Tam gdzie król chodzi piechotą

Toaleta –bo o tym mowa. Jest niezbędna w miejscach gdzie są ludzie. Jest niezbędna do normalnego funkcjonowania społeczności. Jest również niezbędna w transporcie, również lotniczym. Wymogiem jest aby była ona dostępna w lotach pasażerskich –nic dziwnego, przewożąc dużą liczbę osób, często na trasach których pokonanie zajmuje kilka godzin, na pewno znajdzie się ktoś, kto musi skorzystać z takiego udogodnienia. Samoloty pasażerskie wyposażane są standardowo w od dwóch do czterech toalet. Najczęściej są one koedukacyjne –czyli dostępne zarówno dla kobiet jak i dla dzieci. Czy tak będzie caly czas?

Wkrótce może się to zmienić. Niektóre linie lotnicze chcą wprowadzenia toalet tylko dla kobiet i tylko dla mężczyzn. Co więcej, są i tacy przewoźnicy, którzy chcą wprowadzić opłaty za korzystanie z takiego udogodnienia, a nawet je zlikwidować!

Toalety tylko dla kobiet i toalety tylko dla mężczyzn wprowadziły już w swoich samolotach linie Korean Air oraz Japan Airlines. Wkrótce do tej dwójki może dołączyć All Nippon Airways, drugie co do wielkości japońskie linie lotnicze. Przedstawiciele przewoźnika oświadczyli właśnie, że w ten sposób zamierzają wyjść na przeciw żądaniom pasażerek. Panie opowiedziały się za wprowadzeniem takiego rozwiązania w specjalnej internetowej ankiecie –ponad 90% z nich uznało to za bardzo dobry pomysl. Czy się sprawdzi? Wkrótce się to okaże…

O ile koreańskie i japońskie linie lotnicze myślą o podziale toalet ze względu na płeć użytkowników o tyle irlandzki Ryanair zamierza ograniczyć dostęp do nich. Znany z kontrowersyjnych pomysłów tani przewoźnik zamierza wprowadzić opłaty za korzystanie z WC. W ten sposób szuka się oszczędności –jak wyliczyli przedstawiciele ”nowatorskiego”przewoźnika w ten sposób będzie można zlikwidować jedną toaletę i zastąpić ją fotelami dla pasażerów (a więc samolot zabierze jednorazowo o sześć osób więcej). 50 maszyn wkrótco zostanie przebudowanych.

O ile pomysl z podziałem użytkowników toalet ze względu na płeć wydaje się słuszny i jest interpretowany jako wyjście przewoźnika w kierunku oczekiwań klientów o tyle pomysł Ryanaira jest zupelnym tego zaprzeczeniem. Pozostaje mieć nadzieję, że wybierając linie lotniczą pasażerowie będą kierować się nie tylko wysokością ceny, ale również jakością obsługi. Pamiętajmy, że wybierając przewoźnika jesteśmy również kreatorem rynku.