Mercus z zabudową Mercedes-Benz eSprinter dla TPN jako MINI Bus roku 2024″

W 2024 roku autobus Mercedes-Mercus eSprinter dla Tatrzańskiego Parku Narodowego zdobył tytuł "MINI Bus Roku 2024".

To wyróżnienie przyznane przez czytelników TransInfo dla polskiej zabudowy jest bardzo symboliczne, gdyż pojazdy te mają za zadanie obsługiwać prestiżowa trasę do Morskiego Oka w Tatrzańskim Parku Narodowym (TPN). Jeżeli sie sprawdzą w Tatrach - TPN zamówi kolejne takie egzemplarze, o czym pisaliśmy wcześniej.

Rozkład jazdy:

1. Dlaczego Mercedes-Mercus eSprinter został wybrany MINI Busem Roku 2024?
2. Jakie zalety ma ten minibus w kontekście obsługi trasy do Morskiego Oka?
3. Kiedy pierwsze elektryczne busy mają pojawić się na trasie w Tatrzańskim Parku Narodowym?

Nowatorski projekt

Mercedes-Mercus eSprinter w wersji elektrycznej zadebiutował na targach w Nadarzynie w 2024 roku, a w grudniu został dostarczony do TPN, wpisując się w nowatorski i ekologiczny transport turystyczny. Odebrane przez Park cztery pojazdy cechują się zielonymi akcentami na osłonach chłodnic, które podkreślają ich elektryczny napęd. W Tatrzańskim Parku Narodowym, gdzie tradycyjnie dominował transport konny, te bezemisyjne autobusy są nowoczesną odpowiedzią na potrzebę ochrony unikalnego środowiska.

Mercedes-Mercus eSprinter to w pełni elektryczny minibus, który spełnia najwyższe normy ekologiczne i techniczne. Jest to pojazd przystosowany do przewozu osób z niepełnosprawnościami, wyposażony w układ hamowania rekuperacyjnego, który pozwala odzyskiwać energię podczas zjazdów, a tym samym wydłuża zasięg pojazdu, co jest szczególnie przydatne na górskich trasach. Dodatkowo, jego konstrukcja jest wyjątkowo przemyślana pod kątem komfortu pasażerów, oferując przestronność, ciche poruszanie się oraz eleganckie wykończenie wnętrza.

MInibus od Mercusa łączy w sobie nowoczesny elektryczny układ napędowy z wysokiej jakości zabudową. Posiada baterię litowo-jonową o pojemności 113 kWh, co zapewnia zasięg do około 450 km. Pojazd jest również wyposażony w szeroką gamę systemów bezpieczeństwa, takich jak Active Crosswind Assist oraz rekuperacja energii, co czyni go idealnym rozwiązaniem do transportu w wymagających warunkach górskich.

Pojazd oferuje 19 miejsc siedzących oraz 3 miejsca stojące, co pozwala na wygodny transport turystów. Co ważne, jest dostosowany do osób z niepełnosprawnościami – wyposażony w elektryczną windę oraz przestrzeń umożliwiającą wjazd wózka inwalidzkiego. Wnętrze minibusa zostało zaprojektowane z myślą o komforcie, zapewniając indywidualne klimatyzowane nawiewy, przestronność oraz nowoczesne systemy multimedialne.

Kiedy na trasie?

Cztery pierwsze minibusy elektryczne Mercedes-Mercus eSprinter powinny wyjechać na trasę do Morskiego Oka w Tatrach przed tegorocznym długim weekendem majowym - zapowiedział w marcu dyrektor TPN Szymon Ziobrowski. Według niego park nie planuje wprowadzenia limitowania wejść w góry, pomimo rekordowego ruchu turystycznego.

Jak zaznaczył dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego spotkania z dziennikarzami w Krakowie, na trasie do Morskiego Oka wiąż będą wykorzystywane zaprzęgi konne, ale konie mają przestać być środkiem transportu, a stać się atrakcją turystyczną.

Według porozumienia zawartego pod koniec lutego br. pomiędzy TPN, ministerstwem klimatu i środowiska, lokalnymi władzami i wozakami, resort sfinansuje zakup w sumie 20 elektrycznych busów (cztery są już w posiadaniu TPN), które zastąpią konie na bardziej wymagającym odcinku trasy – od Wodogrzmotów Mickiewicza do Morskiego Oka. Wozy konne pozostaną na krótszym, mniej stromym fragmencie drogi, pełniąc rolę atrakcji turystycznej. Do obsługi minibusów mają być także zaangażowani wozacy, aby nie stracili możliwości zarobkowania.

-„Na pewno chcemy, żeby te cztery busy, które już zakupiliśmy pojawiły się na drodze do Morskiego Oka przed długim weekendem majowym. Teraz trwają prace, żeby to się wydarzyło” - powiedział w czwartek dyrektor TPN.

Co dalej?

Na razie nie wiadomo – zaznaczył Ziobrowski - czy busy będą obsługiwać tatrzańską trasę także w sezonie zimowym. Będzie to zależeć od opinii producenta związanej z tym, czy tak ciężkie pojazdy mogą poruszać się po górskiej drodze w trudnych warunkach zimowych. Zarządca drogi do Morskiego Oka musi wyposażyć ją także w odpowiednie bariery ochronne.

„Pamiętamy o tym, że kluczową wartością usług turystycznych, które realizujemy jest bezpieczeństwo” - podkreślił dyrektor parku.

Wskazał, że w ciągu tego roku we współpracy z wozakami będą trwały prace nad modernizacją wozów konnych, tak aby swoim kształtem bardziej przypominały tradycyjne wozy jeżdżące w przeszłości na Podhale i do Zakopanego np. z Krakowa.

-„To wszystko będzie się działo w tym roku, to jest też duża zmiana dla tych ludzi, którzy tę usługę wykonują, więc dajmy im trochę czasu” - zaznaczył Ziobrowski.

Według niego pomimo rekordowego ruchu turystycznego w Tatrzańskim Parku Narodowym, który w zeszłym roku przekroczył 5 mln odwiedzających, władze parku nie zamierzają wprowadzać limitowania wejść do góry w dającej się określić przyszłości. Chcą za to edukować turystów i poprawić warunki na szlakach poprzez m.in. budowę kanalizacji do dwóch dolin.