Lubuskie: Najczęściej odwoływany w Polsce pociąg-widmo zastąpi … autobus
Poranny kurs kolejowy z Gorzowa Wielkopolskiego do Kostrzyna, przez miesiące symbol niestabilności w regionalnym transporcie publicznym, zostaje definitywnie usunięty.
Od 15 grudnia pasażerów obsłuży autobus w ramach stałej komunikacji zastępczej. To nie rozwiązanie awaryjne, lecz trwała zmiana w rozkładzie. Decyzja weszła w życie wraz z nowym rozkładem jazdy.
Rozkład jazdy:
- Który poranny kurs znika z rozkładu i dlaczego?
- Od kiedy pociąg nie będzie już kursował?
- Jakie przystanki ominie autobus?
Odwoływany tak często, że w końcu go… odwołano
Chodzi o poranny pociąg relacji Gorzów Wielkopolski – Kostrzyn, kursujący tuż po godzinie piątej. Przez długie miesiące pasażerowie transportu publicznego zaczynali dzień od niepewności. Stanie na peronie i pytanie „przyjedzie czy nie?” stało się codziennym rytuałem. Jak wyliczali miłośnicy kolei, w listopadzie 2025 roku pociąg nie pojechał aż 15 razy, czyli przez połowę miesiąca. W sierpniu 2025 roku było jeszcze gorzej – kurs zrealizowano zaledwie dwa razy, a resztę dni stanowiły odwołania. Ten wynik zapewnił mu miejsce w TOP5 najczęściej odwoływanych pociągów w regionie.
Teoretycznie sposobów na ograniczenie odwołań jest wiele: nowy tabor, przywrócenie składów stojących na bocznicach, lepsza organizacja pracy. W praktyce wybrano rozwiązanie prostsze i tańsze. Zamiast naprawiać problem, usunięto go z rozkładu. Od 15 grudnia, wraz z wejściem nowego rozkładu jazdy, przewoźnik – Polregio – poinformował, że w miejsce pociągu 80381 wprowadzona zostaje stała autobusowa komunikacja zastępcza. To ważne: nie tymczasowa i nie awaryjna, lecz stała.
Autobus zamiast pociągu. I po problemie
Autobus pojedzie na trasie Gorzów Wielkopolski – Kostrzyn, jednak z pominięciem stacji Gorzów Wielkopolski Wieprzyce, Łupowo, Kamień Mały i Dąbroszyn, gdzie wcześniej zatrzymywał się pociąg. Dla statystyk to rozwiązanie idealne: nie ma pociągu, więc nie ma odwołań. Rozkład jazdy wygląda schludnie, a pasażerowie są poinformowani. W praktyce oznacza to
Podobny mechanizm pasażerowie widzieli już wcześniej. Słynny pociąg widmo IC Matejko miał wozić podróżnych z Gorzowa Wielkopolskiego przez Zieloną Górę na południe kraju. Zaplanowany przez PKP Intercity w grudniu 2021 roku, nigdy nie wyjechał na tory. Przez rok do Zielonej Góry kursował autobus, pełniąc rolę łącznika zamiast zapowiadanego połączenia kolejowego.
Trudno nie odnieść wrażenia, że to symbol funkcjonowania kolei w regionie. Rozkłady jazdy istnieją na papierze, a gdy brakuje składu, w komunikacji publicznej pojawia się autobus. Być może to zapowiedź szerszego trendu, zwłaszcza że w planach nowej spółki transportowej w województwie lubuskim pojawiają się zarówno przewozy kolejowe, jak i autobusowe. Tak w praktyce wygląda „integracja transportu”.
Jedno jest pewne. Poranny pociąg z Gorzowa do Kostrzyna już nie zawiedzie pasażerów. Bo po prostu nie pojedzie.
Naszym zdaniem
Zamawiający ma już doświadczenie w zastępowaniu niestabilnych połączeń kolejowych autobusami w ramach regionalnego transportu publicznego. Wcześniejsze decyzje pokazywały, że w sytuacji braków taborowych i problemów operacyjnych wybierane są rozwiązania drogowe zamiast inwestycji w przywrócenie regularności kolei. W tym kontekście obecna decyzja wpisuje się w znany już schemat działań.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok




Komentarze