PKS Nova po kolejnej politycznej burzy. PKS Suwałki zostaje w grupie

Rozkład jazdy:

1. Jaka była decyzja radnych Sejmiku Województwa Podlaskiego w sprawie PKS Suwałki?
2. Jakie argumenty przemawiały za oddzieleniem PKS Suwałki od PKS Nova?
3. Jak prezes PKS Nova Zbigniew Wojno odniósł się do zarzutów związków zawodowych?

PKS Suwałki

Po miesiącach napięć i dyskusji nad przyszłością suwalskiego oddziału PKS, radni wojewódzcy nie poparli petycji „Tak dla przywrócenia PKS Suwałki!”, której autorzy domagali się wyłączenia suwalskiego oddziału ze struktur PKS Nova i utworzenia odrębnej spółki. Petycję podpisało 3486 mieszkańców regionu, jednak większość radnych uznała, że dokument nie daje podstaw do podjęcia merytorycznej decyzji.

Decyzja Sejmiku i argumentacja radnych Podczas wtorkowej sesji sejmiku wojewódzkiego radni przeprowadzili głosowanie, w którym większością głosów odrzucili petycję. Za jej uwzględnieniem głosowało 10 radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz dwóch radnych Koalicji Obywatelskiej – Anna Naszkiewicz i Waldemar Kwaterski. Przeciwko było 15 radnych.

Marszałek województwa Łukasz Prokorym tłumaczył decyzję brakiem szczegółowych analiz ekonomicznych i organizacyjnych.

-„Nie ma w tej chwili żadnych analiz, które by wskazywały na racjonalność takiej decyzji. Jest natomiast wiele argumentów, które świadczą o tym, że takie rozdzielenie będzie szkodliwe” – stwierdził. Podkreślił również, że zarząd województwa dąży do zwiększenia transparentności działań PKS Nova.

Argumenty zwolenników oddzielenia PKS Suwałki Autorzy petycji, w tym Piotr Rydzewski, Grzegorz Izbicki i Piotr Wasilewski, wskazywali na pogorszenie jakości usług transportowych po włączeniu suwalskiego PKS do PKS Nova w 2016 roku. Podkreślali, że od tamtej pory likwidowano liczne połączenia, a suwalski oddział traktowany był „po macoszemu” przez centralę w Białymstoku. Ich zdaniem odłączenie spółki poprawiłoby dostępność komunikacyjną Suwałk i okolic, zapewniając niezależność finansową oraz większe inwestycje w tabor.

-„Suwalczanie muszą mieć do dyspozycji rozbudowaną siatkę szybkich, wygodnych i tanich połączeń lokalnych i regionalnych. Żeby tak się stało, musimy posiadać własną spółkę dostosowaną do potrzeb mieszkańców Suwałk” – mówił Grzegorz Izbicki.

Spór polityczny

Podczas sesji pojawiły się również zarzuty dotyczące obecnego prezesa PKS Nova Zbigniewa Wojny, który według opozycji nie podjął działań w celu poprawy kondycji spółki. Radni PiS wskazywali, że od jego powołania w maju 2024 roku nie zakupiono żadnego nowego autobusu, a spółka ponosi dodatkowe wydatki na działania promocyjne i administracyjne.

Z kolei marszałek województwa odpierał te zarzuty, wskazując, że PKS Nova zakupiła osiem nowych autobusów – pięć w wynajmie długoterminowym i trzy w leasingu – oraz osiem używanych pojazdów w dobrym stanie.

-„To kolejna nieprawdziwa informacja, że spółka nie inwestuje w tabor. Działamy transparentnie i skutecznie” – podkreślał Łukasz Prokorym.

Z kolei na antenie Radia Białystok prezes PKS Nova Zbigniew Wojno odniósł się do wspólnego pisma związkowców, domagających się jego odwołania. .

-„Przez cały okres pracy nie było żadnego sygnału od związków. Ja wprowadziłem stały termin dla związków zawodowych – w każdy piątek o godzinie 9:00 pracownicy mogli do mnie przyjść. Nikt mi przez ten okres nie sygnalizował, że coś jest nie tak. Wręcz przeciwnie – były spotkania i ja realizowałem te postulaty, które nie były od wielu lat zrobione. Pismo związkowców jest mega zaskoczeniem – ale będą podjęte kroki, będzie spotkanie ze związkami, żebyśmy sobie w pełni wyjaśnili tę sytuację, bo mi zależy na dobru każdego pracownika, też na związkach zawodowych. Myślę że to spotkanie odbędzie się niezwłocznie. Zależy mi na szybkim spotkaniu, jestem na to otwarty – mówił Zbigniew Wojno.

Pytany o plan finansowy PKS Nova na ten rok prezes podkreślił, że jego priorytetem jest, aby spółka wyszła na zero.

.