Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wolsztyn: Autobus utknął na przejeździe kolejowym, ale nie z winy kierowcy

infobus
29.06.2024 09:04
0 Komentarzy

22 maja policjanci KPP w Wolsztynie wszczęli postępowanie dotyczące zdarzenia, do którego doszło na przejeździe kolejowo-drogowym przy ul. Fabrycznej.

W zdarzeniu uczestniczył kierujący autobusem mężczyzna, który przewożąc pasażerów utknął pomiędzy rogatkami. Mundurowi wyjaśniając zdarzenie zabezpieczyli funkcjonujący w tym miejscu monitoring, przesłuchali kierowcę oraz uzyskali stanowisko PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Zielonej Górze. Poczynione ustalenia nie wskazały na winę kierowy autobusu.

Spis treści:

  1. Co było przyczyną utknięcia autobusu na przejeździe kolejowo-drogowym przy ul. Fabrycznej w Wolsztynie?
  2. Jakie działania podjęli policjanci po otrzymaniu nagrania zdarzenia?
  3. Jakie były wyniki analizy monitoringu przeprowadzonej przez policję w związku z tym zdarzeniem?
Wolsztyn – Autobus między rogatkami, nie z winy kierowcy

Rogatki były otwarte

22 maja – ok. godz. 07:40 – na przejeździe kolejowo-drogowym przy ul. Fabrycznej w Wolsztynie przewożący młodzież szkolną autobus utknął pomiędzy opuszczonymi rogatkami. Zdarzenie zostało zarejestrowane z wnętrza autobusu w formie kilkusekundowego filmu i za pośrednictwem portalu Wolsztyn 112 trafiło do policjantów.

Mundurowi bezpośrednio po otrzymaniu nagrania, jeszcze tego samego dnia zwrócili się z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Zielonej Górze z wnioskiem o zabezpieczenie nagrania monitoringu funkcjonującego na przejeździe i wszczęli w tej sprawie postępowanie.

Kolejnego dnia, w następstwie doniesień medialnych do KPP w Wolsztynie zgłosił się właściciel firmy przewozowej, który na nagraniu rozpoznał swój autobus. Mężczyzna został przesłuchany. Na tej podstawie policjanci ustalili personalia kierowcy, który tego dnia wykonywał kurs na trasie z Kaszczoru do Wolsztyna i w nieustalonych na tamtą chwilę okolicznościach wjechał na przejazd.

Konsekwencją policyjnych ustaleń było wezwanie i przesłuchanie kierowcy autobusu. Mężczyzna wyjaśnił, że jadąc  ul. Fabryczną poruszał się z przepisową prędkością (potwierdził to również odczyt tachografu), rogatki na przejeździe były otwarte a sygnalizator nie nadawał sygnału zakazującego wjazdu na przejazd. Sytuacja zmieniła się dynamicznie w chwili, gdy autobus znajdował się tuż przed przejazdem. Kierujący, nie mogąc zahamować wjechał na torowisko i został uwięziony pomiędzy rogatkami.

Policyjna analiza

Analiza zabezpieczonego monitoringu potwierdziła wyjaśnienia kierowcy autobusu. W tych okolicznościach prowadzący postępowanie zwrócili się do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Zielonej Górze z prośbą o wyjaśnienie czy rogatki i zsynchronizowany z nimi sygnalizator świetlny w dniu zdarzenia działały poprawnie.

Na podstawie przekazanych przez PKP wyjaśnień policjanci ustalili, że w dniu zdarzenia, na krótko przed utknięciem autobusu na przejeździe „w działaniu urządzeń rogatkowych wystąpiła usterka”. Jej usunięcie i przywrócenie prawidłowego działania rogatek możliwe było poprzez ich awaryjne zamknięcie i otwarcie przez dróżnika. Procedura ta charakteryzuje się równoczesnym opadaniem zapór i włączeniem świateł sygnalizatorów nadających sygnał czerwony.

W okolicznościach dotyczących tego konkretnego zdarzenia uniemożliwiło to zatrzymanie się kierowcy autobusu przed przejazdem kolejowo-drogowym, a w konsekwencji doprowadziło do uwięzienia autobusu pomiędzy rogatkami. Pomimo grozy tej sytuacji bezpieczeństwo kierującego oraz znajdującej się w pojeździe młodzieży nie było zagrożone, ponieważ awaryjne zamknięcie zapór wymusiło ustawienie semaforów w pozycji „stop” i zatrzymało ruch kolejowy w tym miejscu.

Finalnie po podniesieniu rogatek autobus opuścił przejazd, a żadna z osób znajdujących się w autobusie nie odniosła obrażeń.

Na podstawie zebranego materiału oraz przeprowadzonych czynności wyjaśniających policjanci sporządzili wniosek o odstąpienie od kierowania wniosku o ukaranie do Sadu Rejonowego w Wolsztynie z uwagi na to, że czyn nie zawierał znamion wykroczenia.

Komentarze