Prudnik w pułapce bezpłatnej komunikacji? Nadzieją Fundusz Autobusowy
Tylko przez siedem najbliższych miesięcy pasażerów miejskiej komunikacji w Prudniku będzie wozić firma Fox z Głogówka, wybrana w przetargu.
Dlaczego? Mimo, że samorząd ogłaszał to liniowe zamówienie dwa razy, to ostatecznie musiał przyjąć dość drogą ofertę, która kompletnie rujnuje dotychczasowe szacunki dotyczące kosztów utrzymania bezpłatnej komunikacji w mieście. To dobry przykład dla bezkrytycznych zwolenników BKM w Polsce.
Spis treści:
- Kiedy wprowadzono bezpłatną komunikację miejską w Prudniku?
- Dlaczego samorząd unieważnił pierwszy liniowy przetargu?
- Dlaczego Prudnik chce przekazać komunikację miejską do Powiatowo-Gminnego Związku „Pogranicze”?
Do dwóch razy sztuka
Władze Prudnika zdecydowały się wprowadzić w mieście bezpłatną komunikację od początku 2022 roku. W pierwszym roku kursy trzech autobusów kosztowały gminę 400 tysięcy złotych. Wcześniej na sprzedaży biletów autobusowych gmina rocznie zarabiała ok. 40 tysięcy, więc burmistrz i radni doszli do wniosku, że tyle mogą jeszcze dołożyć, żeby mieszkańcy chętniej korzystali z przewozów.
Efekt udało się osiągnąć, autobusy są w mieście są pełne. Natomiast „schody” zaczęły się w 2024 roku , kiedy wiosną ogłoszono przetarg na prowadzenie bezpłatnej komunikacji na prawie dwa kolejne lata. Zgłosiło się trzech oferentów z ceną przekraczającą milion złotych rocznie, czyli powyżej 10 zł za wzkm (łącznie autobusy miejskie pokonują w Prudniku ok. 75 tysięcy kilometrów).
Dlatego burmistrz – ze względu na brak pieniędzy – unieważnił przetarg. W „dwójce” okres świadczenia usług transportowych skrócono do 7 miesięcy, czyli do końca roku 2024. Dzięki temu udało się znaleźć wykonawcę za 400 tysięcy złotych. Od 1 czerwca po ulicach Prudnika jeździ firma Fox z Głogówka. Wprowadzono też niewielkie korekty w rozkładzie jazdy. Na przykład w niedzielę do klasztoru franciszkanów w Prudniku Lesie kursuje już tylko jeden autobus dziennie. Drugi kurs zawieszono z powodu niskiej frekwencji.
Co dalej?
Teraz władze miasta chcą poszukać innego rozwiązania. Jeśli Rada Miejska w Prudniku zgodzi się, to od 1 stycznia 2025 komunikacja miejska zostanie przekazana do Powiatowo-Gminnego Związku „Pogranicze, który już organizuje przewozy publiczne w powiecie prudnickim i głubczyckim.
-„Niestety nie mamy własnego PKS-u – powiedział ,” mówi Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika. – I jesteśmy skazani na zewnętrzne usługi. Jesteśmy też zbyt małą gminą, żeby kupić swoje autobusy. Spodziewam się jednak, że takie rozwiązanie pozwoli ograniczyć wydatki. Na pewno nikt nie myśli jednak o powrocie do sprzedaży biletów.”
Związek „Pogranicze” może wystąpić o rządowe dofinansowanie z FRPA. Sama gmina dotychczas z przyczyn prawnych nie mogła skorzystać z takiego dofinansowania. To 3 złote do każdego przejechanego przez autobus kilometra, a więc ok. 30 procent kosztów. Członkiem związku jest PKS w Głubczycach, spółka samorządowa. To ona po przejęciu tych zadań będzie ostatecznie organizować transport osobowy w Prudniku.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze