektrycznej. Dzięki szybkiej reakcji obsługi pociągu oraz służb nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń.
„Nikt nie odniósł obrażeń. Jak wstępnie ustaliliśmy, w jednym z wagonów doszło do wybicia szyb – najprawdopodobniej przez uszkodzoną linię trakcji. Na miejscu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Puławach, policjanci wykonują czynności. Obecni są także funkcjonariusze KWP w Lublinie, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie” – przekazała lubelska policja.
Służby zabezpieczały teren, dokumentując wszystkie uszkodzenia i okoliczności zdarzenia.
Równoległe czynności służb w miejscowości Mika po potwierdzonym akcie dywersji
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński przekazał, że działania służb i prokuratury prowadzone są także w miejscowości Mika w powiecie garwolińskim, gdzie – jak podkreślił – nie ma wątpliwości, że doszło do aktu dywersji wymierzonego w infrastrukturę kolejową.
„Niestety nie ma wątpliwości że mieliśmy do czynienia z aktem dywersji. Badany jest także inny fragment tej strategicznej trasy kolejowej, gdzie doszło do uszkodzenia torów” – napisał Kierwiński na platformie X.
Incydent ten ma szczególne znaczenie, ponieważ dotyczy strategicznej trasy kolejowej Warszawa–Lublin, jednego z kluczowych połączeń o znaczeniu krajowym.
Najwyżsi przedstawiciele rządu na miejscu zdarzenia
Na miejscu, gdzie doszło do aktu dywersji, pojawili się m.in.:
- premier Donald Tusk,
- minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński,
- minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Obecność najważniejszych przedstawicieli rządu świadczy o poważnym charakterze wydarzenia oraz priorytetowym traktowaniu sprawy przez służby państwowe.
Premier: eksplozja ładunku zniszczyła tor kolejowy
Wcześniej premier Donald Tusk poinformował, że na trasie Warszawa–Lublin doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, która doprowadziła do zniszczenia torów. Szef rządu podkreślił, że służby i prokuratura pracują na miejscu w trybie natychmiastowym. Dodał również, że na tej samej trasie, lecz bliżej Lublina, ujawniono kolejne uszkodzenie torów.
W kontekście zatrzymania pociągu w okolicach Puław oraz potwierdzonego aktu dywersji w miejscowości Mika służby badają, czy oba zdarzenia mogą być ze sobą powiązane.
Śledztwo prowadzone jest wielotorowo, a kolejne informacje mają zostać przekazane po zakończeniu kluczowych czynności operacyjnych.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok


Komentarze