Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Czechy: Kierowca autokaru z 2,7 promila za kierownicą. RegioJet zapowiada zaostrzenie kontroli

infobus
18.08.2025 15:09
0 Komentarzy

W piątek, 16 sierpnia 2025 roku, na autostradzie D7 w pobliżu Panenského Týnca doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem autobusu RegioJet.

Jak potwierdziła policja, kierowca prowadził pojazd pod silnym wpływem alkoholu – badanie alkomatem wykazało aż 2,7 promila.

Rozkład jazdy:

  1. Ile promili alkoholu miał kierowca autobusu RegioJet zatrzymany na autostradzie D7?
  2. Jak długo policja musiała ścigać autobus, zanim udało się go zatrzymać?
  3. Jakie działania zapowiedział właściciel RegioJet, Radim Jančura, po tym incydencie?
RegioJet: kierowca autobusu z 2,7 promila uciekał policji. Firma zapowiada ostrzejsze kontrole / fot. Policja CZ
RegioJet: kierowca autobusu z 2,7 promila uciekał policji. Firma zapowiada ostrzejsze kontrole / fot. Policja CZ

Pasażerowie w panice

Autobus kursował na trasie z Pragi do Jirkova. Świadkowie relacjonują, że już od początku podróży kierowca wyglądał na osłabionego i tłumaczył, że jest jedynie zmęczony. Niedługo później pojazd zaczął niebezpiecznie kosić pasy ruchu i uderzać w bariery ochronne.

Oczywiście — oto tłumaczenie na polski:

– „Nagle wjeżdżał na barierki, jakby spał. Wszyscy krzyczeliśmy, żeby zwolnił, i prosiliśmy go, aby zatrzymał się na stacji benzynowej. Odmawiał,” – cytuje jedna z pasażerek portal iDNES.cz.

Policja została wezwana przez przerażonych podróżnych. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać autobus dopiero po blisko 40 kilometrach ucieczki. Jak poinformowała rzeczniczka policji Eliška Kubíčková, kierowca odmawiał współpracy i dopiero przy czwartej próbie alkomat wykazał jednoznaczny wynik – 2,66 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Stanowisko RegioJet

Przewoźnik w oficjalnym oświadczeniu potwierdził zdarzenie i jednoznacznie potępił zachowanie kierowcy.

„To absolutnie niedopuszczalne, jednostkowe zawinienie, które stoi w sprzeczności ze wszystkimi wartościami i standardami, jakie w RegioJet od lat promujemy. Bezpieczeństwo i zaufanie pasażerów to dla nas najwyższy priorytet. Cieszymy się, że nikomu nic się nie stało” – podano w komunikacie firmy.

Spółka ogłosiła, że wszczęła wewnętrzne postępowanie i w pełni współpracuje z organami ścigania.

Jančura: „Dostanie wypowiedzenie. Zaostrzymy kontrole”

Właściciel firmy, Radim Jančura, w rozmowie z portalem Zdopravy.cz potwierdził, że kierowca zostanie natychmiast zwolniony i odpowie karnie.

– „Dostanie wypowiedzenie. Mam nadzieję, że poniesie odpowiedzialność karną i będzie to nauczką dla wszystkich naszych kierowców, a właściwie dla wszystkich prowadzących pojazdy w transporcie publicznym” – powiedział Jančura.

Zaznaczył też, że RegioJet już dziś prowadzi regularne testy na obecność alkoholu i narkotyków u kierowców i maszynistów. – „Będziemy musieli to jeszcze bardziej zaostrzyć” – dodał.

Choć nikomu z pasażerów nic się nie stało, sytuacja stanowi poważny cios w reputację RegioJet – największego prywatnego przewoźnika kolejowo-autokarowego w Czechach. W branży transportowej incydent budzi pytania o skuteczność systemów kontroli i konieczność wprowadzenia jeszcze bardziej rygorystycznych procedur bezpieczeństwa. Firma zapewnia, że zrobi wszystko, by podobne zdarzenie nigdy się nie powtórzyło.

Komentarze