Rzeszów testuje Urvisa. Czy miejscy gońcy przesiądą się z samochodów na rowery?

To nie jest zwykły rower. Udźwignie do 150 kg ładunku i posiada wydajny elektryczny silnik, który na ładowaniu przejedzie do 80 km. Do tego ma zimowe opony, więc zima mu nie straszna – zakomunikowało miasto we wpisie.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, zarówno tych negatywnych jak i pozytywnych. 

Przeciwnicy zwracali uwagę między innymi na pracę gońców w złych warunkach atmosferycznych, zwolennicy twierdzili, że w wielu miastach w Europie są one już na porządku dziennym, np. we francuskiej Tuluzie. „Rodzice odwożą dzieci do szkoły, kurierzy rozwożą paczki”. 

„Urvisa” miasto dostało do darmowych testów dzięki uprzejmości Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Pojazd był jedną z atrakcji wspólnego stoiska agencji z miastem Rzeszów na listopadowych targach Smart City Expo w Barcelonie.

Roweru będzie używał miejski goniec, najprawdopodobniej do końca stycznia. Pierwotnie miał być to koniec grudnia, jednak właściciel zgodził się przedłużyć ten czas – przekazał Marcin Piecyk z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Testowany „Urvis”, jak podaje w katalogu producent, kosztuje ponad 27 tys. zł. Czy miasto go kupi? Na razie takich planów nie ma i jak twierdzą urzędnicy po to sa testy aby zobaczyć jak rower poradzić sobie w rzeszowskich warunkach.

Decyzję o zakupie „Urvisa” podejmie prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, po zakończeniu testów. Wówczas miasto będzie musiało zorganizować przetarg. 

W Urzędzie Miasta Rzeszowa i jego miejskich jednostkach oraz wydziałach pracuje kilkudziesięciu gońców, którzy roznoszą urzędową korespondencję.