Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Kujawsko-pomorskie: Jak było naprawdę z niedosłyszącą 13-latką i autobusem PKS

infobus
10.12.2023 15:01
0 Komentarzy

7 grudnia wybuchła na całą Polskę afera o to, że kierowca autobusu PKS miał wysadzić w szczerym polu niedosłyszącą 13-latkę.

Płacząca dziewczynka szukała pomocy, gdyż nie wiedziała, gdzie jest i nie była w stanie znaleźć w ciemności drogę do domu. Przedsiębiorstwo przewozowe przedstawiło inną wersję wydarzeń niż zbulwersowani rodzice nastolatki.

ze strony rodziców

Jak opisała całe zdarzenia Gazeta Pomorska. Dziewczynka wracała w czwartek (07.12) do domu niedaleko Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie).

Nie wysiadła na właściwym przystanku, natomiast kierowca wiedział, że dziecko jedzie do Borówna (gmina Dobrcz), gdyż sam sprzedał jej bilet. Niemniej na przystanku się nie zatrzymał.

– Powiedział córce, że skoro nikt inny nie wysiada, to on wysadzi ją na następnym przystanku – zrelacjonował ojciec dziecka.

Mężczyzna przekazał, że jego córka wysiadła dopiero 5 km od właściwego przystanku. 13-latka znalazła się w szczerym polu. Nie dość, że było ciemno, to niedosłyszące dziecko znalazło się nieopodal drogi ekspresowej. – Było ciemno. Córka nie wiedziała, gdzie się znajduje. Błądziła, płakała. Żona i ja byliśmy jeszcze w pracy w Bydgoszczy – relacjonował ojciec dziewczynki. W końcu siostrze udało się namierzyć 13-latkę. Zapłakaną dziewczynę odebrali dziadkowie.

Nastolatka wróciła do domu, a rodzice opisali całą sprawę w mediach. Natomiast kierowca PKS przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń

Autobus PKS
Kierowca PKS zostawił 13-latkę w szczerym polu. Nie wiedziała, gdzie jest

Ze strony kierowcy

PKS otrzymał od rodziców wezwanie do wyjaśnienia skandalicznej sytuacji. Przedsiębiorstwo przeprosiło, ale wskazało, iż kierowca przedstawił inną wersję wydarzeń.

Mężczyzna miał zwolnić przed przystankiem, gdzie powinna wysiąść niedosłysząca 13-latka, jednak w lusterku nie zauważył, by którykolwiek z pasażerów miał zamiar opuścić autobus. Właśnie dlatego nie zatrzymał się, tylko pojechał dalej.

Źródło: gazeta pomorska

Komentarze