Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Trzy autokary zmagały się w teście o tytuł „Coach Of The Year 2026”. Bez Yutonga

infobus
24.09.2025 18:03
0 Komentarzy

9 września, w Modenie rozpoczęły się testy trzech autobusów, którego cele było wyłonienie laureata prestiżowego tytułu „International Coach Of The Year 2026”.

Na miejscu pojawili się jurorzy z 25 krajów Europy, reprezentujący redakcje pism i portali technicznych, specjalizujący się w technice autobusowej. W tym oczywiście TransInfo. Wszyscy poza przedstawicielem Serbii, zameldowali się w komplecie. Zaczęło się od niespodzianki. Chiński Yutong wycofał się ze współzawodnictwa na 36 godzin przed jego rozpoczęciem.

Rozkład jazdy:

  1. Który producent wycofał się w ostatniej chwili z rywalizacji o tytuł „International Coach Of The Year 2026” i dlaczego?
  2. Jakie trzy modele autobusów zostały ostatecznie poddane testom w Modenie?
  3. Kiedy i gdzie poznamy zwycięzcę konkursu?

Włoski test

Wybór miejsca przeprowadzenia testów jest nieprzypadkowy. Modena i Bolonia tak zwany „Motor Valley”to obszar Włoch nasycony wieloma firmami, które na stałe wpisały się w historię motoryzacji. Są wśród nich m.in. Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i Ducati. Ale to nie tylko kraina samochodów wyścigowych. Przez wiele lat funkcjonowały na tym terenie lokalne firmy autobusowe, wprowadzające do swoich konstrukcji wiele ciekawych rozwiązań technicznych i stylistycznych. Wśród wielkich nieobecnych należy wymienić m.in. Orlandi, Officine Padane, Barbi i Autodromo. Na placu boju pozostało tylko Menarini SpA (powrót do klasycznej nazwy spółki Industria Italiana Autobus) i Sitcar. Należy przypomnieć, że Iveco Euroclass HD z nadwoziem Orlandi to laureat tytułu z 1995 roku, natomiast Barbi Genesis brał udział w Coach Euro Teście w 2009 roku w Paryżu.

Oficjalnym powodem były problemy z zarejestrowaniem autobusu tak, aby mógł przewozić pasażerów. Jest o tyle zaskakujące, że we Włoszech sprzedano już 2 egzemplarze T12E, które używane głównie jako autobusy wahadłowe łączące duże lotniska z centrami miast. Brak chińskiego producent odsunął w czasie dyskusję dotyczącą przyszłości napędów w autobusach międzymiastowych i turystycznych. Jest o tyle istotne, że czas wprowadzenia normy Euro-7 przesunięto na 2029 rok.

Iveco Evadys

W takim układzie do walki o tytuł Autobusu Roku przystąpiły trzy globalne koncerny europejskie  tj. włoskie Iveco oraz niemieckie DaimlerTruck i MAN. Każdy z wyżej wymienionych koncernów starał się przekonać do swojej wizji rozwoju. Iveco, podstawiając do testu trzecią generację modelu Evadys, postawiło w tym roku na uniwersalność i ekonomikę eksploatacji. W nowym pojeździe obok modernizacji całej instalacji elektrycznej, wprowadzenia nowej deski rozdzielczej, całkowicie przestylizowano ścianę przednią pojazdu, integrując w niej wszystkie elementy systemu ADAS. System ten zapewnia m.in. takie funkcje jak adaptacyjny tempomat z funkcją awaryjnego hamowania, system kontroli toru jazdy, detektor zmęczenia itp. Oprócz nowych funkcjonalności, poprawiono także aerodynamikę całej bryły pojazdu. Doświadczenia związane z COVID-em pokazały, że operatorzy muszą mieć możliwość szybkiego dostosowania swojego taboru do zmieniających się warunków zewnętrznych. Temu ma służyć nowy Evadys. Nowy pojazd oferowany jest w dwóch odmianach długościowych 12,1 i 12,96 metra,w wersji międzymiastowej Line, do kursów wahadłowych Shuttle oraz w typowej wersji turystycznej. Nadwozie w zależności od życzenia klienta może być wyposażone w układ drzwi 1-2-0 , 1-0-1 i 1-1-0.

Maksymalnie nowy Evadys może zabrać na pokład 63 pasażerów i 12 m3 bagażu (razem z półkami bagażowymi we wnętrzu i bez toalety). Wysokość Evadysa jest zacznie mniejsza od konkurentów i wynosi 3,45 metra. Ma to jednak pozytywny wpływ na zużycie paliwa. Źródłem napędu jest 9-litrowy Cursor o mocy maksymalnej 294 kW (400 KM) i momencie maksymalnym 1700 Nm. Silnik przystosowany jest do zasilania 100% paliwem syntetycznym HVO, redukującym emisję CO2 o 90%. Moment napędowy przenoszony jest na tylną oś za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów ZF Ecolife lub Voith DIWA NTX. Do testu Iveco podstawiło 12-metrowy autobus w wersji turystycznej wyposażony w 35 luksusowych foteli z regulacją pochylenia oparcia. Dzięki dużej podziałce przestrzeń pomiędzy fotelami była imponująca i wynosiła 800 mm, co zapewnia komfort podróżowania nawet w przypadku, gdy poprzedzające siedzenie jest maksymalnie rozłożone. We wnętrzu zamontowano także toaletę, tuż przed środkowymi drzwiami. Mimo, to autobus testowy zhomologowano jako autobus klasy II, który obok 35 pasażerów na miejscach siedzących może przewieść także 27 pasażerów stojących. To było powodem zablokowania funkcji poprzecznego rozsuwania siedzeń. Należy wątpić by taka wersja pojazdu była najbardziej popularna. Wydaje się, że najbardziej optymalnym jest autobus klasy III przystosowany do przewozu 51 pasażerów. Cena Evadysa waha się w zależności od wyposażenia od 220-260.000 euro. Daje to w przeliczeniu na jedno miejsce od 4.300-5.100 euro. W przypadku autobusu testowego ten wskaźnik wyniósł 6.850 euro/1 miejsce.

