W 2022 roku wydano 340 tys. nowych praw jazdy, w tym 4995 kategorii D

od motocyklu do TIRA

Ubiegły rok był rekordowy jeśli chodzi o liczbę wydanych praw jazdy Jak podaje GUS, w 2022 r. wydano 340 040 nowych praw jazdy, co oznacza, że 18 tysięcy osób pożegnało się z dokumentem.

Jak podano, 170 846 dokumentów wydano kobietom, a 169 194 mężczyznom.

Przewaga pań jest widoczna tylko w wypadku kategorii B. W kategorii A wraca już przewaga mężczyzn: na 95 955 nowych motocyklistów przypada tylko 9613 nowych motocyklistek.

W przypadku pozostałych kategorii przewaga mężczyzn także jest widoczna, aczkolwiek widać, że coraz więcej pań chce zasiąść także za kierownicą większych pojazdów. Statystycznie wygląda to tak:

•  kategoria D – prawo jazdy na autobus zdało 4440 panów i 555 pań
• kategoria C – prawo jazdy na ciężarówki otrzymało 35 634 panów i 2 258 pań
• kategoria C+E – prawo jazdy na zestaw, czyli przepustkę za kierownicę „tira” zdobyło 31 650 panów i 1 478 pań.

Pokutujący od lat stereotyp o kobietach nieradzących sobie za kierownicą obalają statystyki. Według danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego z 2020 r. za 74,6 proc. wypadków drogowych odpowiadali mężczyźni, z kolei kobiety przyczyniły się do 21,4 proc. takich zdarzeń.

Wśród najczęściej popełnianych przez kierowców-kobiety błędów  policja wymienia nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, przekroczenie dozwolonej prędkości, nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu czy niezachowanie bezpiecznej odległości między autami.

kategoria D

Aby zostać kierowcą autobusu, trzeba spełnić określone wymagania. Niezbędny jest ukończony kurs, na który mogą się zapisać osoby posiadające prawo jazdy kategorii B oraz określony wiek, minimum 24 lata. Przyszły kierowca musi przejść stosowne badania lekarskie i psychologiczne, potwierdzające brak przeciwwskazań do kierowania pojazdami kat. D, a także złożyć we właściwym do miejsca zamieszkania wydziale komunikacji profil kandydata na kierowcę. To wystarcza, aby rozpocząć kurs na kategorię D. Kurs przygotowuje do wykonywania zawodu kierowcy autobusu miejskiego, a także pracy w transporcie krajowym i międzynarodowym. Obejmuje co najmniej  dwadzieścia godzin szkolenia teoretycznego i sześćdziesiąt godzin praktyki po kategorii B oraz 40 godzin po kategorii C

Cena kursu na prawo jazdy kategorii D jest uzależniona od posiadanej kategorii prawa jazdy. Najwięcej zapłacą osoby, które mają prawo jazdy kat. B. Dla nich cena wynosi ok. 7500 zł. Posiadacze kategorii C zapłacą mniej, bo ok. 5500 zł. Do ceny należ również doliczyć koszt egzaminu państwowego, a także uprawnień do przewozu osób. Aby wydać mniej i szybciej uzyskać upragnione uprawnienia, warto połączyć oba kursy. Takie rozwiązanie ułatwia również naukę, ponieważ na obu kursach omawiane są podobne tematy.  

Pracy dla kierowców autobusów nie brakuje. Szukać jej można w zakładach komunikacji miejskiej, u przewoźników regionalnych, a także w firmach, które obsługują trasy międzynarodowe. Praca jest ciekawa, pozwala na poznawanie nowych ludzi i miejsc, podróżowania, zwiedzania Polski, a nawet świata. Kiedyś firmy szukały tylko mężczyzn, obecnie za kierownicą autobusów mile widziane są kobiety. Dlaczego? Panie mają odpowiednie predyspozycje, są odpowiedzialne za siebie i pasażerów, odporne na stres, pewne siebie. Wyróżnia je opanowanie i spokój, dlatego świetnie sprawdzają się w tym trudnym zawodzie. Kobieta kierowca wzbudza większe zaufanie wśród pasażerów, a statystyki policyjne potwierdzają, że jazda z kobietą jest bezpieczniejsza. Dla wielu pań plusem pracy w lokalnej komunikacji miejskiej jest dogodny grafik, który umożliwia połączenie pracy z opieką nad dziećmi czy prowadzeniem domu. Zarobki uzależnione są od firmy, w które znajdziemy zatrudnienie, doświadczenia i stażu pracy. Na początku zarobki wahają się od 4500 do 6000 zł brutto.

