Ostatni weekend z autobusem Irizar ie tram 12m w MPK Kraków

W sobotę i niedzielę elektrobus będzie kursował na linii 169.

Krakowski test

Test elektrobusu Irizar ie tram 12 m w MPK Kraków rozpoczął się 19 stycznia i potrwa do 30 stycznia. Warto podkreślić, że to pierwszy takie sprawdzian w Polsce pojazdu tej marki i jednocześnie zapowiedź wejścia hiszpańskiej marki (reprezentowanej w Polsce przez Grupę Wanicki) na miejski rynek.

Autobus ma ponad 12 m długości, jest niskopodłogowy, wyposażony w wydzieloną przestrzeń, specjalne przyciski i uchwyty dla osób z ograniczoną mobilnością oraz platformę umożliwiającą wjazd osobom poruszającym się na wózkach. Posiada klimatyzację, monitoring i system informacji  pasażerskiej.  Dla pasażerów dostępne są trzy pary drzwi, z czego środkowe mają szerokość 1,2 m. W środku może jednocześnie podróżować prawie 100 pasażerów.

Pojazd jest wyposażony w baterie 180kW, ładowane zarówno przez wtyczkę jak i pantograf, na trzy sposoby: ładowanie wolne, szybkie i ultra szybkie.

Pojazd wyróżnia się przede wszystkim wyjątkowym i nietypowym dla autobusów wyglądem zewnętrznym, jest w 100% elektrycznym, bezemisyjnym autobusem z wyglądem tramwaju. Opływowy kształt i osłony na kołach to nie wszystko. Wyjątkowa jest także bardzo duża powierzchnia okien, zapewniająca podróżującym pasażerom wrażenie bardzo dużej przestrzeni.

Pierwsze wrażenia

Podczas testów Irizara w Krakowie, MPK zbiera opinie pasażerów o tym autobusie, zarówno w kwestii jego wyglądu jak i zastosowanych w środku rozwiązań. To, co dotychczas od razu rzucało się pasażerom w oczy to inne siedzenia. W krakowskich autobusach są miękkie, wygodne z wykładziny tapicerskiej. W Irizarze siedzenia są zdecydowanie twardsze, ale ich gładka powierzchnia sprawia, że dużo dokładniej można je zdezynfekować, a to w dobie pandemii nie jest bez znaczenia.

Wszystkie opinie na temat pojazdu można przekazywać do MPK m.in. publikując komentarze na portalach społecznościowych Facebook i Twitter.

Poniżej kilka najciekawszych komentarzy pasażerów:

Marysia Materniak: Miałam okazje nim jechać i szczerze nie przypadł mi do gustu. Z zewnątrz jest zjawiskowy, aczkolwiek w środku jest mniej efektowny. Mało miejsc siedzących, siedzenia częściowo metalowe są wyprofilowane dość słabo. Oświetlenie też pozostawia wiele do życzenia. Biorąc pod uwagę autokar Irizar i6s który skradł moje serce, tak ten model autobusu miejskiego nie spełnia według mnie potrzeb pasażera.

Dominika Grysztar: Ciekawy wygląd, w środku dość surowo, za to powierzchnia okien na plus. Natomiast niewygodne są siedzenia, twarde i nie najlepiej wyprofilowane. Jestem osobą średniego wzrostu i jeśli trzymałam stopy na podłodze to metalowa krawędź siedzenia uwierała mnie pod kolanami, to się raczej nie zdarza. Poza tym miejsc siedzących wydaje się stosunkowo mało.

Robert Guzik: Autobus jest bardzo cichy, drzwi otwierają się jak w tramwaju właśnie, stąd chyba nazwa. Jest bardzo przestronny, ale to też wynika z tego że jest bardzo wysoki. Własnie jego wysokość (powyżej 3,5m) spowodowała że nie mógł jeździć na linii 124. Miał po prostu problemy ze zmieszczeniem się pod wiaduktem kolejowym na ul. Lubicz. Jazda jest bardzo przyjemna. Jedyne mankamenty to brak ogrzewania, i trochę śliskie siedzenia. Najgorsze odczucie jest na tych bocznych z tyłu. Siła odśrodkowa przy zakrętach w lewo trochę przesuwa pasażera co do funkcjonalności to tego typu pojazdy powinny być jak najszybciej sprowadzone do Krakowa. Myślę, że samo dostosowanie pojazdów do naszych warunków to raczej proste zadanie dla producenta. Co do linii to jeździł jako 169 i 469. Trzeba prześledzić rozkład i wtedy wszystko jest prostsze Autobusy 169 zmieniają numer na pętli Górka Narodowa. Potem jedzie na Piaski Wielkie i wraca, po czym zmienia znowu na 169, jedzie na Zajezdnię Wola Duchacka, a po 20 minutach około wyjeżdża znowu na trasę. Mniej więcej taki cykl