RegioJet ma kłopoty nie tylko w Polsce. Awantura w autobusie zastępczym w Czechach
16 grudnia 2025 roku czeskie media opisały poważny incydent w autobusowej komunikacji zastępczej RegioJet, obsługującej pasażerów zamiast pociągów na linii R8 między Brnem a Przerowem.
W jednym z autobusów przewoźnika doszło do przekroczenia dopuszczalnej pojemności pojazdu, co wywołało konflikt między kierowcą a pasażerami. Sprawa była na tyle poważna, że na miejsce wezwano policję, a zdarzenie odbiło się szerokim echem w kontekście jakości obsługi transportu publicznego. O incydencie z pijanym kierowcą autokaru w sierpniu br. oraz podejściu czeskiej spółki do polskiego rynku kolejowego pisaliśmy już wcześniej w TransInfo.
Rozkład jazdy:
- Dlaczego autobus RegioJet ruszył w trasę z przekroczoną liczbą pasażerów?
- Jak zareagował kierowca i dlaczego doszło do interwencji policji?
- Jak przewoźnik tłumaczy incydent w komunikacji zastępczej?
Przekroczona pojemność i konflikt z pasażerami
Do zdarzenia doszło w autobusowej komunikacji zastępczej za pociągi RegioJet na trasie Brno – Přerov. Jak relacjonują pasażerowie, do pojazdu wpuszczono więcej osób, niż przewiduje jego homologowana pojemność. Problem ujawnił się dopiero podczas zmiany kierowców na stacji paliw Rohlenka.
„Po kilku minutach od ruszenia kierowca zaczął krzyczeć, dlaczego stoimy w przejściu i że jeśli nie usiądziemy, zostaniemy wyrzuceni na kolejnym przystanku” – relacjonował jeden z pasażerów, występujący w sieci pod pseudonimem Doomedx.
Autobus, Irizar i8, nie jest pojazdem dopuszczonym do przewozu pasażerów stojących. Nowy kierowca, który przejął pojazd, stwierdził przekroczenie pojemności i zażądał, aby trzy osoby opuściły autobus i kontynuowały podróż kolejnym kursem.
„Zatrzymał się w okolicach Rousínova i powiedział, że dalej nie pojedzie, jeśli my trzej ‘nadmiarowi’ pasażerowie nie wysiądziemy” – opisuje Doomedx.
Solidarność pasażerów i eskalacja sytuacji
Sytuacja szybko stała się napięta. Część siedzących pasażerów próbowała pomóc, biorąc dzieci na kolana, aby zwolnić miejsca. Kierowca jednak podtrzymał decyzję o wyproszeniu trzech osób z autobusu.
„Upierał się, że mamy wysiąść i czekać dwie godziny na kolejny autobus, który może przyjedzie, a może nie, i który być może będzie miał wolne miejsca” – dodaje pasażer.
W tle pozostawał fakt, że w Brnie na przystanku czekało jeszcze około 25 osób, co – zdaniem podróżnych – czyniło argument o wolnych miejscach w kolejnym autobusie mało wiarygodnym. Ostatecznie konflikt przerodził się w otwarty konflikt.
Interwencja policji i stanowisko przewoźnika
Jak potwierdził rzecznik RegioJet, Lukáš Kubát, na miejsce wezwano policję, ponieważ pasażerowie odmówili opuszczenia pojazdu.
„Niestety doszło do błędu jednego z naszych kierowców, który w nieprzejrzystej sytuacji podczas wsiadania nie zauważył, że nie wszyscy pasażerowie mają miejsca siedzące” – wyjaśnił Kubát.
Policja przeprowadziła kontrolę, która – jak relacjonują pasażerowie – zakończyła się jedynie negatywnym testem na obecność alkoholu u kierowcy. Sprawa została rozwiązana dopiero po podstawieniu kolejnego autobusu zastępczego RegioJet, w którym znalazły się dokładnie trzy wolne miejsca.
„Zaistniała sytuacja bardzo nas martwi. Zdajemy sobie sprawę z błędu i przepraszamy pasażerów za komplikacje. Podejmiemy działania, aby poprawić koordynację przy wsiadaniu do autobusowej komunikacji zastępczej” – dodał rzecznik RegioJet.
Opisany incydent pokazuje, że problemy RegioJet nie ograniczają się wyłącznie do rynku polskiego, gdzie przewoźnik również mierzył się z krytyką pasażerów. I nie tylko.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok





Komentarze