Nowa marka w Rybniku

Czeski autobus ? SOR NB12 ? prosto z fabryki w Libchavach,przyjechał punktualnie o godzinie 10:45 na rybnicki dworzec autobusowy, przyulicy Budowlanych 6. Celem tego wjazdu było zaprezentowanie okolicznym mediomjak i włodarzom miasta najnowszego pojazdu w Rybniku. Tym jak i pozostałąpiątką SOR-ów, tak jak wymagano w przetargu, o którym pisaliśmy tutaj będzie się opiekował jeden z kluczowych przewoźników w Rybnickim OkręguWęglowym ? ?P.P.U.H. KŁOSOK? Andrzej Kłosok.

Najnowsze autobusy przewoźnika to pierwsze i jedyne do tejpory pojazdy tego typu w Polsce, niespotykane aktualnie w żadnym mieście.Poniżej przedstawiamy najważniejsze dane techniczne pojazdów.

?Moja przygoda z SOR-em rozpoczęła się jakieś 4 lata temu,kiedy to dostaliśmy na testy pojazd typu BN12, który spisywał się bardzo dobrzepod względem ekonomiki jak i bezawaryjności? ? Podkreślał prezes AndrzejKłosok. ?Testy przyniosły efekty, ponieważ od jakiegoś roku eksploatujemy SOR-yw zadaniach zleconych przez KZK GOP i tak jak już mówiłem, są to do tej porynajmniej awaryjne i ekonomiczne pojazdy, co się potwierdziło podczas tejrocznej eksploatacji?.

?Pojazdy są ekologiczne, spełniają najwyższe normy EURO 6,posiadają cztery pary drzwi, dzięki czemu wymiana pasażerów powinna przebiegaćsprawniej. Oczywiście posiadają klimatyzację, więc będą sobie radziły wwysokich upałach, a spalanie powinno być na poziomie ok. 30l/100km? ? mówił JanČerný, dyrektor wykonawczy firmy SOR w Polsce. Koszt jednego 12-metrowegoautobusu wynosi od 800 do 850 tys złotych, z kolei cena przegubowego to około 1 150000 mln do 1 200 000 złotych.

Dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku ? KazimierzBerger ? potwierdzał słowa swoich przedmówców odnośnie nowych autobusów,dodając również, że ?Wysłaliśmy również zapytania ofertowe do trzechprzewoźników w związku z nierozstrzygniętym zadaniem nr 2 w przetargu, będzieono organizowane z tzw. wolnej ręki, a więc głównym kryterium jest cena.Dlatego też nie chcemy, żeby do czasu wejścia nowej umowy na pakiet ?radliński?jeździły tam nowe autobusy, żeby nie podnosić za wysoko poprzeczki? ?argumentował.

„