Ukraina: Atak dronem kamikadze na autobus w Marganiecu. Dziewięć ofiar śmiertelnych
23 kwietnia 2025 roku ukraińskie miasto Marganiec w obwodzie dniepropietrowskim stało się celem tragicznego ataku rosyjskiego drona kamikadze.
Zaatakowany został autobus przewożący pracowników lokalnego przedsiębiorstwa. W wyniku uderzenia zginęło dziewięć osób, a co najmniej 30 zostało rannych – poinformował Serhij Łysak, szef władz wojskowych obwodu.
Spis treści:
- Czy Ukraina planuje wzmocnienie ochrony transportu publicznego w strefach przyfrontowych?
- Jakie działania pomocowe przewidziano dla rodzin ofiar w Marganiecu?
- Czy społeczność międzynarodowa zareagowała oficjalnie na ten atak dronowy?
Rosyjska zbrodnia
Do ataku doszło 23 kwietnia nad ranem, gdy rosyjski dron FPV trafił bezpośrednio w autobus znajdujący się w Marganiecu, mieście położonym na zachód od Zaporoża. Początkowo doniesienia mówiły o siedmiu zabitych i sześciu rannych, jednak bilans ofiar szybko wzrósł. Łysak przekazał, że agresor skierował drona w pojazd przewożący pracowników, co doprowadziło do śmierci dziewięciu osób i spowodowało rosnącą liczbę rannych, obecnie szacowaną na 30.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Na miejscu tragedii interweniowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy, która potwierdziła, że autobus został trafiony dronem kamikadze typu FPV. Opublikowane zdjęcia z miejsca ataku ukazują zniszczony dach autobusu oraz ciała ofiar leżące zarówno wewnątrz pojazdu, jak i w jego pobliżu.
Marganiec nie po raz pierwszy znajduje się w ogniu rosyjskich działań wojennych. Jednak atak wymierzony bezpośrednio w cywilny środek transportu pracowniczego jest kolejnym drastycznym przykładem eskalacji przemocy wymierzonej w ludność cywilną.
Władze lokalne zapowiadają dalsze działania ratownicze i zabezpieczające w regionie, a także wsparcie dla rodzin ofiar. Mieszkańcy Marganieca są wstrząśnięci, a społeczność międzynarodowa wzywa do pilnego potępienia takich aktów agresji.
Wydarzenia te pokazują, jak niebezpieczny stał się transport publiczny w strefach konfliktu zbrojnego, gdzie nawet zwykła podróż do pracy może zakończyć się tragedią.
Komentarze