ZTM Lublin oficjalnie wypowiedział umowę Warbusowi
Pozostajemy w temacie zaprzestania działalności przewozowej przez Warbusa. Dziś, 25 lipca Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie wypowiedział przewoźnikowi umowę z powodu niepodjęcia na czas zawieszonych przewozów. Można powiedzieć, że bitwa o duże pieniądze na dobre się rozpoczęła. Ale komu i ile uda się wywalczyć?
Od wiosny Warbus faktycznie obsługiwał trzy miasta- Elbląg, Lublin i Oborniki Wielkopolskie. Od 18 lipca spółka jednak zawiesiła wykonywanie przewozów z powodu utraty płynności finansowej. To oficjalny powód, na który powoływał się stołeczny przewoźnik. A nieoficjalnie? Z częściowo potwierdzonych i uprawdopodobnionych informacji wynika, że nastąpiła egzekucja z wniosku ZUS o ściągniecie wymagalnych płatności składek za pracowników. I to najprawdopodobniej był finansowy gwóźdź do trumny.
Do tej pory miasta, która ostatnio korzystały z usług Warbusa jakoś poradziły sobie z lukami, które powstały przez zawieszenie przewozów przez przewoźnika. O Lublinie pisaliśmy tutaj, tutaj sprawdziliśmy z grubsza Elbląg, a w Obornikach wczoraj podpisano umowę z Arrivą, która przejmie przewozy po Warbusie. Co ciekawe jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się w kuluarach o tym, że Arriva wyrażała chęć przejęcia Warbusa. Kilka źródeł nam to potwierdziło. Oczywiście w temacie tychże plotek. Ale ile w tym ostatecznie prawdy? Tego się już pewnie nigdy nie dowiemy. Ale mimo wszystko dodaje to pewnej pikanterii całej sprawie.
Najgorętszy spór wystąpił jednak w Lublinie. Warbus zarzucił ZTM niewłaściwe waloryzowanie stawek za wzkm. Lubelscy urzędnicy bronili się tym, że Warbus znał warunki umowy i sam podejmował chaotyczne działania w zakresie kreowania swoich żądań odszkodowawczych. Wprost nazywając to próbą wyłudzenia. Mimo tego udało się zabezpieczyć przewozy porzucone przez warszawskiego przewoźnika. Pisaliśmy o tym tutaj.
Dziś jednak nastąpił zwrot akcji. ZTM Lublin wypowiedział umowę Warbusowi. Powód? Warszawska spółka miała siedem dni na podjęcie zawieszonych przewozów. Nie uczyniła tego, więc urzędnicy skorzystali z przesłanki, którą im gwarantowała umowa. Postanowili sami wypowiedzieć Warbusowi kontrakt.
A to z kolei rodzi wielorakie skutki. Warbus zabezpieczył lubelski kontrakt gwarancją na ok. 3,4 mln PLN. Tymczasem ZTM za porzucenie kontraktu na podstawie postanowień umowy naliczył 7,5 mln PLN kary. I jednocześnie wezwał Warbusa w terminie trzech dni do uiszczenia tej kary. Jeśli tak się nie stanie to dopiero wtedy zostanie uruchomiona gwarancja należytego wykonania umowy.
Jednak nie zaspokoi to w całości roszczeń lubelskiego organizatora. Pozostają jeszcze potrącenia z faktur. A tych według naszej wiedzy Warbus powinien wystawić lubelskiemu ZTM jeszcze dwie, oczywiście zakładając, że płatności nie zostały przyspieszone o miesiąc. Dodatkowo warto zauważyć, że Warbus wskazał, że ZTM mu zalega nieco ponad 1,4 mln PLN brutto z tytułu „sposobu waloryzacji według Państwa (ZTM- red.)interpretacji”.
Ale co dalej? W tym miejscu warto oddać głos rozmówcom Dziennika Wschodniego.
„W związku z tym wysłaliśmy dzisiaj do firmy oświadczenie o rozwiązaniu umowy z winy przewoźnika i naliczyliśmy kary umowne w wysokości 7,5 mln PLN” – mówi Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego. – „Termin płatności tych kar to trzy dni kalendarzowe – dodaje Fisz. Jeżeli przewoźnik nie zapłaci kary, a wszystko wskazuje na to, że nie zapłaci, miasto będzie mogło uruchomić gwarancje zabezpieczające umowę.”
Na wypowiedź tą bardzo ostro zareagował dyrektor generalny Warbusa, Paweł Szymonik.
„To są oszuści. Według własnej interpretacji nie zapłacili nam 1,5 mln zł, według naszej ponad 7 mln zł, a teraz wypowiadają umowę nie płacąc” – oburza się Paweł Szymonik, dyrektor generalny spółki Warbus. – „Nasza kancelaria prawna przygotowuje pozew, najpierw na udowodnienie mniejszej kwoty, że urzędnicy ZTM nie mieli racji. Potem będzie pozew na dużą kwotę 45 mln zł tytułem zarżnięcia całej spółki, która miała oddziały w Elblągu oraz Obornikach. Lubelscy urzędnicy zwolnili 200 osób, narazili na stratę mieszkańców Lublina, Obornik i Elbląga. Ta sprawa trafi także do Komisji Europejskiej, która będzie oceniać brak praworządności w Lublinie.”
Na marginesie chcemy dodać, że podobną retorykę słyszeliśmy już przy okazji innego miasta, które ma spór z prywatnym przewoźnikiem. I to na większą skalę niż Lublin.
Ale wracając do sedna. Kto ma rację? Sposób w jaki Warbus zaprzestał świadczenia usług przewozowych budzi kontrowersje, ale raczej dosyć mocno potwierdza bezdyskusyjny fakt, że przewoźnik nie jest już zdolny do wywiązywania się ze swoich zobowiązań umownych. Z drugiej strony to ZTM Lublin podjął najbardziej jednoznaczne działania wobec przewoźnika. A urzędnicy mają prawo czuć pewien niesmak, gdyż pragnęli po „partnersku traktować Warbusa” i pomóc mu w wyjściu na prostą.
Szykuje się więc brudna, ale twarda gra o duże pieniądze. Tym bardziej, że Warbus zagroził Lublinowi pozwa,o na kwotę 45 mln PLN. Kto ma rację? Wątpliwości wobec działań warszawskiego przewoźnika było ostatnio bardzo dużo. Pewne poszlaki wskazują jednak na to, że ktoś tu popełnił błędy na etapie samego planowania.
Bez względu na dalszy bieg sprawy jedno jest pewne i do znudzenia będziemy to powtarzali- prywatni przewoźnicy otrzymali właśnie potężny cios, który niestety wpłynie na podwyższenie i kosztów. Co prawda nie w tej chwili, ale już naprawdę niedługo. A tyczyć się to będzie kluczowych elementów ich pozycji kosztowych. Te przecież łatwo wskazać.
„
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze