Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

„Nie jesteśmy automatami”. Kierowcy MPK Lublin piszą list otwarty. Poszło o zasłony i firanki

infobus
09.06.2025 13:02
0 Komentarzy

W atmosferze rosnącego napięcia między kierowcami MPK Lublin a Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego (ZDiTM), głos zabrała sama załoga – i to w sposób, który trudno zignorować.

W poruszającym, zbiorowym liście kierowcy postanowili przemówić bezpośrednio do pasażerów. To nie tylko apel o empatię, ale też sygnał, że granica frustracji została przekroczona.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie były główne powody napisania listu otwartego przez kierowców MPK Lublin?
  2. Co symbolizują firanki i folie przeciwsłoneczne według kierowców, i dlaczego ich usunięcie budzi sprzeciw?
  3. Jakie argumenty przedstawia ZDiTM w obronie decyzji o zakazie niestandardowych osłon w kabinach kierowców?
„Nie jesteśmy automatami”. Kierowcy MPK Lublin przerywają milczenie – list otwarty do pasażerów i odpowiedź na decyzję ZDiTM
„Nie jesteśmy automatami”. Kierowcy MPK Lublin przerywają milczenie – list otwarty do pasażerów i odpowiedź na decyzję ZDiTM

Akcja „Firanka”

List, który trafił do naszej redakcji, zaczyna się słowami:

„Dziękujemy za każdą skargę, zdjęcie firanki, folii czy naklejki w kabinie. Dzięki temu wiemy, że nasze warunki pracy interesują Was bardziej niż rozkład jazdy.”

To nie sarkazm – to głos ludzi zmęczonych narastającymi oczekiwaniami wobec ich pracy, brakiem zrozumienia, a teraz także decyzją ZDiTM o konieczności usunięcia wszystkich niestandardowych przesłon z kabin. Do 20 czerwca kabiny kierowców mają zostać „oczyszczone” – z firanek, folii przeciwsłonecznych i innych form osłony, które, zdaniem kierowców, chronią ich wzrok i poprawiają warunki pracy.

„W Autosanach światła z wnętrza regularnie odbijają się w szybie i oślepiają kierowcę. W nowych autobusach lustro pokazuje… futrynę drzwi kabiny, nie pasażerów” – piszą kierowcy. Dodają, że bez osłon ich komfort i bezpieczeństwo pracy dramatycznie spadają. Co więcej – twierdzą, że w wielu przypadkach właśnie te niepozorne firanki zwiększają bezpieczeństwo wszystkich w autobusie, eliminując odblaski i rozpraszające refleksy.

10 lat temu trolejbusy po raz ostatni wyjechały ze starej zajezdni na Helenowie, by przenieść się do nowoczesnego obiektu przy ul. Grygowej / fot. ZDiTM w Lublinie
10 lat temu trolejbusy po raz ostatni wyjechały ze starej zajezdni na Helenowie, by przenieść się do nowoczesnego obiektu przy ul. Grygowej / fot. ZDiTM w Lublinie

Na pętli

To jeden z mocniejszych fragmentów listu. Kierowcy zwracają uwagę, że czas postoju na pętli to nie moment dostępny dla pasażerów, tylko „czas dla nich”.

„To, że autobus stoi, nie znaczy, że jest otwarty. Kierowca ma prawo do przerwy, a Twoje ‘bo ja tylko na chwilę’ to brak szacunku, nie potrzeba” – czytamy dalej.

W liście nie brakuje też goryczy związanej z niskimi zarobkami:

„Zanim ktoś napisze kolejną skargę, niech zapyta, czy kierowca w ogóle coś widzi przez szybę. I czy za 29 zł brutto na godzinę warto jeszcze przychodzić do tej pracy.”

10 lat temu trolejbusy po raz ostatni wyjechały ze starej zajezdni na Helenowie, by przenieść się do nowoczesnego obiektu przy ul. Grygowej / fot. ZDiTM w Lublinie
10 lat temu trolejbusy po raz ostatni wyjechały ze starej zajezdni na Helenowie, by przenieść się do nowoczesnego obiektu przy ul. Grygowej / fot. ZDiTM w Lublinie

Stanowisko ZDiTM

W odpowiedzi ZDiTM podkreśla, że decyzja o zakazie firanek i folii wynika z przepisów technicznych oraz obowiązku zapewnienia pełnej widoczności przestrzeni pasażerskiej z kabiny kierowcy.

„Zapewni to pełny podgląd kierowcom na to, co dzieje się w pojeździe oraz podniesie poziom komfortu i bezpieczeństwa podróżnym” – tłumaczy rzeczniczka Monika Fisz.

Czyli mamy po jednej stronie – biurokratyczna konieczność, po drugiej – realia kabiny kierowcy miejskiego autobusu. To nie jest spór o firankę. To głos ludzi, którzy od lat pełnią odpowiedzialną, niedocenianą funkcję i którzy coraz częściej pytają: ile jeszcze możemy znieść?

Komentarze