Prawo jazdy a wiek

Z prowadzonych od ponad dekady międzynarodowych badań starszych kierowców wynika, że wzrost liczby aktywnych kierowców w starszym wieku ma nieznaczny wpływ na liczbę śmiertelnych wypadków, a starsi kierowcy z różnymi „ograniczeniami” natury medycznej nie wykazują wysokiego ryzyka spowodowania wypadku drogowego – poinformowała Dąbrowska-Loranc z Instytut Transportu Samochodowego.

Kierowcy ze starszej grupy wiekowej rekompensują wynikające z wieku braki w prowadzeniu pojazdów redukcjąc prędkości, ograniczeniem jazdy w nocy, stosowaniem pasów bezpieczeństwa, niepiciem alkoholu przed jazdą, korzystaniem ze sprawdzonych tras, z lokalnych dróg z mniejszą liczbą skrzyżowań – wskazała.

Z badań wynika, że skrzyżowania w terenie zabudowanym są elementem podwyższającym prawdopodobieństwo wystąpienia wypadku z udziałem starszych osób, szczególnie zderzeń bocznych, a w obrębie skrzyżowań ma miejsce połowa wypadków z udziałem starszych kierowców – wskazała szefowa CBRD ITS. Udział kierowców w średnim wieku w tego rodzaju wypadkach wynosi 21 proc – dodała.

-„Osoby starsze są obecnie najszybciej rosnącą grupą kierowców, zarówno pod względem ich liczby, jak i liczby przejechanych kilometrów. W przyszłości będą oni odbywali więcej dłuższych podróży i częściej niż obecni kierowcy w starszym wieku. Dotyczy to szczególnie kobiet” – wskazała ekspertka ITS.(PAP)

Największe zagrożenie – alkohol

W zeszłym roku policjanci zatrzymali ponad 98 tys. nietrzeźwych kierujących. To dużo mniej niż w 2014 r., kiedy było ich ponad 141 tys. – wynika z danych Komendy Głównej Policji. Jak zaznaczają eksperci, dane są lepsze, ale nietrzeźwość wciąż jest problemem na polskich drogach.

W 2022 roku funkcjonariusze zatrzymali 98 128 nietrzeźwych kierujących. „To liczba mniejsza niż w 2021 roku, kiedy było ich 101 892. Warto zauważyć, że jeszcze w roku 2014 było ich ponad 141 tysięcy, więc spadek liczby nietrzeźwych na polskich drogach w ostatniej dekadzie jest wyraźnie widoczny” – poinformował nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

-„Oczywiście warto zauważyć ten spadek, biorąc pod uwagę to, że badań na obecność alkoholu w organizmie policjanci w 2022 roku przeprowadzili około 50 procent więcej niż w 2021 roku, kiedy było ich nieco ponad 8,2 mln. Przy dużym natężeniu ruchu, związanym między innymi z mijającym zjawiskiem pandemii koronawirusa i obecnej sytuacji międzynarodowej, należy uznać te dane za istotnie lepsze niż w ubiegłych latach” – ocenił.

Dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego prof. Marcin Ślęzak przekazał PAP, że praktyka pokazuje, że im więcej kontroli drogowych, czyli potencjalnych szans na zatrzymanie kierującego pod wpływem alkoholu, tym mniej osób decyduje się na łamanie prawa. „Kierowcy nabierają przekonania, że istnieje duże prawdopodobieństwo zatrzymania i bycia ukaranym” – zauważył dyrektor ITS.