Arthur Bus ogłosił upadłość. Kontrakt na 20 autobusów dla MPK Lublin zagrożony
Rynek zeroemisyjnego transportu publicznego w Polsce otrzymał mocny cios. Producent autobusów wodorowych Arthur Bus złożył formalny wniosek o upadłość.
Tak wynika z pisma przesłanego do Sądu Rejonowego Lublin-Wschód. Poniżej obwieszczenie o wpisaniu sprawy do repertorium GU, które ukazało się 25 listopada 2025 r. Wniosek został złożony dzień wcześniej przez spółkę Arthur Bus zarejestrowaną przy ul. Grodzkiej 9 we Wrocławiu.
Rozkład jazdy:
- Kiedy spółka Arthur Bus ogłosiła upadłość?
- Ile autobusów wodorowych miała dostarczyć firma Arthur Bus dla MPK Lublin?
- Na jaką kwotę opiewał kontrakt podpisany przez MPK Lublin z Arthur Bus?
20 autobusów dla Lublina
Ta decyzja oznacza poważne problemy dla strategicznego kontraktu MPK Lublin. Miejskie przedsiębiorstwo w grudniu 2024 r. rozstrzygnęło przetarg na zakup 20 autobusów wodorowych, wybierając ofertę Arthur Bus o wartości 63 959 938,25 PLN brutto. Była to propozycja istotnie niższa od ofert konkurencyjnych – zarówno Solaris Bus & Coach, jak i PAK-PCE zaproponowały kwoty przekraczające 77 mln PLN. Decyzja zamawiającego była jednoznaczna: w warunkach 100-procentowego dofinansowania z NFOŚiGW, wybór tańszej, lecz spełniającej wszystkie kryteria oferty wydawał się racjonalny.
Początkowo perspektywy projektu wyglądały obiecująco. Świdnik odebrał trzy takie pojazdy, które weszły w skład floty MPK – o czym pisaliśmy już wcześniej TransInfo.
Wyglądają one nowocześnie, dlatego Lublin planował stać się jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie ośrodków transportu publicznego w kraju, integrując w swojej flocie 20 nowych autobusów wodorowych produkcji lokalnej. Pojazdy miały być w pełni niskopodłogowe, klimatyzowane, wyposażone m.in. w systemy informacji pasażerskiej, monitoring, automaty biletowe wyłącznie z płatnościami bezgotówkowymi, trzy podwójne porty USB oraz komplet rozwiązań wymaganych w nowoczesnym transporcie miejskim. Deklarowany zasięg – minimum 300 km po zatankowaniu – czynił je realnym odpowiednikiem autobusów elektrycznych o największych bateriach. Dostawy miały rozpocząć się jeszcze w 2025 r., a całość kontraktu miała zostać zrealizowana w ciągu 12 miesięcy.
Pierwszym medialnymi symptomami problemów był brak firmy na europejskiej wystawie Busworld 2025 oraz brak ofert w ostatnim najważniejszym przetargu H2 w Polsce – w Wałbrzychu.
Pierwsze symptomy
Jak się teraz okazuje, produkcja lubelskich wodorowców zatrzymała się na absolutnym początku. Jak przekazał :Jawny Lublin”, w hali produkcyjnej przy ul. Frezerów w Lublinie zespawano wyłącznie jeden szkielet przyszłego autobusu, który od tygodni pozostaje nieruszony. Pracownicy wskazywali, że od miesięcy brakowało komponentów, a prace organizacyjnie i technicznie praktycznie ustały. Z relacji załogi wynika, że w zakładzie nie było ani części, ani realnych dostaw, ani stabilnego finansowania. W październiku 2025 r. firma nie wypłaciła już wynagrodzeń, a pracownicy otrzymali polecenie opuszczenia zakładu bez jasnych informacji o dalszym zatrudnieniu. Swoje niepokoje potwierdził także korespondencyjnie personel, który opisywał halę jako niemal pustą i pozbawioną aktywności produkcyjnej.
Sygnały o kryzysie zaczęły docierać zarówno do mediów, jak i do władz miasta dopiero na początku listopada. Według źródeł z ratusza, do tego czasu nie pojawiały się formalne sygnały, które wskazywałyby na zagrożenie płynności przedsiębiorstwa. Zakład w Lublinie miał zatrudniać w najlepszym momencie około 60 osób, a jeszcze na początku 2025 r. funkcjonował w cieniu stabilizacji. Dopiero późniejsze wydarzenia ujawniły, że firma była znacznie słabsza finansowo, niż sugerowała jej ekspansywna obecność na rynku w 2024 roku.
Co dalej?
Kontrakt dla MPK Lublin staje się przez upadłość producenta poważnie zagrożony. Miasto i przewoźnik deklarują, że podejmują działania mające na celu utrzymanie pełnego, 100-procentowego dofinansowania, jednak scenariusz awaryjny będzie wymagał czasu – a każdy miesiąc opóźnienia oznacza ryzyko zmiany harmonogramów inwestycji, ponownych przetargów i konieczności renegocjacji warunków z Funduszem. Obecne cztery autobusy wodorowe kursujące w Lublinie – jeden Solaris Hydrogen oraz trzy pojazdy Arthur H2 Bus zakupione przez Świdnik – nie są wystarczające, aby zastąpić brakujące 20 jednostek planowanych jako trzon przyszłej bezemisyjnej floty.
Załamanie Arthur Bus to kolejny sygnał ostrzegawczy dla rynku. Po upadku Ursus Bus, ARP e-Vehicles, a teraz Arthur Bus sektor transportu publicznego w Polsce po raz kolejny doświadcza sytuacji, w której obietnice lokalnej produkcji i wizja budowy przemysłu elektromobilnego nie wytrzymują zderzenia z realiami finansowymi i organizacyjnymi.
W najbliższych tygodniach kluczowe będzie stanowisko sądu w sprawie upadłości oraz decyzje MPK Lublin dotyczące zachowania lub ponownego wykorzystania środków z NFOŚiGW. Jeżeli zamówienie zostanie unieważnione, miasto będzie musiało przygotować nową procedurę przetargową, co może oznaczać istotne przesunięcia w harmonogramie zielonej transformacji komunikacji miejskiej.




Komentarze