Warszawiacy pożegnali Ikarusy w Sylwestra

Kilkadziesiąt autobusów, setki zdjęć i tłum warszawiaków –tak w skrócie można podsumować paradę Ikarusów, która odbyła się ostatniego dnia 2013 r. Mieszkańcy stolicy z sentymentem pożegnali autobusy, które wraz z końcem listopada, po 35 latach, zakończyły służbę w Warszawie. Żegnane Ikarusy 280, choć znacznie młodsze od pierwszych egzemplarzy, które wyjechały z mokotowskiej zajezdni przy ul. Woronicza w 1978 roku, konstrukcyjnie nie wiele różnią się od swoich starszych braci. Choć z biegiem lat pojazdy modernizowano, wyposażając pojazdy m.in. w automatyczne skrzynie biegów, ich budowa z czasem stała się przestarzała.  Wysłużone Ikarusy zastąpione zostały przez nowoczesne autobusy MAN, Mercedes, Solaris i Solbus, które dla zachowania historycznej ciągłości, również wzięły udział w paradzie, która z fasonem przejechała spod stołecznego ratusza do Dworca Wschodniego, aby następnie udać się do pętli Metro Marymont. Przejazd otwierał zabytkowy Ikarus, pomalowany w historyczne barwy warszawskiego MZK, należący do Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej, dalej kolejno jechały Ikarusy 280 (przegubowe) i 260 (solo) będące własnością stołecznych Miejskich Zakładów Autobusowych.

Autobusy pełne były pasażerów, którzy szczelnie wypełnili miejsca we wszystkich 14 pojazdach biorących udział w paradzie. Podobnie jak w godzinach szczytu komunikacyjnego do Ikarusów ciężko było się dostać. Wśród uczestników wydarzenia znaleźli się bowiem nie tylko warszawiacy, ale także goście z innych miast, a nawet Węgier –ojczyzny Ikarusa. Ostatnią okazją do przejazdu tymi wyjątkowymi pojazdami była sylwestrowa noc, podczas której autobusy te wyjechały na specjalną linię 280 kursującą co 10 minut na trasie: Metro Ratusz Arsenał –Al. Solidarności –Jagiellońska –Targowa –Zamoyskiego –Lubelska –Dw. Wschodni (Lubelska). Można nią było dojechać na miejskiego sylwestra, który w tym roku został zorganizowany na błoniach Stadionu Narodowego.