Setra S516 HDH

DaimlerTruck wystartował w tym roku ze swoim topowym modelem S516 HDH, najpopularniejszym ze wszystkich modeli TopClass. Testowy pojazd przy długości 13,3 metra może zabrać jednorazowo na pokład 48 pasażerów. I to na tyle. Autobusy TopClass nigdy nie będą oferowane w wersji trzygwiazdkowej. W założeniu konstruktorów i zarządu firmy, autobusy tej rodziny mają się kojarzyć z maksymalnym poziomem komfortu i bezpieczeństwa. Mimo, że TopClass to prestiżowa rodzina autobusów z Neu Ulm, charakterystyczna La Linea wpisała się w krajobraz europejskich dróg.  Innym charakterystycznym elementem S516 HDH jest szklany dach TopGlass, który montowany jest w 80% egzemplarzy tej klasy. Niewątpliwie Setra TopClass to pokaz najlepszych rozwiązań w zakresie ergonomii i bezpieczeństwa. Wszystkie nowe rozwiązania w tym zakresie są wprowadzane jako standard właśnie w tym modelu. Poziom nasycenia wszelkiego rodzaju czujników oraz olbrzymiej ilości danych zbieranych przez komputery pokładowe powoduje, że w nowej Setrze zaaplikowano system Active Drive Assist 2, który już dziś spełnia wymagania pojazdu autonomicznego trzeciego  poziomu. System można aktywować jedynie na autostradzie. Wymaga on jednak stałej obecności kierowcy na swoim stanowisku, który podobnie jak maszynista pociągu musi co 15 sekund potwierdzać swoją obecność, trzymając ręce na kole kierownicy.

W zakresie napędu przyjęto sprawdzone rozwiązanie czyli 6-cylindrowy silnik OM 471 o mocy 375 kW (510 KM) oraz 8-stopnowią automatyczną skrzynię biegów GO 250 z funkcją predykcyjnego doboru biegów. Wszystkie najnowsze rozwiązania w zakresie systemów bezpieczeństwa zostały wzbogacone system zewnętrznych kamer 360 stopni oraz system elektronicznych luster zewnętrznych MirrorCam. Cena testowego autobusu to 520.000 euro. W przeliczeniu na jedno miejsce daje to wskaźnik na poziomie 10.800 euro. Cóż drogo, ale najnowsze rozwiązania mają swoją cenę. Zebranie danych, opracowanie programów komputerowych i kalibracja i sprawdzenie działania poszczególnych systemów w różnych warunkach drogowych i pogodowych wymaga pracy wielu setek, a nawet tysięcy wysoko wykwalifikowanych ludzi.

Neoplan Skyliner

Także MAN postanowił podstawić do testu swojego „evergreena”.  Tym razem wybór padł na piętrowego Skylinera. Z okazji 90 rocznicy powstania firmy Neoplan oraz 85 rocznicy urodzin pierwszego projektanta – Konrada Auwartera, MAN przygotował specjalną limitowaną wersję Skylinera, charakteryzującą się najbardziej luksusowym wyposażeniem. Także i w tym pojeździe zastosowano najnowsze systemy bezpieczeństwa oraz podobnie jak w Setrze szklany dach. Zewnętrznie autobus wyróżnia się wkomponowaniem starego logo Neoplana oraz zastosowaniem pomiędzy piętrami srebrnej płaszczyzny oblachowania, nawiązującej stylem do polerowanych blach pierwszych generacji Starlinera. Srebrny słupek „B” został opatrzony autografem jubilata. Autobus oferuje łącznie 82 miejsca dla pasażerów, w tym 22 na pokładzie dolnym i 60 na pokładzie górnym. Rzeczywiście przestrzeń na górnym pokładzie przykuwa uwagę dzięki zastosowaniu szklanego dachu oraz szyb bocznych zachodzących na dach. Skyliner wyróżnia się najbardziej opływowym kształtem spośród wszystkich autobusów piętrowych, oferowanych na rynku. Jego współczynnik oporu aerodynamicznego Cx wynosi 0,41. Napęd Skylinera stanowi 6-cylindrowy silnik MAN D26 MY24 o mocy 382 kW (520 KM) oraz 8-stopnowią automatyczną skrzynię biegów MAN TipMatic z funkcją predykcyjnego doboru biegów Efficient Cruise 3. Podobnie jak w Setrze całość dopełnia system elektronicznych luster zewnętrznych MAN OptiView.

Należy podkreślić, że po załamaniu rynku, związanym z COVID ta klasa pojazdów staje się coraz popularniejsza. W zeszłym roku na naszym kontynencie sprzedano łącznie 500 sztuk turystycznych autobusów piętrowych. Nic dziwnego autobusy tego typu są najbardziej ekonomiczne i ekologiczne w przeliczeniu na jednego pasażera. Testowy autobus to koszt 550.000 euro. Dzieląc tę kwotę przez pojemność autobusu daje to wskaźnik na poziomie 6.700 euro na jedno miejsce. Jednak należy podkreślić, że Skyliner nie jest autobusem dla pasażerów, którzy lubią podróżować z dużym bagażem.

Jak widać porównanie wszystkich autobusów jest bardzo trudne. Na wyniki musimy poczekać do 3 października, kiedy to na targach Busworld w Brukseli zostanie wręczona nagroda.

Komentarze