KLM: Szczur na pokładzie samolotu. Ponad 250 pasażerów utknęło na Karaibach
Szczur na pokładzie samolotu holenderskich linii lotniczych KLM sprawił, że w minionym tygodniu ponad 250 podróżnych, lecących z wyspy Aruba przez Bonaire do Amsterdamu, utknęło na Karaibach.
Taka informacje przekazał rzecznik tego przewoźnika, cytowany przez holenderski dziennik „Telegraaf”.
Rozkład lotu:
- Na jakiej trasie leciał samolot KLM, na którego pokładzie pojawił się szczur?
- Po ilu godzinach udało się złapać gryzonia na Arubie?
- Dlaczego obecność szczura została uznana za zagrożenie bezpieczeństwa lotu?
Nad Atlantykiem
Szczura zauważyli pasażerowie, gdy samolot znajdował się w połowie drogi nad środkowym Atlantykiem. Jeszcze podczas lotu w mediach społecznościowych pojawiły się filmy ze szczurem przemieszczającym się między siedzeniami.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Lot powrotny do Europy został odwołany, ponieważ uznano, że szczur jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Na Arubie rozpoczęto polowanie. Według portalu ArubaNews gryzonia złapano dopiero w piątek, po 36-godzinnych poszukiwaniach.
Dla holenderskiego przewoźnika lot ten okazał się bardzo kosztowny, ponieważ musiał zapewnić każdemu pasażerowi hotel na karaibskiej wyspie.
Nie wiadomo, jak zwierzę dostało się na pokład. Według portalu OneMileataTime, samo lotnisko Amsterdam Schiphol ma jednak olbrzymi problem ze szczurami, które panoszą się tam nie tylko w terminalach, ale i w salonikach biznesowych. (PAP)
































Komentarze