Słupsk stawia na realne połączenia rowerowe z regionem. System roweru miejskiego odchodzi do historii
Słupsk konsekwentnie rozwija sieć tras rowerowych, ale tym razem skala działania wykracza poza granice miasta.
Samorząd zdobył 7,9 mln zł na inwestycje, które mają stworzyć realne, codzienne połączenia z Kobylnicą, Redzikowem i Siemianicami. To jeden z najbardziej strategicznych projektów rowerowych w regionie od lat.
Rozkład jazdy:
- Jakie finansowanie zdobyło miasto i na co zostanie przeznaczone?
- Gdzie dokładnie powstaną nowe trasy i jak połączą Słupsk z gminami?
- Dlaczego rower miejski nie wróci do miejskiej oferty?
Miasto otrzymało 5,37 mln zł dofinansowania z programu Fundusze Europejskie dla Pomorza, a wkład własny wyniesie 2,5 mln zł. To efekt dwuletnich przygotowań i prac nad strategią Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, prowadzonych we współpracy z Urzędem Marszałkowskim. Inwestycja ma uporządkować kluczowy problem, który mieszkańcy zgłaszają od dawna: brak ciągłości tras na styku Słupska i gmin ościennych.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Największym przedsięwzięciem będzie stworzenie 1,1 km asfaltowej drogi rowerowej wzdłuż ul. Poznańskiej – łącznika z Kobylnicą, który jednocześnie spina budowane odcinki południowego ringu rowerowego. Drugi z planowanych fragmentów, o długości 370 metrów, zintegruje północną część miasta z Redzikowem i Siemianicami poprzez przebudowę trasy wzdłuż ul. Kaszubskiej, od Kościuszki aż do Armii Krajowej. To trasy typowo transportowe, projektowane z myślą o codziennych dojazdach, a nie tylko rekreacji.
Na drugim biegunie są decyzje dotyczące roweru miejskiego. Program nie zostanie reaktywowany – miasto podkreśla, że system był nierentowny, a rozmowy z potencjalnymi partnerami nie przyniosły efektów. Przy rosnących kosztach utrzymania i niskim zainteresowaniu finansowaniem, samorząd postawił na inny kierunek: rozwój infrastruktury, która ma służyć mieszkańcom przez lata i budować regionalną spójność transportową.
Słupsk wchodzi więc w nowy etap rowerowej polityki – mniej spektakularnych stacji, więcej twardej infrastruktury, która faktycznie zmienia sposób poruszania się po całej aglomeracji.





Komentarze